WYPADANIE WŁOSÓW PO CIĄŻY

15:22:00 alinadobrawa 61 Comments

Coś złego zaczęło się dziać z moimi włosami. Z góry muszę uprzedzić, że nigdy nie musiałam na nie narzekać. Mimo, iż w przeszłości katowałam je farbowaniem, suszeniem i codziennym prostowaniem to były wyjątkowo mocne i zdrowe. Dodatkowo nie przechodzę teraz przez żaden stres, itp.

Prawie 4 lata temu, w zakładzie fryzjerskim całkowicie zmyłam farbę z włosów i przez zaprzestanie farbowania, zauważyłam, że włosy stały się jeszcze ładniejsze. Gdzieś z 2 lata temu z kręconych zrobiły się proste (nie mam pojęcia jak to się stało), więc w dużym stopniu odstawiłam też prostownice. Niestety przestały mi rosnąć, nie wiem dlaczego. Rosły do pewnego momentu i po prostu zatrzymały się. W ciąży zaczęłam stosować kurację wcierką Jantar i pomogło. W końcu ruszyły z miejsca.
Byłoby idealnie, do teraz. Od prawie 3 tygodni wychodzą mi garściami (dosłownie). Najgorzej jest podczas mycia, wylatują całymi pękami. Przy czesaniu to już w ogóle jest tragedia. Jeszcze nigdy nie widziałam takiej ilości włosów na szczotce. Wychodzą ogromną ilością z każdym przeciągnięciem, dlatego czeszę je tylko po umyciu. Kiedy wstaję rano, poduszka jest cała we włosach. Miałam już w życiu kilka momentów, że włosów wypadało więcej, ale to co jest teraz to jakaś masakra.

Zaczęłam szukać i czytać jakiś porad. Znalazłam dużo informacji, że to podobno jest to "normalne" 3-4 miesiące po porodzie. Dużo kobiet opisywało taką samą sytuację jaka dotyczyła moich włosów. Podobno trawa to krótki czas i mija z dnia na dzień. Nie wiem co miały na myśli pisząc krótki czas.
Tak więc pytanie do Was. Miałyście coś takiego? Jest faktycznie możliwe, że to wpływ ciąży?
Od 2 tygodni biorę Skrzypovitę. W drogerii kupiłam ampułki z Mariona - "14-dniowa kuracja wzmacniająca". Dziś pojadę do drogerii, po inny szampon i odżywkę. W tygodniu przejdę się jeszcze do apteki i zapytam o coś co mogłoby pomóc.
Jeśli przez najbliższe 3 tygodnie nie będzie jakieś poprawy to ze smutkiem zetnę włosy co najmniej do ramion.

61 komentarzy:

  1. Mam niestety podobnie, ale to nie pierwszy raz. Jedna z moich sióstr również. Z tym, że za pierwszym razem pomogło mi picie herbaty z pokrzywy. Jej nie pomogło nic i mimo że jest już cztery lata po porodzie - włosy nadal jej wypadają (zaczęły właśnie trzy miesiące po porodzie). Wierzę w zbawcze działanie pokrzywy, toteż kupię ją sobie i teraz. I Tobie również ją polecam ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci :*
      Zacznę w takim razie pić pokrzywę. Na pewno nie zaszkodzi, a może akurat pomoże :)

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Mnie też strasznie zaczeły włosy wypadać jak mały miał 5 miesięcy, garsciami zbierałam z wanny , podłogi szczotki. Niestety żadne witaminy , odzywki nie pomogły. Hormony wracają powoli do normy :) W czasie ciązy włosy mi zgestniały niesamowicie, się cieszyłam bo włosów u mnie tak sobie. A to tylko dlatego że nie obumierały te "stare" które miały wypasc wtedy, pózniej to sie skumulowało i wypadały i stare i ciazowe i te na które akurat przyszedł czas. To minie ale własnie ten "krótki czas" nie zawsze jest krótki. U mnie trwało to 2-3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może coś w tym jest :)
      W ciąży włoski rzeczywiście są piękniejsze :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. ha! ja przed godziną na forum 28 dni pisałam dokładnie tę samą notkę :)


    filip skończył ledwo 3 miesiące a mi włosy wypadaja garściami! Mam włosy do ramion i za 2 tyg mam wesele znajomego i zastanawiam się czy zamiast fryzury nie ściąć włosow na bardzo krótko...

    Filip na dodatek co rusz ma te włosy w buziaku, bo teraz ręce i zabawki to numero uno do polizania...


    to normalne że włosy wypadają po ciąży, ja jeszcze na dodatek mam paznokcie jak piórka...a w czasie ciąży włosy i paznokcie były cudowne..

    Moja mama używa SEBORADIN w kapsułkach, mówi że kuracja pomaga. Planuje zakupić. Do tego mam zioła od ojców Bonifratów i smaruje te włosy tą ziołową mieszanką. Póki co rezultatów nie widzę...


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lili też już się zdarzyło, że miała moje włosy w rączce...
      Na paznokcie na szczęście nie narzekam.

      Miejmy nadzieję, że nam się poprawi :)

      Usuń
  4. Oj, już czytałam na blogach o tym że kilka miesięcy po porodzie są z włosami duże problemy... Niestety, nie pomogę, nie mam doświadczenia:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie dobrze jak urodzisz Bobaska :)

      Usuń
  5. musi wypasc to co nie wypadlo w ciazy bo wtedy hormony je trzymaly mam to samo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jak piszesz mówiła nam położna na SR :) Że włosy w ciąży raczej się "zatrzymują" na głowie, a potem garściami wypadają. Za jakiś czas sama się wypowiem ;)

      Usuń
    2. Dziękuję Wam :)
      Miejmy nadzieję, że to, to :)

      Usuń
  6. Mi zaczęły wypadać tak 3-4 miesiące po porodzie i trwa to do dziś :( i żadne suplementy mi nie pomagają... to już prawie 2 lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 lata?
      To naprawdę długo. Może powinnaś się przejść do dermatologa?

      Usuń
  7. Miałam tak samo, myślałam, że będę łysa, na szczęście proces intensywnego wypadania ustąpił po 2-3 tygodniach. Włosy po ciąży do dziś w sumie mam w lepszej kondycji..

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie tez po porodzie włosy wypadają:(
    i cera się strasznie pogorszyła, pryszcz na pryszczu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie problem tylko a włosami...
      Miejmy nadzieję, że nam minie :)

      Usuń
  9. Mi też okropnie wypadały i wypadają nadal, ale ostatnio ciut mniej. Były wszędzie, najgorzej kiedy znajdowałam je w pobliżu Lenki. ;/ Dlatego ściełam i teraz żałuję. ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. To niestety normalne po porodzie. Po pierwszym wypadały mi strasznie tak do roczku potem przestały, teraz na razie póki co jest w miarę w porządku.
    I niestety nic Ci raczej na to nie pomoże :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko ciężko tak nic nie robić... Muszę z nimi walczyć :)

      Usuń
  11. Wiem, że pomaga pokrzywa. Ja piłam kilka miesięcy jedną małą filiżankę pokrzywy ekspresowej, pomogła na włosy i paznokcie.
    Dzisiaj od dobrych kilku lat wypadają mi garściami i nie wiem co z nimi robić. Fryzjerzy mówią, że to sezonowo i nic im nie przetłumaczy...taki okres.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam kiedyś o tym sezonowym wypadaniu.
      Dziś kupię pokrzywę :)

      Usuń
  12. Biedna jesteś... Mi po pierwszej ciąży włosy zaczęły wypadać 5 miesięcy po urodzeniu Tomka. Nie wypadało ich jednak za dużo. Zaczęłam brać tabletki, które zawsze mi pomagały, tj. Anacaps. Ktoś mi je kiedyś polecił i po 3 miesięcznej kuracji włosy wyglądały pięknie. Dlatego po pierwszej ciąży i po karmieniu zaczęłam je brać ponownie. Niestety musiałam przerwać, bo zaszłam w drugą ciążę. Jak się domyślasz obecnie nie wypadają mi włosy, to taki urok ciąży. Potem pewnie ponownie wrócę do tych tabletek... Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Skrzypovita się nie sprawdzi to spróbuję ten Anacaps.
      Dziękuję Kochana.

      Usuń
  13. Też słyszałam od kilku osób, że po ciąży wypadały im włosy, ale później przeszło:) Ja za to w ciąży mam wyjątkowo ładna cerę i obawiam się że po ciąży też z nią coś się zacznie dziać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana moje włosy zawsze był liche, w ciąży były po prostu cudne, zagęściły się byłam szczęśliwa że dzięki ciąży moje włosy tak się poprawiły, ale moja radość nie trwała długo 3 miesiące po porodzie moje włosy zaczęły tak lecieć że byłam przerażona! normalnie garściami wychodziły, były wszędzie, zatykały zlew, po czesaniu cała szczotka włosów, po całym domu po podłodze plątały się włosy, mój mąż był tak jak ja załamany. Moja fryzjerka powiedziała że to normalne i że zaraz się wszystko uspokoi. I faktycznie miała rację trwało to prawie 2 miesiące a potem zauważyłam że mam mnóstwo takich nowych włosów (kędziorków) które jak zaczęły rosnąć to odstawały spod innych włosów. Tak wiec kochana spokojnie wszystko i u ciebie się uspokoi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wcale nie tak krótko. I niestety intensywnie :/ Ja to miałam łysinkę z przodu na około czoła. Nie mogłam nosić w kucyku włosów, bo wyglądało to okropnie. Jak już przestały wypadać, to długo odrastały. Tych małych włosków nijak nie można było ujarzmić. Nie brałam nic, bo karmiłam piersią i farmaceutki mówiły, że nic nie można.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi włosy zaczęły wypadać 6 miesięcy po porodzie. To był jakiś koszmar - wyciągałam je garściami! Nie widziałam innego ratunku dla siebie, jak ścięcie ich. I tak od ponad miesiąca mam krótką fryzurkę, ale włosy moje odżyły. Staram się też spożywać więcej produktów, które mają witaminy no i dodatkowo biorę witaminy dla mam karmiących piersią. Osłabienie mojego organizmu wynika też m.in. z tego, że mój mały klocek karmiony jest cały czas piersią - wyciąga jednak ze mnie to co najlepsze :) Powodzenia w walce z wypadaniem włosów! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podsunęłaś mi pomysł, żeby trochę więcej lepszych składników wprowadzić do diety :)

      Usuń
  17. Z tego co ja czytałam to chodzi o hormony. Nie wiem o który dokładnie, ale jego wzrost w czasie ciąży powoduje, że włosy nie wypadają (a to jest naturalne - taka 'wymiana' włosów). Po ciąży jeszcze chwilę utrzymuje się na podniesionym poziomie, a potem opada, więc włosy znów wypadają. I nagle tracimy nie tylko te z 'naturalnego cyklu' wymiany włosów, ale też te wszystkie, które w normalnych warunkach wypadłyby w ciągu minionych kilku miesięcy.
    U mnie jeszcze się nie zaczęło, ale już drżę na samą myśl. Zawsze miałam cienkie włosy. Ciąża była miłą zmianą w tym temacie. Szkoda będzie znów wrócić do cienkiej kitki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie koniecznie Ci się to przytrafi...
      Trzymam kciuki, żeby było dobrze!

      Usuń
  18. Podobno w ciąży włosy nie wypadają w takim stopniu, jak normalnie. Przez hormony. A po porodzie hormony wracają do normy, więc i włosy zaczynają wypadać. I to w szybszym tempie... U mnie trwało to do 7 mż małego. A później na miejsce tych, które wypadły pojawiły się nowe włoski :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo to u Ciebie trwało, ale najważniejsze, że się w końcu skończyło :)

      Usuń
  19. Witaj Alinko :) ja obecnie jestem w 6 miesiącu ciąży i bardzo lubię Twojego bloga. Co do włosów to czytałam, ze to norma własnie kilka miesiecy po porodzie. Wcześniejsze wypadnie mogłobyć spowodowane odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych oraz to, że nagle z kręconych stały sie proste. Ja tez to miałam kilka lat temu jak 1szy raz odstawiłam tabletki, z prostych nagle sie zakreciły a do tego zaczeły lecieć garściami, ale jakoś samo to przeszło, teraz też sie spodziewam takiego efektu.
    Co do pielęgnacji to któraś dziewczyna napisała zeby pić pokrzywe, a ja Ci polecę skrzypokrzywe, czyli do kubeczka wkładasz zarówno herbatkę ze skrzypu oraz pokrzywy, zalewasz wrzątkiem, przykrywasz na 15 min spodeczkiem i pozniej mozna to normalnie pic, tylko nie radze słodzić, bo cukier obniża skuteczność. Jeszcze z fajnych rzeczy polecam revalid, tylko nie wiem jak z karmieniem, musisz zapytac sie w aptece. To jest lekarstwo a nie suplement, wiec daje rzeczywiscie dobre efekty, ja po nim miałam bardzooo mocne paznokcie, wszyscy sie pytali czy to tipsy, włoski po nim tez sie zageściły, ale to jest z reguły tak, ze do wlosów idzie najmniej składników odżywczych, wiec trzeba sie uzbroic w cierpliwość.
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu. Dziękuję i cieszę się, że polubiłaś bloga :) I serdecznie gratuluję dzidziusia. Na kiedy termin?
      Z tabletkami to Ci nie powiem, czy tak jest, bo nie brałam.
      Wypróbuję to mieszankę do picia :) Szkoda, że lepiej pić bez cukru, ale trudno jakoś dam radę.
      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  20. A ja nie rodziłam i też miałam ten problem :P Miałam 2x dekoloryzację - odbarwianie z bardzo ciemnych włosów i niestety, doszedł jeszcze stres itd i włosy zaczęły wypadać. Kupiłam szampon Loreal profesional czy jak to się tam zwie, myłam 2mce i nic. Jak wypadały, tak wypadały - ale najgorzej było przy czesaniu, choć mam krótkie włosy.
    Moja pracodawczyni ma AZS (moja Podopieczna również) i myje włosy tylko i wyłącznie szamponem DERCOS firmy VICHY. I ja też postanowiłam spróbować. Kupiłam, nie jest tani, bo za ok.100ml płaciłam coś ok.60zł w aptece (!) ale o tego kupiłam jeszcze odżywkę - maskę VAX (stosowała ją moja znajoma przy chemioterapii, są do dostania w aptece, do jasnych i ciemnych włosów). I tak: dercosem myłam codziennie rano, a czasem sporadycznie wieczorem, do tego co kilka dni nakładałam na włosy VAX i nie spłukiwałam jej. Jak włoski wyschły, szłam spać, ale na podusię kładłam ręcznik, żeby nie pobrudzić poszewki. Rano VAX spłukiwałam i myłam głowę normalnie dercosem (mój szampon jest w błękitnym opakowaniu i jest przezroczysty). Mija miesiąc i są efekty! Dziś znalazłam już o połowę mniej włosów na grzebieniu! Staram się nie patrzeć codziennie, więc nie zwracałam uwagi ;) A czasem jak nie miałam odpowiedniej ilości czasu, żeby nakładać VAS (albo mi się nie chciało :P ) kupiłam dwu fazową odżywkę GARNIER taką w sprayu do rozpylania na włosy bez spłukiwania. I tak sobie psikałam na wilgotne włosy i lepiej się to rozczesywało. U mnie tylko minusem jest to, że moje włosy są tłuste i po tej odżywce szybciej się przetłuszczały. Ale też nie stosowałam codziennie. I oprócz tego łykam kwas foliowy :)
    Powodzenia w walce z wypadaniem włosków, uda się! :)

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi zabieg dekoloryzacji przebiegł bardzo pozytywnie. Nic się z włosami nie stało, nawet fryzjerka stwierdziła, że włoski to mam mocne :)
      Wiele już słyszałam o tym szamponie z Vichy... Może w końcu trzeba, by go kupić :) (na Allegro powinien być tańszy)
      Maskę VAX miałam już dwa razy,a le teraz nie pamiętam, które to były.
      Cieszę się, że u Ciebie metoda się sprawdziła i jest lepiej :)
      Aha! Jak będę w drogerii to zakupię tą odżywkę z Garniera.
      Pozdrawiam ciepło :*

      Usuń
  21. Mi też wypadały, ale przystopowały, teraz znów lecą, ale pewnie przez ubogą dietę. Martwi mnie, że muszę zdejmować je z dziecka...

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie jestem po wizycie u fryzjera, który również zauważył, że wypadają mi włosy podobno to urok jesieni i niedoboru witamin po lecie, łykam więc witaminki i czekam na poprawę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień pewnie też ma z tym coś wspólnego.
      Poprawa w końcu będzie na pewno :)

      Usuń
  23. Luz moja droga! Przejdzie. Jestem 17 - miesięcy po i już przeszło. Długo trwało, myślałam, że zawału dostanę i wyłysieję kompletnie. Nic się nie bój. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, a ile konkretnie się z tym męczyłaś?
      Samo przeszło, czy się jakoś wspomagałaś? :)

      Usuń
  24. Mi też bardzo wypadały, niestety już czasami tak jest ;/

    Zapraszam do nas :)
    http://pprojectbaby.blogspot.ie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że tak musi być... ale damy radę :)
      Już do Was zaglądam :)

      Usuń
  25. O kurczę, wiesz... mi przestały się ostatecznie kręcić po ciąży, do tego zrobiły się suche, łamliwe i matowe. Wychodziły garściami więc ścięłam całkiem na krótko. Już przywykłam, ale żal mi moich loków.... :( Czasem tylko... ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście po ścięciu są zupełnie inne :) zdrowsze i lśniące

      Usuń
  26. U mnie to samo po 4 miesiącach się zaczęło, nie jest może aż tak źle, ale wyraźnie wypada ich o wiele więcej, musimy przeczekać i tyle chyba da się zrobić. Jeżeli mogę coś doradzić, to zdecyduj się na jeden rodzaj szamponu i odżywki czy kuracji, tak żeby nie eksperymentować za bardzo, bo to jeszcze gorzej będzie wpływać na włosy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kilka dni temu zmieniałam szampon i maskę. Zdecydowałam się na jedną serię.
      Teraz tylko czekać :)

      Usuń
  27. Też czytałam, że jest to normalne. Więc jestem na to psychicznie przygotowana. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie po kilku miesiącach po porodzie także zaczęły wypadać, przysłowiowymi "garściami". Stosowałam różne szampony, ale pomogła mi w końcu kuracja, a raczej zwykłe codzienne przyjmowanie kompleksu witamin, który zmieniłam na inny niż do tamtej pory stosowałam. Był to o ile pamiętam Pharmaton Maturelle. Od tamtego momentu drgnęło. Po samym zakończeniu tego procesu najbardziej dokuczały odrastające włoski, które u góry głowy zwłaszcza sprawiały wrażenie dodatkowej czuprynki... ale na szczęśćie już odrosły. Zobaczę jak będzie teraz, po drugim rozwiązaniu w przyszły, roku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mam Skrzypovitę i zobaczymy, czy się choć trochę sprawdzi. Jak nie to będę pamiętać o tym co poleciłaś :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  29. Zapraszam do mnie http://emiliuszka.blogspot.com/2013/09/wypadanie-wosow-po-ciazy.html moze skorzystasz

    OdpowiedzUsuń
  30. z wypadaniem włosów jest tak, że warto najpierw zbadać przyczyny, a później podejmować odpowiednie działania. polecam artykuł ze strony procerin.pl/wypadanie-wlosow.html o rożnych przyczynach wypadania włosów

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję Ci bardzo!
    zaraz poczytam :)
    Biorę pod uwagę, że przyczyna może być inna, ale szczerze to jednak wszystko wskazuję na ciążę (raczej po ciąży).
    Mam nadzieję, że nie zapeszę, ale już jest lepiej :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ