ZDROWE ODŻYWIANIE TO PODSTAWA

Tydzień temu, na zaproszenie fundacji MY PACJENCI, wybrałam się do Warszawy, na warsztaty poświęcone zdrowemu odżywianiu kobiet w ciąży i dzieci.
Nawet się nie zastanawiałam, czy jechać. To już nie pierwsze takie spotkanie. Tym razem fundacja stara się o wywalczenie porad dietetycznych, zarówno dla dzieci jak i kobiet w ciąży. Takie porady oczywiście miałyby być refundowane przez NFZ, tak żeby każdy miał do nich dostęp.

ŹRÓDŁO: http://pixabay.com/

ŹRÓDŁO: http://pixabay.com/

Temat żywienia jest dla mnie dosyć istotny. Staram się jak mogę, by Lila jadła zdrowo i każda okazja, by pogłębić wiedzę, a także podzielić się z nią tutaj, jest dobra. Głównie to właśnie dlatego, tutaj na alinadobrawa.pl będą się pojawiać posty o tej tematyce. Nie wiem jak często. Mam nadzieję, że będzie ich dużo :).
Cieszę się ogromnie, że biorę w tym udział, bo nie dzieję się za dobrze. Dzieci nie są odpowiednio żywione, ale i wiedza na ten temat, a raczej jej brak jest porażający. Mam nadzieję, że moje posty, jak i innych rodziców biorących udział w kampanii pomogą, że wspólnie dotrzemy do jak największej ilości rodziców i uda nam się coś zmienić. Coś, czyli wiedzę i nawyki. Będę bardzo szczęśliwa jeśli choć jedna osoba, zmieni cokolwiek w sposobie żywienia dziecka, czy swoim, dzięki temu co się tu znajdzie.

W dzisiejszych czasach prawidłowe żywienie jest bardzo ważne, a w zasadzie to zła dieta może prowadzić w przyszłości do wielu problemów. Jednym z głównych jest oczywiście otyłość, ale ważne jest byśmy wiedzieli, że złe nawyki żywieniowe w dzieciństwie to wysokie prawdopodobieństwo zachorowania na nadciśnienie tętnicze, niektóre nowotwory, czy udar mózgu. To tylko kilka z wielu przykładów poważnych chorób.
Istotna i to bardzo, jest też dieta kobiet w ciąży, bo nie każdy wie, ale nawyki dzieci kształtują się już kiedy jest jeszcze w brzuszku mamy. Dlatego tak ważne jest, by przyszłe mamy odżywiały się zdrowo i prawidłowo.

Kochani to na razie tyle, więcej będę się rozpisywać już w konkretnych postach. Dajcie mi znać, czy jesteście zainteresowani taką odmianą na blogu :).

NASZA BIBLIOTECZKA - BAŚNIE GRIMM I BAŚNIE POLSKIE - KSIĄŻKI INNE NIŻ WSZYTSKIE

Lubię rzeczy nietypowe, wyróżniające się z reszty. Dziś pokażę Wam, właśnie takie książki. Książki, które są po prostu piękne. Oprawa, ilustracje, dla mnie są cudowne, uwielbiam taki styl.
Na razie mamy dwie, ale myślę, że wszystkie przeznaczone dla dzieci z tego wydawnictwa (Buchmann), wydane w tym stylu będą nasze :). Poniższe Lilu dostała w prezencie, a pozostałe już pewnie sami skompletujemy.

"BAŚNIE GRIMM"
Wilhelm Grimm, Jakub Grimm
"BAŚNIE POLSKIE"
Opracowanie zbiorowe
Cena: 44,49 zł



MOJA OPINIA:
Książki są skierowane do dzieci, ale tak myślę, że chyba nie do końca jest to przemyślane. Głównie ze względu na tak uwielbiane przeze mnie zdjęcia. Dla dziecka niekoniecznie będą one atrakcyjne. Nie ma co ukrywać, że niektóre z nich mogą nawet przestraszyć, czy zasmucić.
W książce z baśniami polskimi, jako atut jest przedstawione używanie języka gwarowego, archaicznego. Oczywiście są zamieszczone do nich wyjaśnienia, ale małemu dziecku nawet i one za dużo nie powiedzą. Niekiedy nawet wymowa niektórych jest trudna. O baśniach braci Grimm, nikomu nie trzeba przypominać. W książce przeczytamy o Jasiu i Małgosi, Czerwonym Kapturku, czy Tomciu Paluchu.
Podsumowując myślę, że jest to świetny zbiór książek, ale dla dziecka starszego, może nastolatka, a najbardziej chyba dla dorosłych, bo nawet kiedy bajka jest typowo dziecięca, to jak już wspominałam, sama książka wyglądem od tych dla najmłodszych sporo odbiega. Mnie się je świetnie czyta, szczególnie tą z polskimi opowiadaniami, których wcześniej nie znałam.



















DOWÓD OSOBISTY DLA DZIECKA

Dowód osobisty dla dziecka, czyli dokument tymczasowy, potwierdzający jego tożsamość. Do 18 roku życia ważny na 5 lat.
Kiedy nie wybieramy się poza granicę naszego kraju jest właściwie zbędny, ale kiedy chcemy wyjechać, lepiej go mieć. Jeżeli nasze dziecko, nie ma paszportu to na podstawie dowodu osobistego, jest uprawnione do przekraczania granic pomiędzy państwami wchodzącymi w skład Unii Europejskiej, a także tymi, które zawarły umowę ze Wspólnotą Europejską. Jest również kilka krajów, które nie będąc w Unii Europejskiej, i nie mając zawartej powyższej umowy, zezwalają na przekraczanie swoich granic na podstawie, właśnie dowodu osobistego.

Ja od początku wiedziałam, że chce cały czas mieć dla Lili dowód. Skończy się termin pierwszego to wyrobimy następny.
Dziś wyjechanie za granicę to nie problem. Mieszkamy w Wielkopolsce i całkiem blisko mamy do Niemiec i Czech. Jeśli najdzie nas na szybki wyjazd, po prostu wezmę dodatkowo do portfela dowód dla Lilu i będę się czuć spokojniej. Poza tym to też fajna pamiątka. Jak dla mnie dowód osobisty ze zdjęciem bobasa wygląda uroczo :).

A jak z formalnościami? Do wyrobienia dowodu potrzebujemy:
- wypełniony i podpisany przez oboje rodziców wniosek
- dwie identyczne fotografie o wymiarach 35 mm/45 mm
- skrócony odpis aktu urodzenia
Wniosek złożyć musi oboje rodziców, choć są przypadki, że wystarczy jedna osoba, jednak wtedy musi mieć ze sobą pisemną zgodę drugiego rodzica. Do odbioru gotowego dowodu, wystarczy już jedna osoba. Za dowód nie płacimy. Jedyne koszty związane z jego wyrobieniem to koszt zdjęć. Myślę, że tym bardziej warto go wyrobić.
Od momentu złożenia wniosku, do odebrania dowodu, musimy czekać około 3 tygodni. Tu wszystko zależy od urzędu i ilości składanych wniosków w danym czasie.

Ze zdjęciami, do dowodu dla dziecka, nie ma takich dokładnych wymagań jak u dorosłych, ale mimo to podstawowe zasady trzeba zachować:
- fotografia musi być aktualna
- dziecko (siedzące lub leżące) musi być na jasnym tle
- dziecko musi być bez nakrycia głowy i bez okularów z ciemnymi szkłami
- głowa dziecka musi być przedstawiona z lewego półprofilu, z widocznym lewym uchem
- zdjęcie musi być równomiernie oświetlone
Na pewno każdy fotograf będzie to wiedział, ale równie dobrze, korzystając z powyższych zasad możecie sami zrobić zdjęcieNa pewno będzie to wygodniejsza opcja przy bardzo malutkich dzieciach. Przy wyborze odpowiedniego zdjęcia, może Wam pomóc darmowy generator (taki jak: TUTAJ).
My wybraliśmy się do fotografa. Lili była nieco przestraszona studiem, ale bajka na telefonie pomogła.



POKÓJ DLA DZIECKA - PLANOWANIE

Lili od urodzenia, po dzień dzisiejszy śpi z nami, w naszej sypialni. Nie narzekam z tego powodu. Lubię ją mieć blisko, a ona na pewno czuję się bezpiecznie mając nas obok. Nas i oczywiście kota, który na noc też wybiera sypialnię. Wszyscy razem :).

Pokój dla Lili, będzie. Jeszcze nie w tym roku, ale myślę, że za dwa lata jest to już bardzo realne. Musimy powiększyć prawie całą górę, na której mieszkamy, a to wiąże się z niemałym remontem.
Mimo tego, że wizja pokoiku dla Lili jest dosyć odległa to ja już (nie od dziś) mam na wszystko wstępny plan. Może Wam się to wydawać dziwne, ale lubię mieć wszystko poukładane i zaplanowane, dużo wcześniej. Oczywiście mój zamysł zmienia się co jakiś czas. Wiecie, znajdę coś ładnego i już kombinuję gdzie by to można wcisnąć, czy by pasowało, itp. Nie chce zostawiać tego na ostatnią chwilę, wymyślać potem w pośpiechu i robić byle jak.
Przyszły pokoik ma być nie za duży, dziewczęcy i stonowany. Ściany mają być jasne. Może ecru lub bardzo jasny róż. Za to meble i podłoga, już dość ciemnie, najlepiej ciemny brąz. Koloru nadadzą dekoracje i zabawki. Choć większość zabawek pewnie będziemy chować w dużych pudłach, czy koszach, które są funkcjonalne i przy okazji ozdabiają pokój. Dla mnie im mniej na wierzchu tym lepiej :). Mebli nie ma być dużo. Wystarczy łóżko, jedna komoda na bieliznę i stolik lub biurko.

Poniżej meble, które na dzień dzisiejszy są moim numerem jeden.

ŁÓŻKO

ŹRÓDŁO: http://kdcmeble.com/

Łóżko to podstawa, co tu dużo pisać :).  Przeglądałam wiele i najbardziej spodobało mi się MONIA, ze sklepu KD COLLECTION. Sklep internetowy znajdziecie tutaj: http://kdcmeble.com/. Łóżko jest solidne, praktyczne (dzięki szufladom) i piękne. Wykonane zostało z drzewa sosnowego i pokryte natryskowym lakierem ekologicznym. Do tego tylko materac, który też można zakupić w sklepie KD i gotowe.

KOMODA

ŹRÓDŁO: http://www.ikea.com/

To czego szukam to najzwyklejsza, klasyczna komoda z szufladami. Ciemno brązowa lub jasna, którą wtedy sama przemaluje pod kolor łóżka.
Jeden mebel na ubrania wystarczy. Tu Lili będzie trzymać bieliznę i bluzki, a reszta ubrań będzie w naszej garderobie.

BIURKO / STOLIK


Wolałabym stolik, ale wiem, że biurko będzie bardziej wygodne no i praktyczne, więc pewnie stanie właśnie na nim. Tutaj także w grę wchodzi tylko klasyka, żadnych udziwnień i kolor oczywiście ciemny, tak jak reszta.

DODATKI

Tu mam głowę pełną pomysłów. Mam kilka obowiązkowych pozycji jak pościel w koty, poduszka-miś, czy dziecięca lampka, ale głównie wszystko zależy od wyglądu pokoju. Wiadomo dekoracja na samym końcu.
Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć miejsce, w którym Lili będzie lubiła przebywać. Jej pokój ma być dla niej. Jeśli będzie chciała coś zmieniać to proszę bardzo.

19 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI

STATYSTYKA:
  Waga - 12,5 kg
  Wzrost - 86 cm
  Rozmiar ubrań - 86 i 92
  Rozmiar pieluch - 5
  Mleko - Bebilon 3
  Porcje mleka - 250 ml / 2 porcje
  Zęby - 16
OSIĄGNIĘCIA:
  Pomaga w ubieraniu i rozbieraniu.
  Nazywa konkretne rzeczy, zawsze tak samo.

Wyciąganie rączek, by założyć bluzeczkę, Lili ma już dawno za sobą. Nawet już nie pamiętam kiedy, zaczęła tak robić. Ostatnio jednak potrafi już, podczas ubierania podawać mi po kolei ubranka, które trzeba założyć. Wie, że najpierw body, potem bluzka, spodnie, itp. Przy rozbieraniu idzie równie sprawnie.


Na porozumiewanie się nie możemy narzekać. Lilu z dnia na dzień, coraz więcej rozumie i coraz więcej sama zaczyna mówić. Nadal używa swoich słów, ale my jako rodzice bez problemu ją rozumiemy. Nie mówi już co popadnie. Nazywa te same rzeczy, zawsze tak samo i np. "poka, poka" to zawsze znaczy kąpanie, a "nyny" to oczywiście spanie :). Przykładów jest więcej i praktycznie co chwilę dochodzi coś nowego.


W ciągu dnia coraz częściej zdarza się, że Lili śpi tylko raz (przeważnie po półtorej godziny). Nie narzekam, bo na noc i tak zasypia krótko po 19.00, a na drugi dzień budzi się przeważnie około 9.00.


Ponownie mieliśmy miesiąc gdzie Lila z przewagą była chora. Ręce mi już opadają. Nie wiem, może to wina tej pogody?


Na stare tory wróciło picie mleka, z którym miesiąc temu był kłopot. Kupiłam nową butelkę i problem się rozwiązał. Mleczko nagle smakuje, choć pierwsze podejścia były nie pewne i już myślałam, że mój pomysł zdał się na nic. Teraz tak jak zawsze, Lili zaczyna i kończy dzień butlą.


Ostatni miesiąc to u nas czas buntu. Lili ciężko pogodzić się z zakazem, nie akceptuję, że czegoś jej nie wolno. Z miejsca robi się zła i często dochodzi do płaczu. Czasami trudno mi ją poznać. Staram się nie zwracać wtedy uwagi i nie ulegać, bo wiem, że to pogorszy sytuację. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe.


Za nami czas Świąt i Sylwester. Święta już jak najbardziej świadome. Największa radość przy prezentach i jedzeniu :). Noc Sylwestrowa, przespana jak wszystkie inne.

LILIA W DZIEWIĘTNASTYM MIESIĄCU ŻYCIA



POPRZEDNIE MIESIĄCE
1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6 / 7 / 8 / 9 / 10 / 11 / 12
13 / 14 / 15 / 16 / 17 / 18