STRACIĆ TAK WIELE

18:00:00 alinadobrawa 81 Comments

Mało mnie tu ostatnio, wszędzie mnie mało. Kochani dostałam już kilka wiadomości z pytaniami, czy coś się stało, dlaczego nie dodaję postów. Mam nadzieję, że zrozumiecie tą chwilową przerwę.

Dano nam kogoś kto miał zmienić wszystko, zmienić na lepsze. Cieszyłam się, planowałam, snułam wizję przyszłości. Wszystko po to, by w ciągu chwili wszystko stracić.
Jest mi źle, smutek przeplata się z wściekłością. Mam ochotę zamknąć się sama w pustym pokoju i siedzieć. Tak po prostu, siedzieć w samotności. Przecierpieć to wszystko, ale nie da się.
Życie toczy się dalej. Nadal jestem przede wszystkim matką i partnerką. Nie mogę swoim bólem karać Lili. Ona chce być przy mnie, chce zabawy, tulenia i ja muszę jej to dać, chce jej to dać. Nie chce, żeby była w jakikolwiek sposób poszkodowana tym co się stało.

Kiedyś obiecałam sobie, że nie będę tu wywlekać swoich problemów, czy żali. Jednak usiadłam, napisałam ten tekst. Łzy lecą po policzkach, a ja czuje, że dobrze robię, że jest mi choć trochę lepiej kiedy to piszę.
W lipcu miało przyjść na świat nasze drugie dzieciątko. Niestety los zadecydował inaczej. Wierzę, że czas pomoże mi się z tym pogodzić.

81 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :*
      Mam nadzieję, że się ułoży.

      Usuń
  2. Kochana tak mi przykro! wiem dokładnie co czujesz, ja też straciłam swoje drugie dzieciątko. Wiem jak to boli...musisz być silna, masz cudowną Rodzinkę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Głowa do góry. Tak to jest zaplanowane wszystko. Są sytuacje niezależne od nas. Patrz na Lili i się ciesz. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lili daję mnóstwo sił i nie pozwala myśleć o złym.

      Usuń
  4. Ja poronilam pierwsza ciaze :( wiem co czujesz, mocno sciskam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana jestem z Tobą myślami i bardzo mocno przytulam! Dobry nastrój wróci. Mogę Ci to obiecać. : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety wiem o czym piszesz. Sama niedawno stracilam druga ciaze.

    Pamiętaj. ..kobieta jest jak brzoza, ugnie się do ziemi, ale nigdy się nie złamie.

    Ściskam! Hebamme.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi :(
      Mądrze napisane! Jesteśmy bardzo silne.

      Usuń
  7. Bardzo mi przykro :( Trzymaj się kochana! Ściskam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
  8. dużo uścisków i dużo ciepełka, trzymajcie się kochani :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak mi przykro. Musisz być silna dla Lili... Los jest strasznie niesprawiedliwy.
    Trzymaj się! Całujemy z Gabi :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Lili daję moc sił i nie pozwala myśleć o złym.

      Usuń
  10. sciskam :-* bardzo mi przykro...

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak mi przykro :( Nigdy w takiej sytuacji nie wiem, co powiedzieć. Ściskam Was mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Mogę się tylko domyślać co czujesz, więc tylko przytulam. Trzymaj się! :* buziaki

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. I mnie teraz łzy płyną. Trzymaj się Kochana. I daj sobie trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Strasznie smutne. Tulę bardzo mocno. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo siły dla Was! Trzymaj się ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi Cię szkoda, trzymaj się dzielnie. Nie martw się, jeszcze wiele dobrego przed Tobą. Spoglądaj na buźkę swojego Aniołka każdego dnia i "zdrowiej", jesteśmy z Tobą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzymaj się! prawdą jest stwierdzenie, że czas leczy rany.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mi przykro, niestety wiem co czujesz. Ostatnio nawet pisałam coś o tym, jeśli chciałabyś poczytać podaje linka

    http://nataliamumtobe.blogspot.co.uk/2014/11/jak-wyglada-ciaza-po-poronieniu.html

    Kochana trzymaj się, wszystko się ułoży. Z czasem...

    OdpowiedzUsuń
  19. kochana mocno ściskam;* masz cudowną Lili, wiem że cierpisz, ale pewnego dnia Bóg wynagrodzi Ci wszystko, wiesz o czym mówię, nie możesz się poddawać ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Przykro mi :( Znam naprawdę wiele kobiet, które w pierwszą ciążę zaszły bez problemu i urodziły zdrowe dzieci, a drugą straciły chwilę po tym, jak się o niej dowiedziały... Wiem, że prawdopodobieństwo poronienia wcale nie jest takie niskie (jestem w 4. miesiącu pierwszej ciąży i wciąż drżę o Maleństwo), jednak zastanawia mnie ten fakt cały czas. Mam nadzieję, że czas i kolejna (już na pewno zdrowa :) ) ciąża ukoją Twój ból :) Masz już Lili - a dla takiego Szczęścia warto znieść wszystko i znów cieszyć się życiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :*
      Nie zamartwiaj się! Teraz już na pewno będzie dobrze do samego końca.
      Dużo zdrówka dla Was!

      Usuń
  21. Buziaki kochana :-* uściskaj Lil

    OdpowiedzUsuń
  22. Niestety ból pewnie nigdy nie minie, ale nauczysz się z tym żyć. A warto, bo masz wspaniałą córkę i pewnie jeszcze doczekacie się następnego maleństwa. Ściskam mocno wirtualnie i trzymam kciuki za lepsze samopoczucie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. :*:*:*:*:*:* i setka uścisków

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety wiem jak to jest ;(. Siedzenie w samotności w pustym pokoju nic nie daje, wiem, bo ja tak zrobiłam. W zasadzie nie pamiętam tych dwóch miesięcy swojego życia, jakby czarna dziura. Masz Lili i dzięki niej musisz być silna.
    Trzymaj się i oszczędzaj się teraz, nie bierz na siebie za dużo, wypłacz się gdy mała nie widzi.

    OdpowiedzUsuń
  25. Cholernie smutne...trzymaj się :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Ty wiesz... Będzie lepiej i czas jest potrzebny do zagojenia. Myśli nasze przy Was krążą :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Kochana :* Dziękuję Ci za wszystkie słowa ;*

      Usuń
  27. Dopiero przeczytalam.
    Bardzo mi przykro.
    Wiem co czujesz...

    OdpowiedzUsuń
  28. co bym nie napisała to wiem że to Ci nie pomoże , bo przeciez jak napiszę ,,trzymaj się będzie dobrze,, to w sumie po co ? wiem że tak nie bedzie... Przykro mi cholernie mi przykro ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze pewnie nie będzie, ale czas naprawdę pomaga.

      Usuń
  29. :( Tak nie powinno być...

    3 lata temu przeżywałam to samo... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinno, ale jest :(
      I dotyka tak wiele kobiet :(

      Usuń
  30. Bardzo mi przykro! :( wierzę że dasz radę, jestem z Tobą! Całuje Was!:*

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety wiem co to znaczy... Przykro mi. W czerwcu poroniłam w 11-tym tygodniu, i to były najgorsze chwile w moim życiu. I tylko dzięki 3,5 letniej córci wiedziałam że mam po co żyć i że trzeba się otrząsnąć, żeby ona na tym nie cierpiała. A pod koniec sierpnia okazało się że jestem znów w ciąży:) Los sam zdecydował. I teraz jestem już w 21 tyg. , ale strach towarzyszy mi cały czas. Głowa do góry!!! Wszystko się ułoży!
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję serdecznie :)
      Oh, to najgorsze początki masz już za sobą! Teraz tylko odliczać do powitania Maluszka :).
      Ułoży się na pewno :)
      Dziękuję Ci :*

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ