MIAŁAM MARZENIE

20:37:00 alinadobrawa 0 Comments

Miałam jakieś 10 może 11 lat. Podczas letniej, upalnej nocy leżałam na kocu w ogrodzie i obserwowałam niebo, które było piękne i intensywnie gwieździste. Bez trudu zauważyłam spadającą w pewnym momencie gwiazdę.
Tradycyjnie pomyślałam sobie życzenie. Marzenie dość dojrzałe i poważne jak na moje lata wtedy. Zamiast pomyśleć o czymś, co interesuje dzieciaki w tym wieku, ja zamarzyłam sobie, że chce zostać mamą. Mamą taką fajną i dobrą, której dziecko będzie szczęśliwe i niczego mu nigdy nie zabraknie.

Nie mam pojęcia, dlaczego tak wcześnie pojawiły się u mnie pierwsze poważne wzmianki o macierzyństwie. Od kiedy tylko pamiętam najbardziej lubiłam się bawić właśnie w dom, opiekować się lalkami, czy być mamą ulubionych maskotek.
Od zawsze miałam w sobie ogrom uczuć i pragnienie posiadania dziecka, zaczęło dawać o sobie znać już tak całkiem na poważnie, kiedy miałam zaledwie jakieś 17 lat. Oczywiście wiedziałam, że to za wcześnie. Rok później poznałam Lili tatę i po dwóch latach związku mój instynkt macierzyński już mocno bił na alarm. Nie uważałam tego za nic dziwnego, więc otwarcie mówiłam o tym, że chciałbym już zostać mamą i oczywiście spotykałam się ze sporym zdziwieniem i niezrozumieniem.
Mimo ogromnych chęci przyszło mi na Lilkę jeszcze trochę poczekać. Sama wiedziałam, że chcę i nawet powinnam najpierw skończyć szkołę. Do dziecka trzeba dwojga, a Lili tata nie był gotowy tak szybko jak ja, więc musiałam dać czas i jemu, aby sam wiedział, że jest świadomy i przede wszystkim pewien, podjęcia decyzji o zostaniu ojcem.

Ponad 2 lata temu, moje marzenie się spełniło. Urodziłam upragnione dziecko. Po porodzie pomyślałam o tej sytuacji sprzed kilkunastu lat. Łzy szczęścia popłynęły po policzku, ponieważ spełniło się to, o czym zamarzyłam tak dawno temu. Zostałam mamą, tak jak zawsze tego chciałam. W końcu spełniło się marzenie małej dziewczynki.
Teraz sama o sobie myślę, że sprawdzam się w tej roli i jestem dobrą mamą, choć tak naprawdę nie mnie jest to oceniać i dziś moim małym życzeniem jest, żeby usłyszeć to kiedyś od Lili, mojej córki.

0 komentarze:

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ