CZAS BEZ DZIECKA

17:30:00 alinadobrawa 24 Comments

Spełniam się w byciu mamą i uwielbiam spędzać czas z Lili. To moje dziecko, więc to oczywiste. Jednak nie chodzi mi tu o samą Lili. Ja po prostu lubię żyć tak jak teraz, czyli zajmować się domem i dzieckiem.
Tak jak lubię taki styl życia, tak samo wielbię czas bez dziecka. W domu, czy poza, potrafię docenić moment kiedy zostaję sama.

Mama to nadal kobieta, ważne, żeby o tym pamiętać. Ja pamiętam i zapominać nie zamierzam. Potrzebuję czasu tylko dla siebie, na swoje przyjemności. Kiedy chce wyjść na wieczór, czy wyjechać na noc lub kilka dni, nie mam z tym najmniejszego problemu. Oczywiście, że tęsknie za Lili i myślę co jakiś czas, co tam może porabiać, ale wiem, że jest bezpieczna z tatą, czy babcią i to mi wystarczy.

Mam wrażenie, że ciągłe przebywanie z dzieckiem, dzień w dzień jest po prostu nie zdrowe. Trzeba od siebie odpocząć, przede wszystkim mama musi oderwać się od tego wszystkiego. Nawet kiedy dobrze czuję się w swojej roli, to warto mieć chwile oderwania.
Dziecku przebywającemu każdy dzień z mamą, dłuższy czas spędzony z dziadkami też wyjdzie na dobre. Cieszę się bardzo, że jestem w takiej sytuacji, że mam z kim zostawić dziecko, a przede wszystkim M. nie widzi problemu, że chce wyjść sama z domu.
Kiedy jestem bez Lilki, poza domem, mam chwilę wytchnienia i odpoczynku. Będąc w domu mogę zająć się tym czym lubię lub po prostu poleżeć i nic nie robić. Każdej mamie, która na co dzień jest z dzieckiem w domu, należy się czas tylko dla niej.

Ja takich chwil dla siebie mam dużo. To pewnie dlatego, że nie potrzebuję wielkiego wyjścia, żeby oderwać się od rzeczywistości. Dla mnie fajnym czasem są chociażby zwykłe zakupy. Chodzenie po sklepach w samotności, tak na spokojnie. Kiedy jadę z Lilą do rodziców, dziadek zabiera ją na spacer, a ja zawsze rozkładam się na kanapie i nadrabiam zaległości w książkach. Nie raz Lili na popołudniowy spacer idzie tylko z M. Lubię kiedy wychodzimy całą rodziną, ale są dni kiedy wolę sama zostać w domu.

Mama przytłoczona obowiązkami i stale zarobiona to przeważnie, mama poddenerwowana, która przez to szybciej się złości.
Tak więc warto odpoczywać. Od domu, dziecka, gotowania, prasowania. Choćby się położyć i nic nie robić, ale mieć ten moment zatrzymania.
Bo szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko.

24 komentarze:

  1. Też tak myślę. Sama też korzystam z takich wyjść i umawiam się z koleżankami nawet tylko na kawę. Ale ważne by także wychodzić we dwoje. Tu na szczęście babcia nam pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam czasu dla siebie. Pewnie to moja wina ale tak jest. Nie potrafię rozstać się z córką, mimo, że też potrzebuje odpocząć.
    Naslonecznej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam taki moment, że chciałam być z Lili 24/7, ale w końcu dotarło do mnie, że to nie jest dobre.

      Usuń
  3. Zazdroszczę... zazdroszczę, że masz takie możliwości. Ja nie mogę powiedzieć, że nie mam czasu dla siebie, bo mam czas i spędzam go na blogu generalnie. Ale na taki samotny wypad na tą chwilę liczyć nie mogą - mimo, że mama pod nosem i mąż też w domu bywa ;)

    www.MartynaG.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. "szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko..." ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie takich chwil jest mało...ale to nie dlatego, że nie chcę. Siła wyższa. Korzystam wtedy jednak pełną gębą z każdej wolnej minuty. Prawda to najprawdziwsza, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to :) Nawet jeśli mało tego czasu, to trzeba wykorzystać na maksa.

      Usuń
  6. Zgadzam się. u mnie jest ten problem , że nie mam z kim zostawić, tak więc Synek ma prawie 4 lata a może nie było mnie przy nim na wieczór max 6 razy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety czasem tak jest, że nie ma się nikogo w pobliżu, żeby zajął się maluchem :(

      Usuń
  7. Ja niestety nie mam z kim zostawić dzieci. Mąż pracuje do późna, a babcie, dziadki i reszta rodziny mieszka w Polsce :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj kochana dobrze masz, ja również nie mam takiej możliwości:(

    OdpowiedzUsuń
  9. I u mnie problem z pozostawieniem dziecka komukolwiek... Cóż, przyzwyczaiłam się. Czasem prosiłam sąsiadkę, płaciłam jej,choć nie chciała,miałam wtedy choć chwilę dla siebie gdy wychodziła z małym na spacer... Lada chwila w domu pojawi się drugi maluch i to będzie dla mnie ogromne wyzwanie :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zawsze powtarzam, że wychodzić muszę dla higieny psychicznej. Lubię wychodzić sama i robię to przynajmniej raz w tygodniu na kilka godzin. Nigdy nie miałam problemu żeby zostawić małą z babciami czy z kuzynką :)

    OdpowiedzUsuń
  11. chwila bez dzieci jest mega potrzeba ja po takim momencie mam więcej siły cierpliwości. tak jak piszesz szczesliwa mama to szczesliwe dziecko ale tym samym mama to nadal kobieta

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam swoje dziecko... chciałą bym z nią spedzać każdą chwilę.. Czytając Twój wpis , dałaś mi do myślenia. Ostatnio jestem przygnebiona... bardzo nerwowa i drażliwa. Chyba czas zadbać trochę o siebie.. Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://mlodamamabloguje.piszecomysle.pl Dzieki za ten wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie potrzeba Ci czasu dla samej siebie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Oj Kochana podpisuje się obiema ręcami pod tym postem!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam takie samo zdanie jak Ty w tym temacie i bardzo bym chciała potrafić wyjść i spędzić czas bez mojej córki. Póki co jeszcze mi się to nie zdarzyło, ponieważ Nina ma 7 miesięcy i bez piersi ani rusz! Myślę, że jesteśmy już na etapie gdzie za chwilę będzie mogła zostać ze swoim tatą, albo z babcią. Jestem bardzo ciekawa swojej reakcji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno dacie radę :). Choć początki bywają trudne. Powodzenia :)

      Usuń
  15. Dokładnie tak zgadzam sie w 100%:) moim rodzice nie maja z tym problemu ale niestety mam taka teściową która uważa ze powinnam byc z córka non stop. Ja i mąż. Jak tylko sie dowie ze zostawiliśmy mala z rodzicami to wzbudza we mnie poczucie winy :( jak.mozna tak wykorzystywać rodziców moich to standardowe haslo. Jak chcemy z mężem sami wyjść do kina raz naprawdę na ruski rok to nie może tego zrozumieć. A ja nie rozumiem jak można wymagać tego żeby poza byciem mama nie istniało juz zupełnie nic..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim przypadku najlepiej nie przejmować się tym co mówi teściowa :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ