ZDJĘCIE TYGODNIA, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ
10/52 - 2016
PYSZNE CIACHO
Tym razem na zdjęcie mijającego tygodnia wybrałam ciasto, a konkretnie to upieczony w czwartek sernik.
Pewnie dla większości z Was udane ciasto to nic nadzwyczajnego, dla mnie jednak to nie mały powód do dumy :). Niestety w moim przypadku co trzecie, a czasem nawet co drugie pieczenie kończy się kompletną klapą. Nie wychodzi i już. W domu rodzinnym nigdy nie miałam od kogo się nauczyć, bo mama, jak i babcia nigdy nie piekły. Ciasta, torty, czy babki zawsze się u nas kupowało. Ja jednak mimo wszystko uwielbiam słodkie dania i mimo tylu porażek zapał mi nie maleje i piec uwielbiam. Uda się to super, a jak nie to trudno i dziś kompletnie się już tym nie przejmuję.
Sernik ze zdjęcia jest z przepisu, z bloga RUBY TIMES (znajdziecie go: TUTAJ). To jeden z moich ulubionych i przyznam, że akurat ten zawsze mi wychodzi :).
Jeden z najmniej ulubionych miesięcy w roku już za nami. No nie lubię lutego, nie wiem dlaczego, po prostu nie i tyle. Pogoda kiepska, ciągle szaro i buro, przez co nastroje przeważnie nie najlepsze.
Na szczęście działo się sporo i to pewnie dlatego tak szybko upłynęły nam te gorsze dni. Miniony luty przyniósł nam wiele nowego i zaskakiwał nie raz. Dużo spacerowaliśmy i jak to u nas bywa było dużo przytulańców. Teraz to już na spokojnie czekamy na Święta Wielkanocne, marzec zapowiada się i już jest bardzo fajny. Niech tylko jeszcze się cieplutko zrobi :).
Zapraszam na kilka zdjęć z Instagrama.
NASZE ZDJĘCIA Z LUTEGO 2016
ZDJĘCIE TYGODNIA, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ
9/52 - 2016
WIOSNA W DOMU
Co roku, kiedy zima zbliża się ku końcowi mam ten sam sposób, żeby przywołać wiosnę ciut wcześniej. Jeśli na drzewach i krzewach pojawiają się już malutkie pączki, zrywam kilka gałązek i już po trzech dniach mam w domu piękny zielony bukiet, który niesamowicie pozytywnie nastraja. Wiosna już tuż, tuż :).
ZDJĘCIE TYGODNIA, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ
8/52 - 2016
PIĘKNOŚCI W DONICZCE
Choć niezbyt mam rękę do kwiatów to ponad wszystko je uwielbiam. Dom bez nich jest szary i smutny. Cięte, czy doniczkowe w zasadzie nie ma różnicy. Choć te pierwsze niestety są na krótko. Dlatego z tych drugich najbardziej podobają mi się kwitnące. Po prostu lubię piękny, kolorowy kwiat :).
Miłość do storczyków narodziła się gdzieś z 6 lat temu i trwa niezmiernie. Kiedy po przekwitnięciu, obcięte pędy długo nie chcą wypuścić na nowo, muszę mieć kolejnego :). Na początku ich pielęgnacja nie szła mi najlepiej, ale ostatnio muszę przyznać, że chyba nabieram wprawy. Mam nadzieję, że nie zapeszę :).
Macie swoje ulubione kwiaty?