HOUSE OF TOYS - DREWNIANY ZESTAW ŚNIADANIOWY

Od kilku dni mamy w domu kuchareczkę :).
Z dbałością o każdy szczegół, mam codziennie, po kilka razy podawane śniadanko z pyszną herbatą lub kawą. Lili nie odpuszcza i karmi też kota, czy pluszaki.

Jak tylko zobaczyłam jej urodzinowy prezent od wuja i cioci, wiedziałam, że będzie szaleństwo, a zabawka trafi do grona tych najbardziej ulubionych.

HOUSE OF TOYS
KLOCKI DREWNIANE - ZESTAW ŚNIADANIOWY
Cena: 159,00 zł


MOJA OPINIA:
Pierwsze co rzuca się w oczy, kiedy mamy te klocki to opakowanie. Może nie sam karton, ale zapakowanie klocków, każdy element dokładnie owinięty, cienką folią bąbelkową. Ochrona dla zabawek i radość przy odpakowywaniu dla dziecka :).
Wykonanie klocków bardzo dobre, więc cena jak najbardziej adekwatna do jakości. Zabawka droga, ale jestem pewna, że posłuży na wiele lat. W dodatku wykonanie z drewna też przemawia za ceną.
W zestawie mamy 22 elementy (tackę, naczynia, sztućce i produkty spożywcze). Część produktów jest złączona rzepem co daje możliwość, rozdzielania ich, czy przekrawania za pomocą noża. Sam rzep dosyć mocny i na początku Lila nie radziła sobie z rozdzieleniem dwóch części, ale w miarę szybko doszła do wprawy. Pojemniczki na dżem i marmoladę otwierają się co też jest dużą frajdą dla malucha.
Klocki są polakierowane kolorowymi farbami, ale jak z ich trwałością jeszcze nie wiem. 
Lili hitem, póki co jest kubek z herbatą i jajko, ciągle nimi częstuję :), a słowo "jajo" od razu wpadło do słownika i jest powtarzane na okrągło :).





























Klocki są świetnym pomysłem na prezent. Nadają się dla dziewczynki jak i chłopca.
Na opakowaniu jest umieszczona informacja o przeznaczeniu powyżej 3 roku życia, jednak na stronie jednego ze sklepów jest już napisane, że zabawka nadaje się dla dzieci od 2 lat, co ja, jako mama dwulatki potwierdzam :).

Zabawka jest dostępna w sklepie - FABRYKA WAFELKÓW, dokładnie: TUTAJ.

24 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI

STATYSTYKA:
  Waga - 13,2 kg
  Wzrost - 88 cm
  Rozmiar ubrań - 86 i 92
  Rozmiar pieluch - 5
  Mleko - Bebilon 3
  Porcje mleka - 200 ml / 1 porcja
  Zęby - 16
OSIĄGNIĘCIA:
  Rozumie wszystko co mówimy.

Już w podsumowaniu 18 miesiąca wspominałam, że Lilia rozumie co do niej mówimy. Wtedy głównie były to proste rzeczy, a dzisiaj za każdym razem wie o co nam chodzi. Pokaże w książeczce wszystko o co poprosimy, odpowiada na pytania (w większości nadal używając swoich słów).

Przez cały miesiąc Lila miała tylko jedną drzemkę. Śpi raz i przeważnie jest to w południe. Najczęściej właśnie w okolicach godziny 12.00 zaczyna dawać znać, że pora się położyć. Zmieniło się miejsce spania z łóżeczka na łóżko rodziców. Nie wiem dlaczego, z dnia na dzień Lili zaczęła protestować przed położeniem w łóżeczku, od razu wskazując na nasze łózko. Spanie wieczorne, niezmiennie w okolicach 19.00 - 20.00 (zależy od dnia), za to dzień zaczynamy o 9.00. Od kilku dni Lili budzi się dokładnie o tej porze.

Im więcej ciepłych dni, tym częściej przesiadujemy przed domem. Królują zabawy w piasku, czy trawie. Oczywiście żadnego siedzenia, ciągle trzeba być w ruchu :). Na spacery cały czas nie zabieramy wózka, więc chodzimy tylko blisko domu, bo Lili często wraca na moich rękach.

Jak już wspominałam wyżej, Lila ma problem z popołudniowym spaniem w łóżeczku. Zasypia na łóżku i dopóki nie zaśnie muszę być obok. Przy zasypianiu na noc już może być w łóżeczku, ale nadal nie sama i dodatkowo trzeba ją trzymać za rękę. Takie zmiany przyszły nagle i nie wiadomo co je spowodowało. Wygląda na to jakby Lili się bała być w sypialni sama.

Ogromne kroki poczyniliśmy, a w zasadzie to zasługa M. w odsmoczkowaniu. Lili już od prawie 2 tygodni zasypia wieczorem bez smoczka. Zostało nam jeszcze wykluczenie go ze spania w dzień. Cały proces idzie nam bardzo powolnie, ale bez odbiciu się tego na dziecku. Lila przyjęła zamiany bardzo łagodnie.

W mijającym miesiącu do użytku został wprowadzony nocnik. Kupiony był dużo wcześniej, ale dopiero teraz jest używany w wiadomym celu :). Lila potrzebowała dużo czasu, by zdecydować się usiąść. Na razie ćwiczymy, ale już przynajmniej wiadomo do czego to służy.

Bunt o którym pisałam miesiąc temu, trwa bez zmian. Nie jest lepiej, ale też na szczęście nie jest gorzej.

LILIA W DWUDZIESTYM CZWARTYM MIESIĄCU ŻYCIA



POPRZEDNIE MIESIĄCE
1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6 / 7 / 8 / 9 / 10 / 11 / 12
13 / 14 / 15 / 16 / 17 / 18 / 19 / 20 / 21 / 22 / 23

10 NAJDZIWNIEJSZYCH PRZESĄDÓW CIĄŻOWYCH

Na forach i grupach dla mam, często natrafiam na pytania dotyczące przesądów ciążowych. Zazwyczaj przyszła mama, zestresowana przeczytała, czy usłyszała gdzieś jakieś głupoty i potem biedna pyta co dalej.

Same przesądy podobno liczą sobie już sporo czasu. Wierzono w nie dawno, dawno temu kiedy jeszcze medycyna była na poziomie niższym niż zero.
Zabobony, przesądy to było najlepsze wytłumaczenie dla chorób, nieszczęść. Tak samo w przypadku ciąży. Przesąd był odpowiedzią na problemy w ciąży, urodzenie chorego dziecka, czy inne komplikacje.
Tym bardziej nie rozumiem dlaczego dziś, w świecie cywilizowanym, kiedy nauka zaszła już tak daleko, dalej jesteśmy w stanie wierzyć w te brednie.

Ja należę do grupy, która w ogóle się tym tematem nie przejmuje. Dla mnie to jest po prostu śmieszne.
W dzisiejszym poście przedstawię Wam te najbardziej absurdalne.

1. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY BĘDZIE SIADAĆ PO TURECKU - DZIECKO BĘDZIE MIAŁO KRZYWE NOGI.
Jak sobie teraz tak myślę to właśnie ta pozycja była moją ulubioną. Siedząc po turecku było mi najwygodniej. Logiki w tym przesądzie znaleźć nie potrafię, największa głupota jaką czytałam. To może lepiej stać przez całe 9 miesięcy wtedy na pewno dziecko nóżki będzie mieć prościutkie. No i nie zapomnijmy, żeby się ciągle uśmiechać co by dziecko smutne nie było :).

2. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY BĘDZIE PIĆ DUŻO WODY MINERALNEJ - DZIECKO MOŻE MIEĆ WODOGŁOWIE.
Nawet nie wiem jak to skomentować. No chyba się nie da.

3. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY BĘDZIE SIĘ MARTWIĆ - DZIECKO URODZI SIĘ LEWORĘCZNE.
Gdyby tak było to chyba wszyscy bylibyśmy leworęczni, bo która kobieta w ciąży nie przechodzi przez stres i zamartwianie się.

4. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY BĘDZIE DZIELIĆ SIĘ JEDZENIEM - BĘDZIE MIEĆ MAŁO POKARMU.
No i wszystko jasne. Na pewno stąd te problemy laktacyjne, cierpienie i ból.
Trzeba było jedzeniem nie częstować, a wręcz przeciwnie brać kiedy dają, wtedy może mleko lało, by się strumieniami.

5. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY SPOJRZY NA OSOBĘ NIEURODZIWĄ - DZIECKO URODZI SIĘ BRZYDKIE. TYCZY SIĘ TO RÓWNIEŻ OSÓB O INNYM KOLORZE SKÓRY I WTEDY DZIECKO URODZI SIĘ Z TAKĄ KARNACJĄ.
Tak więc pamiętajcie, by nie patrzeć w ciąży na kogoś o innym kolorze skóry, bo potem nie potrzebnie o zdradę będą posądzać.

6. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY OBLEJE BRZUCH WODĄ PODCZAS MYCIA NACZYŃ - DZIECKO W PRZYSZŁOŚCI BĘDZIE ALKOHOLIKIEM.
Zastanawiam się tylko dlaczego akurat podczas mycia naczyń. Ja notorycznie się oblewam i teraz i w ciąży, więc przyszłość Lili już znacie.

7. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY PRZYJMIE ZAPROSZENIE NA ŚLUB - PRZYNIESIE MŁODEJ PARZE NIESZCZĘŚCIE.
Nieszczęście? Taki cud miałby przynieść nieszczęście?

8. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY OPARZY SIĘ - DZIECKO W TYM SAMYM MIEJSCU BĘDZIE MIAŁO ZNAMIĘ.
Nawet jeśli już to jak to przeniknie? Przez skórę, pępowinę?

9. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY ZAŁOŻY NOGĘ NA NOGĘ - MOŻE ZMIAŻDŻYĆ GŁÓWKĘ DZIECKU.
W takim razie główka musiałaby być pomiędzy udami, bo jak w brzuchu to trochę ciężko, czyli jedyna szansa podczas porodu, ale która byłaby w stanie nogę na nogę zakładać i zresztą w jakim celu.

10. JEŚLI KOBIETA W CIĄŻY MALUJĘ SIĘ ZA MOCNO - DZIECKO PO URODZENIU ZEJDZIE NA ZŁĄ DROGĘ, W PRZYPADKU DZIEWCZYNKI, A CHŁOPIEC ZOSTANIE TRANSWESTYTĄ.
Ten przesąd wydaję mi się całkiem nowoczesny, bo "transwestyta" to chyba całkiem młode określenie. Z tym makijażem to też się zastanawiam ile to właściwie jest za mocno.

ŹRÓDŁO: http://pixabay.com/

Na potrzeby tego posta starałam się wybrać te najciekawsze i najbardziej dziwaczne przykłady, ale uwierzcie mi, że jest tego pełno i co jeden to głupszy od drugiego.
Jestem wdzięczna, że nie musiałam żyć w czasach kiedy naprawdę w to wierzono.
Wszystkim tym, którzy jednak gdzieś tam widzą sens w tym wszystkim polecam, by jednak przesądy traktować z uśmiechem, a jakiekolwiek wątpliwości konsultować z lekarzem.

Może macie jeszcze jakieś ciekawe do dodania?

NASZ MAJ 2015

Mój ulubiony miesiąc już za nami i jak to zazwyczaj bywa, oczywiście minął błyskawicznie.
W maju mieliśmy dużo wycieczek i spacerów, u dziadków pojawiła się nowa piaskownica, a ja świętowałam urodziny i cieszyłam się pięknymi frezjami :).
Zapraszam na kilka zdjęć z Instagrama.

NASZE ZDJĘCIA Z MAJA 2015






NOWY WYGLĄD BLOGA

W końcu jest, alinadobrawa.pl w nowej odsłonie.
Długo nie mogłam się zabrać za zmiany. Z jednej strony chciałam coś zmienić, a z drugiej poprzedni wygląd mi odpowiadał i wystarczał. Jednak wiadomo, że w miejscu stać nie można i przyszedł w końcu ten czas, że zdecydowałam, że chce zmian. Nie jakiś dużych, ale nowy szablon to była podstawa. Miałam jeden warunek podczas poszukiwań tego idealnego. Klasyka, tego się trzymałam. Jak najmniej udziwnień, kolorów, gadżetów. Ciężko było, ale udało się, choć mój wybraniec do ideału potrzebował jeszcze wielu zmian. Głównie zależało mi na bardziej nowoczesnym wyglądzie, mam nadzieję, że się udało.

Ja jestem bardzo zadowolona z tego jak teraz prezentuję się moje miejsce. Bardzo jestem też ciekawa, czy Wam odpowiada. Na pewno lepiej będzie się teraz przeglądać posty oraz jest szybszy i łatwiejszy dostęp do dolnej części bloga. Rozbudowałam też menu, choć nad tym będę jeszcze pracować :). I koniecznie dajcie znać jak nagłówek, bo ja nie jestem pewna. Może poprzedni lepszy?