MAMA UWIELBIA - WHISKAS
Dzisiejszym postem chce rozpocząć taki mały cykl na blogu.
Co jakiś czas będę Wam pokazywać przedmioty którymi lubię się otaczać, może jakieś ciekawe książki, czy moje małe miłości, itp. Ogólnie wszystko to co lubię. Na razie nie wiem jak często będą się pojawiać posty. Chyba wszystko zależy od tego jak się spodobają.
No dobra, to tyle jeśli chodzi o wstęp. A na pierwszy raz zapraszam na post o naszym kocie.
NASZ KOT - WHISKAS
Uwielbiam, podziwiam, zachwycam się i kocham ponad wszystko. Whiskasiątkiem mogłabym się chwalić cały czas. Po prostu jestem kocią mamą zakochaną po uszy :).
Whiskas to kot rasy brytyjskiej, krótkowłosy, liliowy. Dziś ma już 3 lata i 7 miesięcy. Nasz kociak to naprawdę wyjątkowy egzemplarz. Czasem robi dziwne rzeczy, które raczej nie pasują do cech jego gatunku:
- codziennie budzi M. kilka minut zanim zadzwoni jego budzik, a potem towarzyszy mu przy szykowaniu do pracy
- zawsze wydobywa z siebie głośne i długie "miał" kiedy się go obudzi
- uwielbia bańki mydlane, a odgłos ich otwierania usłyszy zawsze
- lubi wodę, nigdy nie protestuje przy kąpaniu, nawet przychodzi i towarzyszy mi lub M. w łazience
- chrapie i to głośno
- oprócz swojej karmy skusi się jedynie na majonez, nawet najlepsza szynka nie zrobi na nim wrażenia, a wodę piję tylko z konewki (takiej otwartej)
oj bardzo nie lubię kotów ,ale twój jest śliczny:*
OdpowiedzUsuńA wiesz, że też kiedyś nie przepadałam za kotami :)
UsuńDawno temu i krótko :)
Twój jest śliczny, ale mam alergię na kotki. Piękne ma oczy :)
OdpowiedzUsuńM. też wyszło trochę alergii na kocią sierść, ale w sumie nic mu nie jest :)
UsuńJa również mam alergie na koty, Wasz jest boski ;) i ta kąpiel i to zanurzenie w brodziku wooow ;) oczywiście, że musisz napisać jak trafił itd. Obowiązkowo! ;) a jak często ma kąpiele? Ile razy w ciągu dnia wcina karme?
OdpowiedzUsuńwww.swiat -wg-anuli.blogspot.com
Teraz kąpiemy go gdzieś co 2 miesiące.
UsuńZ karmą to jest śmiesznie, bo Whiskas jest na diecie :). Na dzień ma odważone 55 g suchej karmy i sypiemy mu po trochę przez cały dzień.
Oczywiście on gdyby mógł zjadłby więcej :)
Zdjęcie na parapecie z miśkami najlepsze :D nie przepadam za kotami, ale ta rasa jest wyjątkowa piękna:) ja mam dwa pieski Golden retriever, który ma bardzo nietypowe imię Goldi :P i kundelka Bobka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGolden retriever - piękna rasa :):)
UsuńKundelki też fajne! U moich są dwa :)
boski jest! :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo bym wiedzieć chciała, dlaczego zdecydowaliście się na tego właśnie kocurka:) Cudak. Ja także mam brytyjskiego Reksia, wędlin również nie lubi, za to na początku chętnie pijał śmietankę do kawy. Jak pierwszy raz zobaczyłam Reksia to od razu się w nim zakochałam, ale, że miałam tego samego dnia spotkanie u innego hodowcy i o obejrzanej tam kotce także zapomnieć nie umiałam rodzina powiększyła się o 2 cudaki, a nie 1 jak pierwotny plan przewidywał;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to po prostu piękne koty :) Takie żywe pluszaki :)
UsuńJak my kupowaliśmy Whiskasa to też był jeszcze jeden kotek i dziś bardzo żałuję, że nie wzięliśmy obu.
Teraz ciężko powiedzieć jak Whiskas by zareagował na małego kotka.
o nieee. Żadne zdjęcie mnie nie przekonało. Nie nawidzę kotów i już.
OdpowiedzUsuńDla mnie są brudne i śmierdzą. FUUUJJJ
Każdy ma prawo do swojego zdania :)
UsuńJa nie przepadam za chomikami i świnkami morskimi.
Jak dla mnie kot jest bosko ale niestety nie mam żadnego zwierzątka bo w bloku niestety by sie dusiło a mażę o psie taki ja i tobie się podoba
OdpowiedzUsuńWilczur
A do osoby która umieściła post powyżej, jak się nie dba o zwierzęta to potem takie bywają skutki że śmierdzą
BASIA P.
Dlaczego, by się dusiło?
UsuńWhiskas jest kotem typowo domowym. Co jakiś czas wychodzi na ogród, ale tylko na smyczy :)
Mam nadzieję, że nasze marzenia o psiaku się kiedyś spełnią :)
cudny. moj maz kotow nie cierpi wiec nigdy takiego miec niestety nie bedziemy.
OdpowiedzUsuńDużo osób nie jest przekonanych do kociaków :)
UsuńNie cierpie kotów, ale za to bardzo lubię psiaki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Psiaki to i moja miłość :)
UsuńO jej ale ten kot śmiesznie wygląda na ostatnim zdjęciu. Tak nieporadnie :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię kotki. Lubię jak mruczą i miauczą. Twój ma piękne oczka i jest inny. Nie widziałam jeszcze kota, który lubi się myć i nie boi się wody :>
Mąż nie lubi kotów, woli psy bo są oddane, wierne, słuchają się.
Koty tez mają swój urok. Są do tulenia :) Mają swój charakter i chodzą swoimi ścieżkami.
To mi się w nich podoba. Bardziej te ich odgłosy i tajemniczość. ;)
Buziaki :*
Whiskas niestety mało co mruczy... ale nadrabia miauczeniem :)
UsuńTo, że lubi kąpiele to w sumie nasza zasługa. Jak był malutki kąpałam go gdzieś co 3 tygodnie.
Tak naprawdę to protestował tylko za pierwszym razem :)
Kot to kot i chyba nigdy nie będzie tak oddany i wierny ja psiak, a szkoda :(
Za kotami nie przepadam, o czym dałam wyraźnie znać :) choć nie ukrywam, że czasem są urocze ;)
OdpowiedzUsuńMoże się kiedyś przekonasz do kociaków :)
UsuńChce takiego kota! moje marzenie!
OdpowiedzUsuńMarzenia trzeba spełniać :)
UsuńKto nie lubi kotów, w poprzednim życiu musiał być myszą :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam koty, sama mam dwa, matula w domu obok ma jednego i trzy psy :) Jest wesoło!
Macie małe ZOO :):)
UsuńKocham koty! A Whiskas jest cudowny, a jaki maluszek :) Ja miałam dwa koty dachowce- szaraka zabrałam z tagu- zdziczał mi na działkach, latał po polach, w końcu bałam się go wpuszczać do domu, bo gryzł ludzi :/ A drugiego miałam rudzielca przybłędę, kochałam go strasznie, ale jeszcze przed porodem, w maju, wypuściłam w nocy na pola i nie wrócił :( Do dzisiaj tęsknię.
OdpowiedzUsuńObecnie mam kilka sztuk rybek, a raczej M ma :)
Jasne, że chcemy wiedzieć skąd jest Whiskas :) A ja marzę o niebieskim rosyjskim...
Niebieskie rosyjskie są piękne. Takie smukłe w porównaniu do brytyjskich :)
UsuńA teraz macie możliwości dla kotka?
U nas nie ma szans, żeby Whiskas wyszedł na dwór bez smyczy.
Jakbym miała jakiegoś rasowego to pewnie też bym na smyczy wyprowadzała. Oj chciałabym teraz kotka.
UsuńKot jest czaderski :) Ostatnia fotka MeeeGa! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://kisann.wix.com/olinka#!o-nas/cr85
Piekny, bardzo chcialam swego czasu takiego kota, ale byl dla mnie za drogi. Zazdroszcze naprawde, przepiekny.
OdpowiedzUsuńNiestety ich cena jest dosyć wysoka... my zdecydowaliśmy się na kociaka bez rodowodu. Zawsze trochę taniej.
Usuńnie lubię kotów, będę szczera.
OdpowiedzUsuńpo prostu nie lubię, omijam szerokim łukiem i już.
ale ostatnie zdjęcie mi się podoba, tzn model :)
Taki mały gremlin :)
UsuńNie lubię kotów ale ten jest wyjątkowo piękny. Zwłaszcza jak siedzi dumny na oknie.. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńJa tez nie lubię kotów i nawet mam na nie uczulenie ale ostatnie zdjęcia bardzo mnie ujęło :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie pałam zbytnią miłością do kociaków, wolę psy :) Ale wasz futrzak jest uroczy!
OdpowiedzUsuńMi się marzy psiak :) Owczarek niemiecki :)
UsuńPewnie,ze chcemy wiedziec:) Kocham kociaki musze wrzucic zdjecie mojego pierdzioszka-kota :D niestety kiedy sie wyprowadziłam od rodziców zabrałam go ze soba ale doslownie zasikał nam wynajete mieszkanie i musiał wrocic do rodziciow,wyszedl jak zwykle na dwor i nie wrocil ;(
OdpowiedzUsuńTwoj kociak to kot brytyjski? narzeczony obiecał,że kupi mi takiego (jestem w nich zakochana) jednak narzeczony uparł się na psa tak wiec naszym domownikiem i zarazem barykadą w łóżku jest Tajson - Ratlerek zmieszany z chihuahua :))
Tak to brytyjski krótkowłosy.
UsuńJa mam ogromną nadzieję, że kiedyś doczekam się psiaka :)
Czekam na historię Whiskasa :) ostatnie zdjęcie bomba! reszta też wspaniała!
OdpowiedzUsuńNapiszę wkrótce :)
UsuńJa mam kota, którego znalazłam w silniku podczas jazdy. Miał 2/3 tygodnie, jakbym nie usłyszała gl, to zginąłby. I królika po przejściach :) razem się świetnie dogadują :) mam takie pytanie do Pani, kiedyś Pani pisała o tym, że bardzo wcześnie odczuła instynkt macierzyński, po jakim czasie Pani przeszło? Ile czekała Pani na ten moment? Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńZwierzakowe rodzeństwo :)
UsuńKochana z instynktem macierzyńskim, czyli w sumie chęcią zostania Mamą przeszło mi kiedy zaszłam w ciąże :)
Nie wiem, czy jakoś inaczej da się zwalczyć tą potrzebę :)