To teraz wyobraź sobie, że moja Podopieczna nie tylko wyciąga swoje ubranka, ale też namiętnie się w nie ubiera. I nie ważne, że dopiero były wyprasowane, albo że ma na jednej nodze 3pary spodni założone :)
Skąd ja to znam;) Ja Filipowi zostawiłam parę szuflad, z których bez szkody może wszystko wyciągać;) Zawsze to parę minut spokoju, bo się dziecko zajmie;)
Bo Ty ewidentnie źle ukaldasz! :) Lili musi po swojemu. A ja Ci powiem, że zabezpieczeń nie kupowałam. Uczymy się, ze nie wolno niektórych rzeczy i działa. A do zabawy ma swoje dwie :)
U nas dokładnie to samo!! Kudłata wyciąga wszystko z szafek w kuchni! W kółko zbieram z podłogi kasze, ryż, itp. Niestety już się za słoiki zaczyna łapać, więc też po blokady musimy pojechać do ikei ;-)
Taka pomocnica to skarb :D
OdpowiedzUsuńLili dba, by Mama się nie nudziła :)
UsuńRobi porządki wiosenne :) a ty Mama leż i pachnij :D
OdpowiedzUsuńNie da rady :)
UsuńMusze poprawić po Lili :)
To teraz wyobraź sobie, że moja Podopieczna nie tylko wyciąga swoje ubranka, ale też namiętnie się w nie ubiera. I nie ważne, że dopiero były wyprasowane, albo że ma na jednej nodze 3pary spodni założone :)
OdpowiedzUsuńwww.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Dobra! Już nie narzekam :):)
Usuńjakoś szczęśliwie nas to omineło z Emilką.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będzie z Heleną :)
Usuńhaha mój też uwielbia szuflady
OdpowiedzUsuńSkąd im się to bierze :)
UsuńHa ha :D
OdpowiedzUsuńKoleżanka ma pozaklejane :) i pilnuje :P
Ja wierzę, że uda mi się Lili jakoś oduczyć :)
UsuńZabezpieczenia i tak będą, bo boję się o małe paluszki.
Lilka chce mieć ubrania poukładane po swojemu ;))
OdpowiedzUsuńi tego się właśnie obawiam :)
OdpowiedzUsuńNie będzie lekko :)
UsuńZabezpieczenia to podstawa! Teraz Ci córa narobi porządków w chacie :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo wygląda bardziej jak "mama, ja ci pokaże jak się wszystko wyciąga" :D
OdpowiedzUsuńW wyciąganiu i rozrzucaniu Lili jest już ekspertem :)
UsuńPrawdziwa pani domu :D
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńSkąd ja to znam;) Ja Filipowi zostawiłam parę szuflad, z których bez szkody może wszystko wyciągać;) Zawsze to parę minut spokoju, bo się dziecko zajmie;)
OdpowiedzUsuńJak Lili zdąży wszystko wyrzucić za nim zareaguję to też już jej pozwalam się zabawić tym co wywaliła :)
UsuńZośka jeszcze olewa. A jak zagląda do szafki, to może wyciągać, na co ma ochotę. Zazwyczaj szybko odpuszcza, a i tak codziennie trzeba sprzątać :P
OdpowiedzUsuńLila za nic nie chce odpuścić :)
UsuńAle Zosia pomaga sprzątać czy pomaga balaganic;)?
OdpowiedzUsuńNo właśnie? :)
UsuńBo Ty ewidentnie źle ukaldasz! :) Lili musi po swojemu. A ja Ci powiem, że zabezpieczeń nie kupowałam. Uczymy się, ze nie wolno niektórych rzeczy i działa. A do zabawy ma swoje dwie :)
OdpowiedzUsuńTego też się uczymy :)
UsuńNawet nie wiem ile razy dziennie wypowiadam magiczne "Lileczko nie wolno..." :)
Oby w końcu zadziałało :)
genjalne zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhehe ale super zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńLili została przyłapana :)
UsuńTo teraz niech Mama uczy składać ubranka :D
OdpowiedzUsuńLili się uczy :) Zawsze patrzy jak składam to co rozrzuciła :)
UsuńU nas dokładnie to samo!! Kudłata wyciąga wszystko z szafek w kuchni! W kółko zbieram z podłogi kasze, ryż, itp. Niestety już się za słoiki zaczyna łapać, więc też po blokady musimy pojechać do ikei ;-)
OdpowiedzUsuńTo niebezpiecznie się zaczyna robić.
UsuńMy kuchnie mamy na dole, a większość czasu spędzamy na górze, więc jest spokój, ale wiem, że do czasu :)
Też dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuń