36 I 37 TYDZIEŃ CIĄŻY
Kolejne tygodnie za nami. Od kiedy zaczęły się moje problemy z ciążą za każdym razem kiedy pisałam nowy post o mijających tygodniach przez chwilę zastanawiałam się, czy to już ostatni tego typu wpis, a tu prosze. Lili jest grzeczna i tak jak prosiłam została w brzuszku. Na wizycie lekarz stwierdził, że jest lepiej, więc może uda nam się dotrzymać do terminu.
Zmian nie zauważam już chyba żadnych. Po zdjęciach widzę, że brzuszek rośnie, ale sama już tego nie zauważam. Waga utrzymuje się taka sama od dłuższego czasu i pewnie nie wiele się już zmieni. Rozstępów jak nie było tak nie ma i na szczęście mimo upałów nie puchną mi dłonie, ani stopy.
Malutka ma coraz mniej miejsca i ja bardzo to odczuwam. Rozpycha się coraz mocniej i najczęściej z prawej strony mojego brzucha. Niestety jeszcze, ani razu nie udało mi się zrobić zdjęcia.
Na powtórnych badaniach, które miałam robione 2 maja, okazało się, że arytmia serduszka utrzymuję się nadal. Z dalszymi badaniami trzeba czekać, aż Lili się urodzi. Lekarz twierdzi, że w większości przypadków taka dolegliwość sama zanika kilka dni po urodzeniu. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie u nas. Mimo tego serduszko Lili ma bardzo mocne i głośne, bo wystarczy, że M. przyłoży lekko ucho do brzucha i może posłuchać najcudowniejszego odgłosu.
Malutka ma coraz mniej miejsca i ja bardzo to odczuwam. Rozpycha się coraz mocniej i najczęściej z prawej strony mojego brzucha. Niestety jeszcze, ani razu nie udało mi się zrobić zdjęcia.
Na powtórnych badaniach, które miałam robione 2 maja, okazało się, że arytmia serduszka utrzymuję się nadal. Z dalszymi badaniami trzeba czekać, aż Lili się urodzi. Lekarz twierdzi, że w większości przypadków taka dolegliwość sama zanika kilka dni po urodzeniu. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie u nas. Mimo tego serduszko Lili ma bardzo mocne i głośne, bo wystarczy, że M. przyłoży lekko ucho do brzucha i może posłuchać najcudowniejszego odgłosu.
Piękny brzuszek.
OdpowiedzUsuńSuper, że wszystko w porządku!
Pozdrawiam.
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj Piękna, a raczej Piękne, bo i Lili pięknieje pod Twoim sercem z każdym dniem :) Tak się cieszę, że Maleńka jest terminowa ;) i na razie sobie jeszcze czeka, żeby zobaczyć wiosenny świat w rozkwicie :)
OdpowiedzUsuńWierzę, że z jej serduszkiem będzie wszystko dobrze. Po swoim synku (krwiak podokostnowy po... vacuum) wiem, że choć po urodzeniu te nasze Maleństwa tak delikatne, to jednak mają w sobie ogromną siłę i że różne dolegliwości z czasem ustępują. Z pamięcią - ja :)
Dziękuję Ci ♥
UsuńJa też wierzę, że wszystko będzie w porządku.
Pozdrawiam ciepło
Trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku ze zdrowiem Małej :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo zgrabny brzuszek, zazdroszczę :)
I chyba jest już stosunkowo nisko... :)
Też mi się wydaję, że jest nisko choć właśnie na ostatniej wizycie lekarz mówił, że się trochę podniosła. Zobaczymy jak będzie następnym razem.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za ten post. Dzięki niemu pierwszy raz od porodu przypomniałam sobie moje emocje w ciąży. Dotykam małe rączki, które muskały mnie 'na dole', całuje nóżki, które kopały mnie u góry, masuję piętkę, która tak ładnie się wypychała...
OdpowiedzUsuńI będzie dobrze! Trzeba w to wierzyć ;-).
Pęknie to napisałaś :)
UsuńJeszcze trochę też będę tak wspominać
Pozdrawiam cieplutko
Kurcze już tak bliziutko do poznania kruszynki, trzymam kciuki aby problemów ze zdrówkiem maleńka nie miała.
OdpowiedzUsuńA mamusia wygląda cudnie :)
Dziękujemy bardzo :*
UsuńNajpierw maleństwo się do Was spieszyło, a teraz każe Wam na siebie czekać:) Ale dla jej zdrówka lepiej, żeby jeszcze posiedziała:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :) Mam wrażenie, że masz brzuszek niemalże mniejszy od mojego ;) Niedobrze z tą arytmią, ale mam nadzieję że się unormuje po porodzie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie :*
UsuńRewelacja Kochana! Jeszcze tydzień i możesz śmiało rodzić ;D dotrwaliście ;D
OdpowiedzUsuńZ serduszkiem Małej będzie wszytko dobrze zobaczysz ;)
Pozdrawiam ciepło ;)
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam ciepło :*
Najważniejsze, że jest wszystko dobrze i niedługo będzie już maleństwo ;-) Buziaki
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać :)
UsuńPozdrawiam :*
Ale miałaś piękny brzusio :)
OdpowiedzUsuńU mnie 31 tydzień więc jeszcze troszkę zostało do rozwiązania , ale bliżej niż dalej :)
Pozdrawiam
Sylwetta
Zleci szybciutko, zobaczysz :)
UsuńPrzyszłam sobie porównać brzuchy :D
OdpowiedzUsuńPodobne :)
Usuń