NASZ CZERWIEC 2015

Czerwiec, czyli miesiąc lata i wakacji.
Lata zdecydowanie za mało, ale wierzę, że ciepłe dni szybko nadejdą :). Nam czerwiec minął bardzo radośnie i pozytywnie. W sypialni zagościły piękne kwiatki, pożegnaliśmy smoczka i objadaliśmy się cudownymi truskawkami :).
Zapraszam na kilka zdjęć z Instagrama.

NASZE ZDJĘCIA Z CZERWCA 2015






LATO MOIMI OCZAMI

Tydzień wyzwania blogowego minął błyskawicznie. Dopiero co zaczynaliśmy, a dziś koniec. Cieszę się, że wzięłam udział, bo powstało kilka fajnych postów, na które pewnie sama nie miałabym pomysłu.
Wszystko na temat wyzwania znajdziecie na blogu Uli: TUTAJ.

ŹRÓDŁO: http://www.senmai.pl/

DZIEŃ 5
LATO MOIMI OCZAMI

Lato to piękna pora roku. Uwielbiam szczególnie to wczesne, kiedy jest ciepło, a jeszcze nie gorąco, na drzewach soczysta zieleń, a w koło pełno kolorowych kwiatów. To też czas dla pysznych owoców, uwielbiam truskawki i jagody i czekam za nimi niecierpliwie cały rok. Lato kojarzy mi się z cudownymi wspomnieniami, te z dzieciństwa jak i te z całkiem niedawna. No i oczywiście słońce, nic nie daje tyle energii co słoneczny, ciepły dzień.






 




CZEGO NIKT CI NIE POWIE O BYCIU BLOGEREM

Mamy dziś czwarty post, czyli przedostatni dzień wyzwania blogowego. Każdy temat wyzwania mi się spodobał to i na każdy dzień niecierpliwie oczekuję.
Po więcej informacji jak zwykle odsyłam Was na bloga Sen Mai: TUTAJ.

ŹRÓDŁO: http://www.senmai.pl/

WYZWANIE BLOGOWE - DZIEŃ 4
CZEGO NIKT CI NIE POWIE O BYCIU BLOGEREM

Założenie bloga to nic trudnego, na dzień dzisiejszy powstaje ich mnóstwo. Założenie mojego było decyzją przemyślaną, do której podchodziłam kilka razy. Początki nie były łatwe i patrząc z perspektywy czasu na swój cieszę się, że mimo kiepskiego startu, dziś to miejsce tak się rozwinęło. Dla mnie blogowanie to dużo korzyści o których nawet nie myślałam zakładając konto na Blogerze.

ZNAJOMOŚCI
Kiedy pisałam pierwszego posta, nawet nie podejrzewałam ile wspaniałych ludzi poznam w przyszłości. Poznanie się w realu, czy poprzez wymienianie wiadomościami. Czytam naprawdę sporo blogów i do każdego z nich zaglądam z ciekawością co tam się nowego wydarzyło. Do tego dochodzi Facebook i Instagram gdzie też jest mnóstwo cudownych dziewczyn. Tyle dobrych dusz o których istnieniu nie miałbym pojęcia gdyby nie blog :).

WIEDZA
Głównie ta o blogowaniu, do wielu zmian u siebie doszłam sama. HTML, CSS to wszystko na początku było jedną wielką zagadką :). Dziś nawet lubię coś tam pozmieniać, pokombinować. Zdjęć nie robię perfekcyjnych, ale na pewno są dużo lepsze niż kilka lat temu. To też zasługa bloga, bo sama zaczęłam szukać, czytać uczyć się na aparacie nowych możliwości. Dużo też dowiedziałam się na tematy związane z macierzyństwem, wychowaniem, czy pomysły na kreatywne zabawy z dzieckiem.

PASJA
To zdecydowanie najważniejsza kwestia tutaj. Coś co na początku miało być czymś dla zabicia wolnego czasu, coś w co wchodziłam i odkrywałam bardzo powoli, dziś stało się moją pasją. O blogowaniu mogę gadać i gadać, to moje miejsce, które wygląda tak jak chciałam i zawiera co to chce. Dziś z dumą mówię, że prowadzę bloga. Uwielbiam zasiadać do komputera i zabierać się za nowy wpis :).


MÓJ ULUBIONY KOLOR

Dziś już trzeci dzień wyzwania blogowego. Tak jak poprzednio, ucieka te 5 dni za szybko.
Po szczegóły i więcej informacji odsyłam na bloga Uli: TUTAJ.

ŹRÓDŁO: http://www.senmai.pl/

WYZWANIE BLOGOWE - DZIEŃ 3
MÓJ ULUBIONY KOLOR

Od lat niezmiennie wielbię ten sam kolor - brąz. Brązy, kremy, pastele, uwielbiam się otaczać takimi barwami. Brąz lubi też moja mama, więc chyba już z domu wyniosłam zamiłowanie do tych odcieni. Uwielbiam po prostu :).













PRAKTYCZNE SPOSOBY NA DOBRĄ ORGANIZACJĘ CZASU

Wyzwanie blogowe trwa w najlepsze, dziś drugi dzień i kolejny temat na posta.
Oczywiście nadal możecie się przyłączyć, a wszystkie informacje znajdziecie: TUTAJ.

ŹRÓDŁO: http://www.senmai.pl/

WYZWANIE BLOGOWE - DZIEŃ 2
PRAKTYCZNE SPOSOBY NA... DOBRĄ ORGANIZACJĘ CZASU

"Praktyczne sposoby na..." - taki własnie był temat dzisiejszego postu, reszta należała już do nas. Długo nie mogłam wymyślić nic sensownego. W końcu przypomniałam sobie, że już kiedyś byłam proszona o post na temat mojej organizacji czasu. Dzisiejszy temat wyzwania pasuje idealnie.
Tak więc zapraszam do przeczytania schematu, którego się trzymam, aby dzień wykorzystać jak najbardziej.

PLANOWANIE
To u mnie podstawa. Planuje naprawdę dużo, sprawy na dalszą przyszłość jak i na następny dzień. Lubię to, bo dzięki temu nic mnie nie zaskakuje. Spisuje sobie określone rzeczy do zrobienia i potem staram się ze wszystkiego wywiązać. Kiedyś spisywałam w kalendarzu, dziś wygodniej jest mi prowadzić notatnik w telefonie.

RÓWNOWAGA W PRACY I ODPOCZYNKU
Ta kwestia podpina się trochę pod pierwszą. Jeśli już planujemy to ważne, by nie planować za dużo. Chyba każdy z nas przekonał się nie raz, że nawał zajęć może spowodować, że najdzie nas nie chęć i nie zrobimy nic. Ja jestem mamą i zajmuje się domem, w ciągu dnia mam sporo do zrobienia i jeśli nazbiera się zbyt wiele, to co mogę przekładam na inny dzień.
Nie lubię też wykonywać zbyt wielu rzeczy na raz. Sprzątanie, gotowanie, w między czasie muszę mieć choć chwilę dla siebie. Taki moment zatrzymania daje nam więcej energii na resztę.

ROBIĆ DANE RZECZY W ODPOWIEDNIM MOMENCIE
Trochę zagmatwany tytuł, ale już tłumaczę :). Mam na myśli to, że zanim zacznę coś robić, zastanawiam się, czy teraz jest na to dobra chwila, np. jak najwięcej staram się zrobić przy Lilce, teraz kiedy jest większa, moje obowiązki mogę połączyć z jej zabawą. Sprzątam przy okazji śpiewając, czy tańcząc co ją rozśmiesza :). Razem składamy ubrania, czy wykonujemy inne prace w domu. Za to kiedy Lila śpi, staram się jak najwięcej zrobić tylko dla siebie.

ŹRÓDŁO: https://pixabay.com/

Może macie też jakieś swoje sposoby na organizację czasu? Chętnie poznam :).