JAK TO WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO, CZYLI MAŁY SKOK W PRZESZŁOŚĆ

Zacznijmy od początku.
O dziecku myślałam już od 3 lat, a tak bardziej intensywnie od ponad roku. Jednak najważniejszą wtedy sprawą było dla mnie ukończenie szkoły i znalezienie pracy. Przygoda z ciążą zaczęła się na początku roku, od długich rozmów z partnerem (Michałem) i wyobrażania sobie wszystkiego w myślach. Jestem z tych osób, które muszą mieć wszystko zaplanowane i ciąża również miała taka być :).

Na samym początku ustaliliśmy, że starać zaczniemy się od sierpnia. Sama nie wiem dlaczego właśnie tak, ale jakiś czas trzeba było wybrać. Kiedy już to mieliśmy ustalone, od razu miałam rozplanowane, że niedługo trzeba się zapisać do lekarza. Zrobić podstawowe badania, przejść na zdrowszą dietę, rzucić palenie no i brać witaminy.
Jednak to, było zaplanowane tylko w mojej głowie, a jak się skończyło? Lekarza i badań brak, diety jeszcze bardziej brak, palenie rzucone dopiero od momentu dowiedzenia się o ciąży. Jedyne co mi się udało to witaminki, a konkretnie kwas foliowy Folik, który zaczęłam brać pod koniec maja.

Nasze starania niestety za pierwszym razem nie poszły po naszej myśli. 1 kreska na teście ciążowym. Z mojej strony trochę płaczu, trochę smutku, ale przecież trzeba iść do przodu. Po miesiącu, we wrześniu kolejna próba i strach, że i tym razem się nie uda. Na szczęście udało nam się.
Tak, tak. Jestem w ciąży :). Dowiedzieliśmy się w bardzo miłym dla nas czasie, bo dzień przed naszą 5 rocznicą. Cudowny prezent :).