11/52 - 2016

ZDJĘCIE TYGODNIA, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ

11/52 - 2016

CZEKAMY NA ŚWIĘTA


Święta Wielkanocne w tym roku wypadają bardzo wcześnie. Nie lubię tak, ledwo co było Boże Narodzenie, a tu już wszędzie atakują mnie króliczki, jajka i palmy :). Wielkanoc najbardziej lubię tak w drugiej połowie kwietnia, kiedy już mi tęskno do tego czasu z bliskimi, kiedy jest już przyjemnie cieplutko, a na drzewach robi się zielono. Jednak jest jak jest, więc nie będę już narzekać :).
W tym roku pierwszym świątecznym akcentem jest u nas mały kurczak z kwiatkiem. Prezent dla Lili od babci. Lilka oczywiście zachwycona :). Przenosi doniczkę z jednego parapetu na drugi, głaszcze kurczaka, kwiatka chce sama podlewać. Nie sądziłam, że będzie tak zaangażowana w opiekę nad kwiatem. Zaciekawionych jak widać jest u nas jednak więcej :).

NASZA BIBLIOTECZKA - LICZĘ DO DZIESIĘCIU

Wśród gwiazdkowych prezentów dla Lili, znalazło się coś, co szczególnie przykuło naszą uwagę, no dobra głównie moją, bo Lili to była wszystkim na równi zachwycona.
Chcę Wam dziś pokazać książeczkę, która zaciekawi pewnie każdego malucha. Wydana jest cała seria, a my na razie mamy tylko tą jedną, ale kolekcja na pewno się powiększy :).

"JEDEN, DWA, TRZY..." - AKADEMIA MĄDREGO DZIECKA
Zbigniew Dmitroca
Cena: 14,99 zł


MOJA OPINIA:
Książeczka zawiera 11 krótkich wierszyków autorstwa Zbigniewa Dmitroca. Każdy wierszyk odpowiada danej cyfrze (od 1 do 10), a najważniejszym i tym, co przyciąga największą uwagę, są oczywiście dziurki. Jaka cyferka tyle otworów. Dziurki nie tylko są fajnym efektem wizualnym, ale i pomagają małym rączką przy przewracaniu stron. Wierszyki króciutkie i proste, wpadające w ucho, a barwne ilustracje zwierząt od razu przykuwają uwagę.
Cena jak najbardziej adekwatna do jakości. Cała książka jest w grubej oprawie. U nas przy prawie codziennym użytkowaniu śladów bardzo mało.
Książeczka, którą Wam pokazałam, jest zaledwie jedną z całej serii, w której wspólnym elementem są właśnie nietypowe dziurki.













10/52 - 2016

ZDJĘCIE TYGODNIA, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ

10/52 - 2016

PYSZNE CIACHO


Tym razem na zdjęcie mijającego tygodnia wybrałam ciasto, a konkretnie to upieczony w czwartek sernik.
Pewnie dla większości z Was udane ciasto to nic nadzwyczajnego, dla mnie jednak to nie mały powód do dumy :). Niestety w moim przypadku co trzecie, a czasem nawet co drugie pieczenie kończy się kompletną klapą. Nie wychodzi i już. W domu rodzinnym nigdy nie miałam od kogo się nauczyć, bo mama, jak i babcia nigdy nie piekły. Ciasta, torty, czy babki zawsze się u nas kupowało. Ja jednak mimo wszystko uwielbiam słodkie dania i mimo tylu porażek zapał mi nie maleje i piec uwielbiam. Uda się to super, a jak nie to trudno i dziś kompletnie się już tym nie przejmuję.
Sernik ze zdjęcia jest z przepisu, z bloga RUBY TIMES (znajdziecie go: TUTAJ). To jeden z moich ulubionych i przyznam, że akurat ten zawsze mi wychodzi :).

NASZ LUTY 2016

Jeden z najmniej ulubionych miesięcy w roku już za nami. No nie lubię lutego, nie wiem dlaczego, po prostu nie i tyle. Pogoda kiepska, ciągle szaro i buro, przez co nastroje przeważnie nie najlepsze.
Na szczęście działo się sporo i to pewnie dlatego tak szybko upłynęły nam te gorsze dni. Miniony luty przyniósł nam wiele nowego i zaskakiwał nie raz. Dużo spacerowaliśmy i jak to u nas bywa było dużo przytulańców. Teraz to już na spokojnie czekamy na Święta Wielkanocne, marzec zapowiada się i już jest bardzo fajny. Niech tylko jeszcze się cieplutko zrobi :).
Zapraszam na kilka zdjęć z Instagrama.

NASZE ZDJĘCIA Z LUTEGO 2016






9/52 - 2016

ZDJĘCIE TYGODNIA, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ

9/52 - 2016

WIOSNA W DOMU


Co roku, kiedy zima zbliża się ku końcowi mam ten sam sposób, żeby przywołać wiosnę ciut wcześniej. Jeśli na drzewach i krzewach pojawiają się już malutkie pączki, zrywam kilka gałązek i już po trzech dniach mam w domu piękny zielony bukiet, który niesamowicie pozytywnie nastraja. Wiosna już tuż, tuż :).