BAJKA MOJEGO DZIECIŃSTWA
Bajki, czyli nieodłączny element bycia dzieckiem. Ja jako mama bajkom nie mówię nie. Jednak muszą być dostosowane do wieku i w ograniczonych ilościach.
Kiedy sama byłam dzieckiem lubiłam oglądać przygody niektórych bohaterów, jednak bez przesady. Nie byłam wpatrzona w TV bez końca. To były czasy kiedy preferowałam zabawy poza domem :). Jednak była bajka, której nie mogłam przegapić. "Zwariowane melodie" na Canal+ to było to :).
![]() |
ŹRÓDŁO: https://54disneyreviews.wordpress.com/ |
Moimi ulubieńcami byli Królik Bugs, Diabeł Tasmański i Kojot ze Strusiem Pędziwiatrem. Tak to zdecydowanie z tymi bohaterami najbardziej wspominam czasy kiedy byłam małą dziewczynką. Zawsze mnie rozśmieszyli, zawsze zaskoczyli i zawsze był żal, że już koniec. Codziennie rano z niecierpliwością (jeszcze leżąc w piżamie) oczekiwałam kiedy się zaczną. Dopiero po zakończeniu mogłam zacząć dzień :).
![]() |
ŹRÓDŁO: http://www.krolik-bugs.com/ |
![]() |
ŹRÓDŁO: http://www.sadistic.pl/ |
Nawet teraz kiedy o tym piszę na buzi pojawia się uśmiech. Same pozytywne emocje :).
A Wy macie swoich bajkowych ulubieńców?