WPIS ZE SZPITALA

15:23:00 alinadobrawa 6 Comments

Stało się, miał być rutynowy 6 godzinny pobyt w szpitalu, a zostajemy minimum do jutra.
Jak na razie nic nie wiadomo. Wczoraj miałam zrobione USG, morfologię i mocz. Dodatkowo 2 razy dziennie robione jest KTG. Wyników na razie nie znam, a KTG wychodzi ładnie. Zostały mi odstawione leki, które brałam, ale zamiast nich biorę Luteinę na potrzymanie ciąży i spowolnienie skurczów, które znowu się pojawiły.
Teraz cały dzień leżę, a przy okazji nadrabiam zaległości blogowe. Lili nadzwyczajnie dziś ruchliwa i od samego rana czuję jak figluje w brzuszku.

6 komentarzy:

  1. Co chwilę czytam u kogoś na blogu, że podczas pobytu w szpitalu nie były na bieżąco informowane co się dzieje. Denerwuje mnie to strasznie, dlatego sama zdecyduję się na szpital w którym mama ma znajomych i w którym sama odbywa praktyki, jako pielęgniarka. W takich sytuacjach jednak znajomości się przydają..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz taką możliwość to korzystaj jak najbardziej!
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. o jejku, trzymajcie się dziewczyny w takim razie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Wam obu zdrówka, a pewnie podają ci luteinę + nospę, ja tak miałam własnie na podrzymanie ciaży i żeby skórczów nie było, jak leżałam w szpitalu w 7 miesiącu i też oczywiście było ktg 2x dziennie:) do tego więcej odpoczynku i było dobrze, u Was też pewnie będzie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy
      Jest dokładnie tak jak napisałaś z tym, że NO-SPĘ dostaję dopiero od dzisiaj.
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ