PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP X

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap dziesiąty, czyli: TEMATYCZNIE W KOSZYCZKU.

Tydzień dziesiąty, czyli ostatni. Pewnie jak wszyscy rodzice biorący udział w projekcie i ja nie mogę uwierzyć, że to już koniec, a przecież jeszcze 2 zadania miały przedłużony czas. No cóż, nie ma co się smucić. Trzeba wierzyć, że wkrótce, narodzi się kolejny pomysł organizatorek.
Temat ostatniej zabawy troszkę mnie zaskoczył. Myślałam, myślałam i wymyśliłam, będą nasze, rodzinne koszyczki.

PRZYGOTOWANIA

Dziecko szczęśliwe i zaciekawione :).


KOSZYCZEK MAMY

W koszyczku mamy, głównie znalazły się kosmetyki, ale co tam one. Pierwsza rzecz jak znalazła się w Lili rączkach to oczywiście bransoletki. Świecidełka jednak najbardziej przykuwają uwagę małych oczek. Duże zainteresowanie wywołał też tusz do rzęs.




KOSZYCZEK TATY

Ku mojemu zdziwieniu, koszyczek z tatusiowymi gadżetami wywołał największe emocje. To właśnie przy nim było najwięcej uśmiechu, krzyków i pisku. Lila tak szalała, że ponad połowa zdjęć wyszła rozmazana. Chyba rośnie nam córeczka tatusia :).




KOSZYCZEK LILI

Zawartość koszyka dobrze znana dziecku, jak najbardziej się spodobała. Włożyłam te zabaweczki, które przez ostatnie kilka dni były zapomniane. Wszystko się podobało i smakowało :).




KOSZYCZEK WHISKASA

Skoro zabawa rodzinna to oczywiście w naszym przypadku nie mogło zabraknąć koteczka. Tak więc, podebrałam Whiskasowi co nieco z jego dobytku i schowałam do koszyka. Lili od razu chwyciła po rzeczy, które widziała pierwszy raz.



Po wspólnej zabawie i zrobieniu zdjęć, Lilka jeszcze długo odkrywała wszystkie przedmioty. Na pewno jeszcze nie raz będziemy się bawić w ten sposób.
I na koniec, Gumbas sam został zawartością kosza.


I takim o to szczęśliwym akcentem, kończymy z Lilią, M. i kociakiem projekt SAMO_SIĘ. Na początku tygodnia, na blogu pojawi się jeszcze małe podsumowanie całości.

WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP IX

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap dziewiąty, czyli: ZBUDOWAŁAM I ZBURZYŁAM.

To już niestety przedostatni tydzień z projektem. Zleciało strasznie szybko. Powoli zabieram się pisanie podsumowanie do całego projektu.
Ponieważ w poprzednim tygodniu Lilce bardzo przypadły do gustu zabawy z czymś innym niż zabawki, postanowiłam i teraz to wykorzystać. Tak więc mama ponownie chodziła po całym domku i szukała rzeczy, które nadawałyby się, tym razem do zbudowania wieży. Coś tam się znalazło, ale myślałam, że pójdzie lepiej.

CHUSTECZKOWA WIEŻA

Pierwsze co mi wpadło w ręce to najzwyklejsze chusteczki higieniczne :). 10 paczek w zupełności wystarczy, by zbudować budowlę, która zadowoli dziecko w wieku Lili. Burzenie odbyło się w sposób bardzo delikatny.


MINI WIEŻYCZKA Z GUM

Gumy rozpuszczalne to moje małe uzależnienie, więc w domu ich pod dostatkiem :). To dzieło, burzyło się o wiele lepiej i szybciej niż powyższe.


KLOCKOWY DRAPACZ CHMUR

Co jak co, ale klocków w tej zabawie nie mogło zabraknąć :). Tu burzenie wywołało najwięcej emocji. Był nawet strach, kiedy wieża runęła i narobiła hałasu.


Na koniec muszę wspomnieć o klockach wykonanych przez Anię (NA PRZEWIJAKU). Dla mnie są to istne cudeńka i to wykonane, tak tanim kosztem :). Zobaczcie sami: TUTAJ.
Od dziś zbieram małe kartonowe pudełeczka :).

WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP VIII

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap ósmy, czyli: ZMIENIAMY PERSPEKTYWĘ.

Za nami kolejny tydzień przygód z SAMO_SIĘ. Ponownie z tematem idealnie trafiliśmy do tego, czego aktualnie Lili się uczy lub w czym nabiera wprawy. Zmieniamy perspektywę, czyli Lilia zaczyna inaczej patrzeć na świat.

OGLĄDANIE WSZYSTKIEGO DOOKOŁA Z POZYCJI SIEDZĄCEJ

Nie, Lilia jeszcze nie siedzi, ale jestem pewna, że na dniach się tego nauczy. Na dzień dzisiejszy bez podtrzymywania wytrzymuje akurat tyle, by można zdążyć zrobić zdjęcie. Potem leci na boczek. Patrzenie na świat z tej pozycji, jest o wiele ciekawsze.


POZNAWANIE PRZEZ PEŁZANIE

Także będąc na podłodze Lileczka nabiera dopiero wprawy, ale muszę przyznać, że zachęcona zabawką troszkę się przemieszcza :). Świat z tej perspektywy wygląda zupełnie inaczej, ale już nie jest tak ciekawie jak powyżej.


ZAMIAST ZABAWEK

Ten etap naszego projektu chyba najbardziej spodobał się Gumbaskowi :). Chodziłyśmy po całym domku i poznawałyśmy go z perspektywy różnych przedmiotów. Dałam Lili do zabawy rzeczy, które miała w rączkach pierwszy raz. Tym razem zabawki poszły na bok.






WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP VII

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap siódmy, czyli: A PIŁKA SIĘ TOCZY.

Już coraz bliżej końca całego projektu. Szkoda, bo już się w sumie przyzwyczaiłam, że co tydzień robimy coś fajnego. Przez pierwszą część tygodnia zastanawiałam się, jaka zabawa pasowałaby do tematu. Pomysły przyszły tylko dwa.

BOMBKI ZAMIAST PIŁKI

Tu pomysł na zabawę narodził się sam. Przy rozbieraniu choinki :). Myślę, że okrągłe bombki, idealnie nadają się jako piłeczki. Lili zabawa oczywiście się spodobała, a mama cały czas pilnowała, by nowe zabawki, nie znalazły się w buźce. Wystarczy, że rączki były całe w brokacie.




ZABAWA Z KOTKIEM

Przy takim temacie nie mogło zabraknąć Whiskasa i jego zabawek :). Kulek kotek ma dużo i dla odmiany, zabawiła się z nim Lilka. Dziecko szczęśliwe, a kot zdziwiony, ale chętny do wspólnej zabawy. To dobry znak, na ich wspólną przyjaźń.




WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP VI

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap szósty, czyli: DLA PRZYSZŁYCH INTELIGENTÓW W OKULARACH.

Mimo, iż organizatorki, przedłużyły ten tydzień zabawy (przyszły też) to u nas relacja i tak na ostatnią chwilę. Czasu brak, dosłownie na wszystko. Do tego zawładnął mną straszny leń.
Temat tej zabawy bardzo fajny, ale szczerze to nie miałam kompletnie żadnego pomysłu. Postawiliśmy na naukę, tego czego akurat teraz Lili sama się uczy lub zaczyna robić coraz lepiej.

SKĄD DOBIEGA GŁOS

Na głos mamy lub taty, Lilka odwraca się już od dawna. Jednak ostatnio, tę sztukę opanowała do perfekcji. Jeśli się schowam i zaczynam do niej mówić, patrzy w konkretnym kierunku. Tak samo kiedy jestem za nią i mówiąc przechylam się w lewo lub w prawo Lili zawsze patrzy w prawidłowym kierunku. A więc w ostatnich dniach, często ćwiczymy i Lili non stop szuka mamy.
Mama woła najpierw z lewej strony, a potem z prawej.



ĆWICZYMY CIAŁKO

Nie do końca jestem pewna, czy taka zabawa pasuje do tematu, ale spróbujemy. Tu to była moja inicjatywa, by zmobilizować Lili do małego wysiłku i ku naszemu zdumnieniu, Lilu świetnie sobie już radzi z dostaniem się do zabawki.




POZNANIE ŚNIEGU

Lili nie tylko widziała już śnieg, ale i mogła go dotknąć :). Niestety badanie nowego okazu nie wywołało większego wrażenia, a przy dotknięciu zimnej kulki szybko zabrała rączkę.


POWTARZAMY ODGŁOSY

Jakiś czas temu Lilia zaczęła powtarzać za mną okrzyki. Teraz od kilku dni, powtarza już konkretne odgłosy. Takie jak: "geee...", "aaaa...", "buuu...", "giee...". Ostatnio prawie cały czas rozmawiamy sobie z córką właśnie tak.

WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

LILIA & PLUSZAKI

Uwielbiam w mojej Lileczce wiele rzeczy, mogłabym pisać i pisać. Jednak od pewnego czasu jest coś, co wyjątkowo mnie zachwyca i rozczula. Widok śpiącej Lili z przytulonym do siebie pluszakiem :). Kiedy przez nianię słyszę, że Gumbasek już zasnął zawszę idę sprawdzić, czy wszystko jest dobrze. Od kilku dni zastaję widok malutkich rączek Lili, trzymających króliczka lub pieska. Tak mnie to rozczula, że zawsze mam mokre oczy.

Bardzo chciałabym jej zrobić zdjęcie, ale wiem, że się obudzi i będzie wystraszona, więc odpuszczam. Muszę zapamiętać ten obraz w głowie :). Tak więc przedstawiam zdjęcia Lili, przygotowującej się do długiego spania :).




PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP V

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap piąty, czyli: ULUBIONA KSIĄŻECZKA, CZYLI CZYTAMY DZIECIOM.

Książeczek u nas w domu przybywa, więc z tym tematem nie mieliśmy problemu. Lilka jest jeszcze malutka i obojętne jej co mama lub tata czytają. Tak więc jeszcze, to my decydujemy o książeczce na dobranoc, czy o tych do zabawy w dzień.

KSIĄŻECZKI ZE SZTYWNYMI KARTKAMI I KOLOROWYMI OBRAZKAMI

Dopiero całkiem niedawno, zaczęłam dawać Lili książeczki do zabawy. Nawet nie wiem dlaczego tak późno. Dla niej do świetna zabawa. Oglądanie, czy branie do buźki. Książeczki muszą mieć jednak tekturowe (sztywne) strony.


To już półmetek projektu, a dla nas także ostatnia zabawa z przedziału wiekowego 3-6 miesięcy. Od nowego tygodnia, wkraczamy do zabaw powyżej 6 miesiąca.

WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

PROJEKT SAMO_SIĘ - ETAP I

Więcej o projekcie, na blogu (do obejrzenia: TUTAJ).
Etap pierwszy, czyli: ZABAWA Z MAMĄ I TATĄ.

Na przetarcie szlaków poszedł bardzo fajny temat, bo zabawy z mamą i z tatą to podstawa. Tak więc nie przedłużając nie potrzebnie, zapraszam do obejrzenia zdjęć z kilku naszych harców całą rodzinką.
Lilią bawimy się bardzo często. Szukam różnych sposobów na to, by uśmiech nie schodził jej z buźki. Dziś pokażę Wam zabawy najbardziej sprawdzone i najczęściej u nas praktykowane.

PODNOSZENIE PRZEZ TATĘ

Ta forma zabawy sprawdza się zawsze. Nawet kiedy Lili jest markotna wystarczy, że tata podniesie i Lilu od razu się śmieję. Tak więc Lila fruwa po domku całymi dniami. Lilka w górze znaczy uśmiechnięta Lilka :).


MASOWANIE MAŁEGO CIAŁKA

Tu najlepiej spisuję się mama. Lilia uwielbia być masowana, tak więc robimy to często w ciągu dnia, a wieczorami po kąpieli to już obowiązek. Sposobów na masowanie mam naprawdę sporo. Niektóre wymyślam sama, a inne znalazłam w Internecie. Najczęściej masuję brzuszek, nóżki i rączki okrężnymi ruchami.


ZABAWA Z KOTECZKIEM

Oczywiście nie mogło tu zabraknąć Whiskasa :). Od kilku tygodni, Lilia uśmiecha się za każdym razem kiedy go widzi. Kiedy ją do niego przystawiam od razu wyciąga rączki, by go chwycić.


Podoba Wam się nasz sposób spędzania czasu z dzieckiem?

WSZYSTKIE ETAPY W JEDNYM MIEJSCU: PROJEKT SAMO_SIĘ.

BUDUJEMY WIEŻĘ Z KSIĄŻEK

Razem z Lilką, dołączamy do zabawy budowania wieży z książek, której pomysłodawczynią jest autorka bloga: O TYM, ŻE. Jaka wieża? Zobaczcie sami: TUTAJ.
Nasza wieża mała, bo i Lili mała :). Najważniejsze, że kolekcja bajek się powiększa. Czytać lubimy, a Lilia uwielbia słuchać. Nie wyobrażamy już sobie wieczora bez bajki. Tak więc książek tylko przybywa.
Tak prezentuje się nasza wieża.




PROJEKT SAMO_SIĘ

Od listopada bierzemy z Lili udział w projekcie SAMO_SIĘ. Będziemy kreatywnie spędzać wolny czas.

ŹRÓDŁO: http://przewijak.blogspot.com/

Jeśli chcecie więcej informacji to zapraszam na bloga Ani, autorki pomysłu: NA PRZEWIJAKU. Akcja rusza 4 listopada 2013 roku. Posty będą dodawane zawsze w weekend (najpóźniej poniedziałek).
Projekt dzieli się na trzy kategorie:
- 0-3 miesięcy - POZNAJĘ ŚWIAT WOKOŁO
- 3-6 miesięcy - ROSNĘ I CORAZ WIĘCEJ POTRAFIĘ
- 6-12 miesięcy - UCZĘ SIĘ SAMODZIELNOŚCI
Etapy projektu według tygodni:
Dla pierwszych dwóch grup wiekowych:
- 04.11 - 10.11 - ZABAWA Z MAMĄ I TATĄ
- 11.11 - 17.11 - PAMIĄTKA Z DZIECIŃSTWA
- 18.11 - 24.11 - NIEMOWLAK NIE LUBI... NIEMOWLAK UWIELBIA...
- 25.11 - 01.12 - MINKI CHŁOPCZYKA I DZIEWCZYNKI (KOLAŻ ZDJĘĆ Z MINKAMI Z TYGODNIA)
- 02.12 - 08.12 - ULUBIONA KSIĄŻECZKA, CZYLI CZYTAMY DZIECIOM
- 09.12 - 15.12 - NOWA UMIEJĘTNOŚĆ W TYM TYGODNIU
- 16.12 - 22.12 - W TYM TYGODNIU ZACHWYCAM SIĘ NAD... A NIE PRZEPADAM ZA...?
- 23.12 - 29.12 - NA MACIE, KOCU, ŁÓŻKU - HARCE BRZUSZKOWE I NIE TYLKO...
- 30.12 - 05.01 - ZABAWKA HANDMADE ZROBIONA PRZEZ RODZICA
- 06.01 - 12.01 - POZNAJEMY RÓŻNORODNE FAKTURY
Dla trzeciej grupy wiekowej:
- 04.11 - 10.11 - WSTĄŻKA, SZNUREK, SZNUROWADŁO
- 11.11 - 17.11 - ZA RĄCZKĘ, ZA NÓŻKĘ
- 18.11 - 24.11 - PAPUGUJĘ WSZYSTKICH WKOŁO
- 25.11 - 01.12 - SKRZYNIA SKARBÓW
- 02.12 - 08.12 - POKAŻ, KOTKU CO JEST W ŚRODKU
- 09.12 - 15.12 - DLA PRZYSZŁYCH INTELIGENTÓW W OKULARACH
- 16.12 - 22.12 - A PIŁKA SIĘ TOCZY
- 23.12 - 29.12 - ZMIENIAMY PERSPEKTYWĘ
- 30.12 - 05.01 - ZBUDOWAŁEM I ZBURZYŁEM
- 06.01 - 12.01 - TEMATYCZNIE W KOSZYCZKU

WSPÓLNA ZABAWA KOTA I DZIECKA

Grzechotki, pluszaki, gryzaczki. Tym zabawiamy się już od jakiegoś czasu. Lili uwielbia obserwować kolorowe przedmioty.
Ostatnio jednak mamy coś nowego, odkrytego całkiem przypadkiem. Czymś cudownym okazały się bańki mydlane. W domu mamy je od dawna ze względu na Whiskasa. Kociak je uwielbia. Może spać bardzo mocno, ale jak tylko usłyszy, że otwieram buteleczkę z płynem przybiega i miauczy :). Whiskasowi wystarczy, że usiądzie i patrzy czasami tylko machnie łapką kiedy bańka przeleci mu blisko noska.
Kilka dni temu kiedy robiłam je kotkowi, a obok była Lili zauważyłam, że jest bardzo zaciekawiona. Oczka momentalnie zrobiły się ogromne i z uwagą obserwowały co ta mama robi :). Teraz Whiskas będzie musiał się podzielić zabawką.