PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP IV

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap czwarty, czyli: MINKI CHŁOPCZYKA I DZIEWCZYNKI.

tym tygodniu nawet nie będę ukrywać, że zabawa z projektem kiepsko nam poszła. Wszyscy mamy lenia. Zdjęć mało, ale coś tam jednak udało się wybrać choć miałam plan, by każdy dzień tygodnia zrobić osobno. Tak więc zapraszam na minki Lilki. Wszystkie pozytywne :).

MINKI DZIEWCZYNKI


WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP III

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap trzeci, czyli: NIEMOWLAK NIE LUBI... NIEMOWLAK UWIELBIA...

Póki co to chyba najtrudniejsze zadanie w projekcie :). Najtrudniejsze dlatego, że mogłabym tu naprawdę sporo napisać. Codziennie do mojej listy dochodziło kilka nowości. Tak więc ze wszystkiego wybrałam tylko te najważniejsze :). Na szczęście przeważają te bardziej lubiane.

LILIA LUBI, UWIELBIA, KOCHA

zabawy z mamą i tatą
- czytanie do snu
- smoczka
- widok butelki z mleczkiem
- koteczka
- kąpiele
- oglądać się w lusterku
- delikatne dmuchanie w buźkę
- spacery i jazdę autem
- leżeć bez pieluszki
- masowanie ciałka
- ciągnąć mamę za włosy
- leżeć z mamą, oglądając i słuchając piosenek na tablecie
- brać paluszki i wszystkie zabawki do buźki
- patrzeć przez okno

LILIA NIE LUBI

ubierania ciuszków z rękawkami
- odkładania po noszeniu na rękach
- kiedy jest wokół niej zbyt dużo osób
- być na rękach u kogoś kogo nie zna

WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

BRZUSZKOWANIE

Półtora tygodnia temu, Lili pierwszy raz przewróciła się z plecków na brzuszek. Moje emocje były takie same jak przy pierwszym uśmiechu :).
Jakiś czas temu trochę się niepokoiłam, że Lilu przy skończonych pięciu miesiącach, nie wykazuje żadnych chęci odwracania się na brzuszek. Tak wiem, że nie powinno się porównywać jednego dziecka do drugiego, bo każdy na wszystko ma swój czas, ale zawsze gdzieś tam z tyłu głowy myślałam, dlaczego cały czas Lila się nie garnie do przewrotu.
Jak widać zupełnie nie potrzebnie, bo przyszedł jej czas i proszę bardzo.

Przez te kilka dni, z pierwszego niepewnego przejścia z plecków na brzuszek, doszła już do pełnej perfekcji. Ostatnio to jej ulubiona pozycja. Przewraca się gdzie popadnie. Na tapczanie, macie, kocyku, a nawet przewijaku. Tak, tak Lilka zmienia pozycję nawet kiedy przebieram jej pieluszkę.



7 FAKTÓW O MNIE

Kilka dni temu Kamila (autorka bloga: CIĄŻA PRZED 40TKĄ) zaprosiła mnie do wyjawienia 7 faktów, których o mnie nie wiecie. Łatwo nie było, ale udało się :).

1. PORZĄDEK MUSI BYĆ
Jestem 100% pedantką, niestety. To chyba moja największa zmora, ale nie umiem inaczej, choć zdaję sobie sprawę ile czasu poświęcam na sprzątanie i układanie wszystkiego.

2. DŁUGA NAUKA
Zanim skończyłam liceum ogólnokształcące, chodziłam do trzech innych szkól średnich (technikum, zawodówka, inne liceum). Jak coś mi się nie podobało to zamiast się przemęczyć wolałam zrezygnować. Przez to ukończyłam naukę później niż rówieśnicy, ale przyjaźnie które zawarłam w ostatniej szkole trwają do dziś i wiem, że trwać będą już zawsze :).

3. BRAK ŚNIADAŃ
Nie jem śniadań, tak po prostu. Odzwyczaiłam się jakieś 7 lat temu, nawet dokładnie nie pamiętam dlaczego. Dziś nie przełknę nic, minimum do południa, ale najczęściej mój pierwszy posiłek to obiad. Oczywiście w ciąży i podczas karmienia piersią zrobiłam wyjątek. Było ciężko, ale jakoś codziennie coś tam przekąsiłam.

4. UZALEŻNIENIE OD KOSMETYKÓW
Uwielbiam kosmetyki pielęgnacyjne. Do twarzy, ciała i włosów. Mogłabym testować i używać chyba wszystko :). Kiedy jestem w drogerii nie ma opcji, że wyjdę bez chociaż jednego nowego kosmetyku.

5. KOCHAM PSIAKI
Mimo, iż aktualnie jestem kociarą to moim największym marzeniem jest pies (owczarek niemiecki). Mam nadzieję, że w przyszłości będzie tak jak marzę i Whiskas z Lilką dostaną psiego brata :).

6. MIŁOŚĆ DO SŁODYCZY
Miłość to chyba i tak mało napisane. Uwielbiam, ubóstwiam słodkości.

7. RÓWNO I RÓWNIEJ
W domu wszystko muszę mieć równo. Ubrania w garderobie idealnie ułożone, kosmetyki w łazience tak samo. Gdzie się nie spojrzy, wszystko ma swój ład i skład. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest do końca normalne, ale tu mam tak samo jak z czystością. Nie potrafię inaczej i już.

Ponieważ zabawa krąży na blogach już od pewnego czasu, nie nominuję nikogo, bo nie wiem, kto z Was został już zaproszony. Po prostu chętnych zapraszam. Liczę na to, że ktoś się znajdzie i odpowie :).

PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP II

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap drugi, czyli: PAMIĄTKA Z DZIECIŃSTWA.

Akurat robienie pamiątek dla Lilki było dla nas oczywiste. Już nie mogę się doczekać, kiedy w przyszłości będzie to wszystko oglądać, a ja obok będę jej opowiadać jak to było gdy była taka malutka.

PUDEŁECZKO ZE SKARBAMI

Jak tylko Lili się urodziła i pierwszy raz miała smoczka w buźce, od razu było pewne, że ten smoczek musi zostać zachowany. Tak samo jest z innymi pierwszymi rzeczami. Odkładamy cały czas, a zbiór się powiększa. Bardzo się cieszę, że Lilu będzie miała taką pamiątkę, głównie dlatego, że sama czegoś takiego nie miałam, a szkoda, bo fajnie byłoby mi teraz to pooglądać, poczuć zapach. Tak więc zbieramy najważniejsze gadżety Lilki, a projekt SAMO_SIĘ tylko przyspieszył relację z tego, by Wam to pokazać. Myślę, że za kilka lat obejrzenie, a przede wszystkim dotknięcie tego wszystkiego będzie dla Lili cudownym przeżyciem. Początkowo pudełko chciałam zrobić sama, ale znając swoje marne zdolności wyszło tak, że mamy śliczne z Empiku. W przyszłości, pewnie zmienimy je na większe, bo to już teraz jest wypełnione do połowy, a na pewno trafi tu jeszcze jakiś gryzaczek, pierwsze buciki, itp.





ALBUM

Robienie albumu to również jedna z obowiązkowych pozycji. Zdjęcia tylko na dysku, czy płycie to nie dla mnie. W tej kwestii jestem tradycjonalistką i album musi być. Na początku myślałam o takim zwykłym, gdzie zdjęcia wkładamy do folii, ale szybko zmieniłam zdanie i postanowiłam założyć album gdzie zdjęcia są wklejane. Tu może ponieść mnie wyobraźnia.
Będzie to nie tylko album, ale także spis wszystkich ważnych dat, osiągnięć, itp. Będą też rysunki mamy i taty, spisane nasze myśli. Na ostatniej stronie przykleję dużą kopertę i włożę do niej wszystkie kartki jakie Lili dostała po narodzinach. Myślę, że fajnie to wyjdzie.

WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.