PAKOWANIE PIERWSZYCH UBRANEK

16:05:00 alinadobrawa 62 Comments

Dopiero co je pierwszy raz prałam i prasowałam, a teraz je składam i chowam. Jednak rozpakuję je jeszcze, ogromnie w to wierzę.
Zawsze gdy któreś z ubranek robiło się ciasne lub za krótkie odkładałam je. Góra rosła i rosła, a kilka dni temu zauważyłam, że Lili nie ma już w komodach, ani jednego ciuszka z rozmiaru 50 i 56. Tak więc pakujemy, wszystko będę pakować według rozmiarów, żeby w przyszłości brać każdą paczkę po kolei.
Dużo się nawspominałam przy tym. Każde ubranko, które składałam przypominało mi jakiś moment, w którym Lilia miała to na sobie. Oczywiście najbardziej wzruszałam się przy ciuszkach, które zakładałam jej jeszcze w szpitalu. Czemu ten czas tak pędzi?




62 komentarze:

  1. będę zostawiać ;-)
    worki próżniowe super sprawa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaa.. ja jesli kiedyś będę to robić, to chyba nie oddam ;) strasznie słodkie są te ubranka..no i te pierwsze chwile w tych ubrankach... tak sobie myślę że chyba na 100wę nie oddam pierwszego ubranka :)
    a worki próżniowe uzywamy te same :P :)
    Pozdrawiam
    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedno ubranko zostawiłam do Lili pudełka z pamiątkami.
      A worki to super sprawa :)

      Usuń
  3. Ja też odkładam, tylko często się zastanawiam - po co tyle niebieskich ubranek kupowałam, jak druga ma być dziewczynka ;p
    Super masz kota, był czas, że strasznie na takie kociaki chorowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My prawie wszystko mamy uniwersalne więc drugi może być chłopak :)

      Usuń
  4. Śliczne te ubranka:) Te które ma na sobie też są jeszcze takie malutkie:) My na razie jesteśmy na etapie kompletowania i jedyny problem mam z posegregowaniem na rozmiary, bo co firma to ten sam rozmiar a wielkość inna...
    Kot jak widzę wszystko ma pod kontrolą:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście z tymi rozmiarami jest różnie.
      Kiedyś kupiłam w Pepco body w rozmiarze 3-6 miesięcy i było mniejsze niż inne, które już miałam w domu (innej firmy) z rozmiaru 50 :)
      Najczęściej kupuję na oko :)
      Kot to taki szef w domu :)

      Usuń
  5. Póki co worki próżniowe służą na moje za małe ubrania, ale jakieś beznadziejne kupiłam na allegro bo nie trzymają próżni, teraz jak patrzę na górę szafy to widzę, że się rozszczelniły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam 2 inne, do których dostało się powietrze, ale zdarzyło się też, że źle dokręcałam ten korek.

      Usuń
  6. Fajne te worki. Może się skuszę ;) A co do ubranek, to te uniwersalne oddaję szwagierce - mamie 2 tygodniowego Wojtusia. Te typowo 'dziewczynkowe' na razie wciąż leżą w szafie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My aktualnie nie mamy żadnego mniejszego bobasa od Lili w rodzinie, bo tak chętnie bym pożyczyła.

      Usuń
  7. My z małymi ubrankami pożegnałyśmy się dawno, sukcesywnie żegnamy też 62. Większość tych małych wypożyczyłam dla dwóch szkrabów w rodzinie, ale raczej je później sprzedam. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z ubranek trzymam te ulubione. Jakoś tak żal mi oddać. Być może się jeszcze przydadzą ;) Resztę sprzedałam na allegro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście też mam kilka ulubionych i nawet gdybym nie planowała następnego dziecka to pewnie bym sobie je gdzieś schowała :)

      Usuń
  9. Dobry pomysł z tymi workami próżniowymi. Ja też swoje ubranka zachowam mam nadzieję na kolejne dziecko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Worki bardzo fajne.
      Wykorzystałam je też w lecie do kurtek zimowych i świetnie się sprawdzają do przechowywania grubych koców, albo dodatkowej pościeli :)

      Usuń
  10. super pomysł te worki próżniowe:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ ten kocur ma nieziemskie oczyska! :) na niczym innym nie jestem się w stanie skupić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja, podobnie jak Ty, też już poodkładałam część Misiowych ubranek. Niebawem ubranka na 62 będą szły już w odstawkę, bo syn mój w nieziemskim tempie rośnie :)
    Jesteś chyba drugą osobą, która kusi workami próżniowymi. Chyba i ja takie zakupię (i namówię swoją mamę do tego samego) i w końcu będę miała miejsce na cokolwiek :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. No tak dzieciaczki rosną jak na drożdżach ;)
    Zanim się obejrzysz a będzie już śmigać i rozmawiać :)

    Ale kota masz pięknego!

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurcze, na prawdę to tak szybko leci? ;)
    Ech, a my dopiero możemy się rozkręcić z kupowaniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niedawno rozkręcałam się z kupowaniem, a teraz.... :)
      Czas pędzi zdecydowanie za szybko :)

      Usuń
  15. Po drugim dziecku oddałam ubranka potrzebującym, bo nam w najbliższym czasie miały nie być potrzebne. I... zaszłam w ciążę po raz trzeci :) Na szczęście w rodzinie dużo dzieci, było od kogo pożyczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tym, że jak coś się sprzeda po dziecku to będzie następne :)
      I jednak się sprawdza :)

      Usuń
  16. wiesz że i ja wczoraj pakowałam te malusieńkie ubranka, bo musiałam zrobić miejsce na 68/74 w komodzie...mnie to się aż płakać chce...

    ja mam zamiar oddać bratu ciotecznemu Małża, który pewnie za 2 lata zostanie ojcem, bo już doczekać się ślubu nie mogą i dzieciaczka...

    chyba że my zajdziemy w ciażę wcześniej, bo niby nie planowaliśmy więcej dzieci, ale też szkoda by było żeby Filip został jedynakiem, dlatego stwierdziliśmy że co ma byc to będzie...

    OdpowiedzUsuń
  17. ja rozdałam, bo my z mężem zawsze chcieliśmy jednego dziecka:)) a Twój sposób przechwywania baaardzo praktyczny! super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim wypadku najlepiej rozdać i ucieszyć inne mamy :)
      Worki polecam! Nie tylko do ubranek.

      Usuń
  18. Oj troszkę tych rzeczy się zapakuje. Sama już mam to za sobą. Moja Ola już ma 6 miesięcy i nosi ubranka 74 :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Allegro się fajnie sprawdza w przypadku ciuszków dla dzieci w różnym wieku :) można fajne rzeczy kupić używane nawet albo sprzedać :)

    ____________
    Roziąż test

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądam co jakiś czas i rzeczywiście można fajne ubranka znaleźć :)

      Usuń
  20. Cześć,ja też tak pakuję ubranka mojej A. :)

    http://swiatamelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba najlepszy pomysł. Zajmuję mało miejsca i się nie kurzą :)

      Usuń
  21. Ja sprzedaję a część oddaję , tylko część zostawiam dla siebie :) Ale strasznie mi ciężko się z nimi rozstawać:)
    www.franuloweopowiesci.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj zobaczysz jak szybko bedziesz pakowac kolejne ubranka. Potem to juz stracisz rachube i czas na pakowanie, a pod koniec juz na wszystko. Oczywiscie zartuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie strasz :)
      Ale pewnie tylko to pierwsze pakowanie było takie ekscytujące :)

      Usuń
  23. Ja wszystko pooddawałam. Teraz żałuję, że nie zostawiłam tylko tych ubranek z których wyszła ze szpitala.
    Gdyby miało myć następne dziecko pokupuję nowe ciuszki. Nie mogłaby sobie tego odmówić. A poza tym ciuszki dla Tusi też podostawałam od rodziny czy koleżanek więc nie żal mi było ich oddać. Co innego gdy kupujesz nowe.

    A kot Wasz mnie zachwyca, nieustannie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście szkoda. Miałabyś pamiątkę :)
      Ja wszystkich nie zostawię. Jeśli się jakieś zniszczyły, albo poplamiły to powyrzucam, bo oddać komuś takich nie wypada.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  24. Ej, ja myślałam, że te worki to tylko w USA! To do każdego odkurzacza pasują? Genialny pomysł a i ciuszki świeżość zachowają na długo długo :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile się nie mylę to na aukcji gdzie je kupiłam była informacja, że pasują do każdego odkurzacza.
      Zaraz Cię odwiedzę :)

      Usuń
  25. ja też miałąm manię zostawiania:D po Mikołaju.. ale jakoś i tak w sumie Fil miał całą garderobę wymienioną:)
    zawodkobieta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. dzieci zdecydowanie za szybko rosną... ani sie obejrzysz a będziesz ją przygotowywała do 100dniówki ;)
    ten kocurrrrrr, zakochałam się w nim! :)

    pozdrawiam i zapraszam na pldsgn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Część oddałam, część tych ładniejszych i w wersji kolorystycznej unisex spakowałam. Liczę, jak Ty, że tez kiedyś sie przydadzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Te za malutkie ubranka przypominają tylko, jak szybko czas leci i nasze szkraby błyskawicznie rosną. Przy pierwszym pakowaniu było mi trudno i czułam lekki żal, że czas tak szybko płynie i córcia rośnie jak na drożdżach. Ale potem przypomniałam sobie ile wspaniałych chwil już przeżyłyśmy i od razu pojawiła mi się w głowie myśl, że to przecież niewielka część tych wszystkich pięknych chwil, które dopiero przed nami. :)
    Na razie trzymam wszystkie ubranka z nadzieją, że pojawi się drugi mały człowiek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie to napisałaś :)
      Rzeczywiście tyle za nami, ale ile przed nami :)
      Mam nadzieję, że będzie nam obu dane ponownie wyciągnąć malutkie ubranka :)

      Usuń
  29. Świetne te wrki próżniowe, skąd taki pomysł?? Ślicznego masz kota, czy w związku z dzieckiem, nie masz problemów? Czy kotek nie atakuje Lili? A czy Lila nie ma jakiegoś uczulenia? Jeżeli chodzi o moje ubranka po Tomku, to wszystkie odkładałam i dwóm koleżankom już pożyczyłam. Teraz dziewczyny mi oddały, bo niedługo moja córeczka przyjdzie na świat. Trudno - będzie chodzićw ubrankach po bracie:))) Ja podobnie, jak Ty z żalem odkładam do pudełek za małe ubranka. To takie słodkie wspomnienia, a dzieci do tego tak szybko rosną, że czasami boję się, że się nimi nie nacieszę, gdy są malutkie:((( Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Worków używam już od dawna, np. do kurtek zimowych, czy koców, itp. Dzięki nim rzeczy zajmują mało miejsca :)
      Z kotem nie mamy żadnych problemów. Tylko na początku kiedy pojawiła się Lili był trochę zagubiony, ale teraz jest już dobrze choć jeszcze trochę się boi Małej (o atakowaniu jej nie ma mowy!). Cieszę się, że tak się ułożyło, bo trochę się obawiałam relacji między nimi kiedy jeszcze byłam w ciąży.
      Uczulenia nie zauważyłam żadnego, ale podobno tak jest kiedy dziecko od razu ma kontakt ze zwierzakiem.
      My też mamy dużo ubranek po chłopcach, ale mi jest to na rękę, bo nie wyobrażam sobie Lili całej w różu :)
      Dużo bym dała, żeby okres niemowlęcy trwał chociaż z rok dłużej :)
      Pozdrawiam cieplutko :)))

      Usuń
  30. Worki właśnie zamówiłam do tej pory pakowałam w pudełka z ikei, ale liczba pudełek mnie przerosła :) fajną macie podłogę co to takiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zdecydowałam się na worki dlatego, że miejsca zaczęło brakować :)
      Kochana podłoga to zwykłe panele (o ile się nie mylę były kupione w Praktikerze).

      Usuń
  31. Ja częśc ubranek pożyczyłam od siostry. Te, które sama nabyłam zamierzam zostawić.
    Jestem ciekawa jak moje kiciusie zareagują na nowego członka rodziny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie dobrze z kiciusiami :)
      Ja się bałam, a nie potrzebnie :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ