PALMIARNIA POZNAŃSKA
Ci z Was, którzy śledzą nas na Facebooku (TUTAJ) wiedzą, że na ostatni dzień majówki postanowiliśmy odwiedzić ZOO w Poznaniu. Tak się cieszyłam i wyobrażałam jak Lili będzie reagować na zwierzaki. Niestety pogoda pokrzyżowała nasze plany. Od rano było pięknie, ale z godziny na godzinę robiło się coraz chłodniej i pochmurniej. Dlatego pierwszy wypad do ZOO został odwołany. Ja jednak byłam już nastawiona na dzień poza domem i nie odpuściłam wycieczki. Padło na Palmiarnię Poznańską.
Oczywiście to nie, to co ZOO, ale nie było źle. Najważniejsze, że Lili się podobało. Była pod ogromnym wrażeniem :). Jak tylko zobaczyła zwisające rośliny, zaczęło się. Śmiech, piski i krzyk :). Wyciągała rączki, chciała złapać każdy listek.
Cieszę się, że tam pojechaliśmy, ale zdecydowanie nie warto tam jechać w takie dni jak majówka. Ludzi było mnóstwo. Już na początku sporo czasu spędziliśmy w kolejce. Nie dało się wszystkiego obejrzeć na spokojnie, bo przy każdym dłuższym zatrzymaniu robiła się za nami kolejka. Zrobienie zdjęcia bez przypadkowych osób w tle to już w ogóle sukces. No i jazda wózkiem, w tak zatłoczonym miejscu to nie lada wyzwanie.
Pojedziemy tam jeszcze na pewno, ale w środku tygodnia.
Pewnie teraz ludzie popłoszyli, ale tam przecież też kurki ozdobne mieszkają... Albo mieszkały kiedyś :D
OdpowiedzUsuńSą cały czas :) :)
UsuńPalmiarnie są świetne, szkoda że trafiliście na takie tłumy, ale tak jak napisałaś zawsze można tam wrócić :) No i świetna rodzinka z Was!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wrócimy na pewno, żeby na spokojnie sobie zwiedzić :)
UsuńOmg jaka śliczna mama i córka!
OdpowiedzUsuńkochana zazdroszczę figury po ciąży!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie jeśli chcesz.
swiat-corki-julki.blogspot.com
Dziękuję serdecznie :)
UsuńZajrzę na pewno :)
Ale Niunia zadowolona ...super
OdpowiedzUsuńByła w "7 niebie" :)
UsuńRybki też się Lilce podobają :)
OdpowiedzUsuńChyba wszędzie było pełno ludzi na weekend majowy, bo był Poznań za pół ceny, podobno do zoo kilometrowe kolejki. my się wybieramy w sobotę, jak pogoda dopisze :)
Rybkami była bardziej zszokowana :)
UsuńNo właśnie, nie dość, że majówka to jeszcze -50% zrobiły swoje :/
nigdy nie byłam w palmiarni.
OdpowiedzUsuńw zoo starym jako dziecko, a w nowym w zeszłym roku tuż przed narodzinami Heleny i zachwycona nie byłam.
ZOO nie jest najgorsze :)
UsuńA z palmiarnią jak kto lubi :)
uwielbiamy takie miejsca...;)
OdpowiedzUsuńMy w zeszłym roku byliśmy w ogrodzie botanicznym, też zrobił na nas ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńNiestety minusem takich miejsce w weekend jest ogromna ilość ludzi.
Dokładnie. Z dzieckiem w takie miejsca tylko w tygodniu.
UsuńNo do zoo to trzeba się koniecznie przejechać! :) Ale palmiarnia też fajna! :) Szczególnie super wystawa wielkich motyli ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie widzieliśmy nigdzie tych motyli :(
UsuńU nas jest tylko jedno takie miejsce i szału nie ma. Ja się czaję na piękną pogodę i lecimy do ZOO. Jestem ciekawa jak mała zareaguje na zwierzaki! :)
OdpowiedzUsuńMy też jesteśmy ciekawi Lili reakcji :)
UsuńZOO nie ucieknie, ale taka wycieczka też jest super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.