KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE DLA DZIECKA

20:43:00 alinadobrawa 25 Comments

Dziś o tym jak pielęgnujemy skórę naszej Lili. Malutka skończyła 6 tygodni, więc myślę, że mogę napisać już pierwszą recenzję. Na początku zajmę się kosmetykami jakich używa Lilka.
Używamy tylko produktów do podstawowej pielęgnacji, bo myślę, że dla tak delikatnej skóry im mniej tym lepiej. Na początek wybrałam dwa podstawowe produkty. Do kąpieli i po kąpieli, w Lili kosmetyczce jest też maść na odparzenia i krem ochronny.

MUSTELA
ŻEL DO MYCIA CIAŁA I GŁOWY
Cena: 40,00 zł / 500 ml



OPIS PRODUCENTA:
Dobrze pieniący się i niezawierający mydła żel do kąpieli dziecka od urodzenia.
- łagodnie oczyszcza ciało i głowę
- nie zawiera mydła, posiada neutralne pH, chroni hydrolipidową warstwę skóry i chroni skórę głowy
- rekompensuje wysuszający efekt twardej wody dzięki zawartości wyjątkowo bogatych w tłuszcze składników (otrzymywanych z orzechów kokosowych)
- łagodzi podrażnienia i zmiękcza skórę dzięki formule zawierającej witaminę B5
- nie drażni oczu

MOJA OPINIA:
Jestem bardzo zadowolona z tego żelu. Już od pierwszej kąpieli, bardzo spodobał mi się delikatny zapach. Producent zaleca, aby najpierw rozprowadzić żel na dłoni i potem masować nim ciało dziecka, ale my wlewamy go do wody (4 lub 5 pompek). No właśnie, dużym plusem jest opakowanie z pompką, niby nic, ale bardzo ułatwia używanie. Po zmieszaniu z wodą tworzy się bardzo dużo piany, ale przy końcu kąpania znika ona całkowicie. Póki co na pewno nie zmienię tego produktu.

MUSTELA
MLECZKO NAWILŻAJĄCE DO CIAŁA
Cena: 40,00 zł / 300 ml



OPIS PRODUCENTA:
Dzięki olejkom ze słodkich migdałów i jojoba, mleczko długotrwale nawilża, natłuszcza i odżywia skórę.
- chroni przed nadmierną utratą wody
- poprawia elastyczność skóry
- masło shea zawarte w mleczku sprawia, że skóra staje się miękka i gładka
- wspomaga rozwój niedojrzałej skóry Twojego dziecka od momentu jego narodzin
- chroni skórę dziecka przed szkodliwym działaniem środowiska (zanieczyszczenia, twarda woda)

MOJA OPINIA:
Z tego produktu jestem tak samo zadowolona jak z poprzedniego. Również posiada wygodne opakowanie z pompką. Mleczka używamy po kąpieli i rano przed ubraniem. Zapach jest taki sam jaki żelu, ale wydaję mi się, że jest troszeczkę bardziej intensywny. Mleczko jest dość rzadkie, dzięki czemu bardzo łatwo się rozsmarowuję i szybko wchłania. Skóra Lili jest po nim gładka, mięciutka i oczywiście cudownie pachnąca.

OILATUM BABY
KREM PIELĘGNACYJNY
Cena: 20,00 zł / 50 g



OPIS PRODUCENTA:
Krem do codziennej pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej lub podrażnionej. Bez barwników, substancji zapachowych oraz konserwantów.

MOJA OPINIA:
Tego kremu używamy dopiero o 2 tygodni, bo wcześniej nie mogłam go nigdzie znaleźć, a okazało się, ze jest dostępny w drogerii Rossmann. Smaruję nim twarz Lili, rano po ubraniu i przed wyjściem na dwór. Krem jest bardzo gęsty dzięki czemu wydajny. Bardzo dobrze nawilża skórę. Niestety długo się wchłania i buźka mocno się świeci. Ogólnie oceniam go dobrze i na razie na pewno szybko nie zamienię go na innego.

ALANTAN
MAŚĆ
Cena: 10,00 zł / 30 g



OPIS PRODUCENTA:
Maść stosuje się w leczeniu trudno gojących się ran, oparzeń (także słonecznych) oraz w przewlekłych stanach zapalnych skóry przebiegających z nadmiernym złuszczaniem i rogowaceniem (atopowe zapalenie skóry, wyprysk, łuszczyca i inne choroby skóry).

MOJA OPINIA:
Zdecydowałam się na używanie tej maści ponieważ była ona stosowana w szpitalu. Jest gęsta, ale bardzo łatwo idzie ją rozsmarować. Szybko koi podrażnioną pupę, ale z dość silną wysypką, jaką miała Lili od antybiotyku już sobie nie poradziła (pomogło dopiero przemywanie naparem z kory dębu). Zapach jest delikatny (mało wyczuwalny). Po naszym powrocie ze szpitala, raz użyłam Sudocremu, ale ciężko jest go rozsmarować i cała skóra zostaje po nim biała, w ogóle bardzo ciężko było go zmyć. Przy Alantanie nie ma tego problemu. Dodatkowym plusem jest higieniczne opakowanie w tubce.

Wszystkie opisane wyżej produkty, mogę jak najbardziej polecić. Ja jako mama jestem zadowolona z wygody ich używania. Dla Lili wszystkie są dobre, a jest posiadaczką skóry wrażliwej. Mam nadzieję, że moja recenzja pomoże niektórym z Was, przy wyborze kosmetyków dla dzieci.

25 komentarzy:

  1. OO dobrze wiedzieć ;D

    Może przydadzą mi się Twoje opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie mi bardzo miło jeśli przydadzą Ci się te informacje :)

      Usuń
  2. Ja się już zaopatrzyłam w Mustelę do mycia, mam również Sudocrem.
    Fajnie wiedzieć, że ten kremik Oilatum można dostać w Rossmannie, dzięki za info :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zaufałam marce HIPP, i to te kosmetyki u nie pójdą na pierwszy ogień.
    ale najważniejsze, że mustella się u ciebie sprawdziła.
    może kiedyś i ja spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że HIPP też będzie się dobrze spisywał :)

      Usuń
  4. Dobrze znać takie opinie o kosmetykach :) ja startuję z Nivea, może się skuszę na Mixę i Pat&Rub.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam dużo dobrych opinii o Pat&Rub :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Długo się zastanawiałam co zakupić. Zdecydowałam się na serię Mum&Me (w Pl chyba tego nie ma). Z tej samej serii używałam kosmetyków dla przyszłej mamy, więc mam nadzieję, że i dla Maleństwa się sprawdzi.
    Na wszelki wypadek mamy też johnsons przygotowany. Bardzo żałuję, że w uk nie ma ani hipp ani nivea.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam jeszcze nigdzie Mum&Me, więc chyba faktycznie nie ma. Mam nadzieję, że sprawdzi Ci się ta wersja dla maluszka.
      Jeśli chodzi o Johnsons to napisze Ci tylko, że mi położna go odradzała. Podobno bardzo uczula.
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. Właśnie też o tym słyszałam. Jednak liczę na to, że jak nie jeden zestaw do drugi podpasuje Kevinowi:)

      Usuń
  6. Dobrze wiedzieć :) Ja na razie stawiam na starą polską firmę, której kosmetyki stosowałam dla moich starszych synów - Bambino. Zobaczymy jak będzie, firma tania. Jeśli nie będzie służyć, to będę pamiętała o Twojej rekomendacji ;D

    http://jagodowyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlugo zastanawialam sie nad wyborem kosmetykow pielegnacyjnych dla mojego maluszka i jak do tej pory wlasnie mysle ze zdecydujemy sie na Mustele albo Nivea. Te 2 produkty najbardziej mi przypadly do gustu, jeszcze zobaczymy co malemu sie spodoba :) Ciesze sie ze napisalas swoja opinie, teraz jeszcze bardziej jestem przekonana do Musteli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :)
      Mi też właśnie takie opinie pomogły w wyborze :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Fajnie, że o tym piszesz na pewno w najbliższym czasie ten pościk mi się przyda.
    Pozdrawiam ciepło. :)
    pees: śliczna ta Twoja Kruszynka. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też chciałam Mustelę, bo jestem bardzo zadowolona z serii ciążowej, ale dostałam mnóstwo próbek Johnsona, więc początkowo będę używać tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie. Wykorzystaj najpierw to co masz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Przyznam się szczerzę, że tej marki nie znałam;)
    Fajnie poznać coś nowego.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. A czy któraś z mam używała pharmaceris dla dzieci? Zastanawiam się nad ta firma i mustela... Którą wybrać???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Pharmaceris mam jeden kremik, ale jeszcze go nie używałam.
      Mustele jak najbardziej polecam.

      Usuń
  12. Pharmaceris używałam kiedy synek był mały i naprawdę serdecznie polecam. Jeśli chodzi o Mustellę, to też uważam ją za dobrą firmę, ale teraz chyba bardziej skłaniam się ku Ziajce.
    Zapraszam też do mnie :) http://www.niulife.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A czy Pharmaceris jest takk samo wydajny jak M. i czy dobrze się pieni? Dziękuję za informacje! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ