PIERWSZA PRZYTULANKA
Gdzieś w połowie ciąży zaświtała mi w głowie myśl, że fajnie byłoby gdyby Lilka od samego początku, miała coś ode mnie i M. Dla takiego dzidziusia oczywiście najlepszą rzeczą będzie maskotka.
Postanowiliśmy, że znajdziemy coś ładnego. Oczywiście nic na siłę, bo to nigdy dobrze się nie kończy. Jak byliśmy na większych zakupach, zawsze przy okazji rozglądaliśmy się za jakimś zwierzakiem. Kilka razy szukałam też w Internecie.
Gdzieś z 3 miesiące temu spodobał nam się uroczy króliczek, dostępny w księgarniach Empik, ale nie kupiliśmy go z myślą, że może jeszcze coś innego nam się spodoba. Tak się jednak nie stało i od zeszłego tygodnia jest z nami przesłodka Kala. Jej prawdziwe imię to Karin, ale nasza została Kalą, by Lili szybciej poradziła sobie z wymówieniem. Mam nadzieję, że będzie to jej ulubiona przytulanka :).
Maskotka jest dostępna w salonach Empik i w sklepie: GALERIA BUKOWSKI, a tu Karin: KARIN I CALLE.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPluszak uroczy.
OdpowiedzUsuńU nas w łóżeczku od półtora roku na uwagę Me czeka piesek, ale Ona zdaje się go nie zauważać. Najbardziej interesują Ją klocki :)
Nasza maskotka też zamieszka w łóżeczku :)
UsuńNiestety biorę pod uwagę, że Lili może się przypodobać coś innego... mówi się trudno :)
Pozdrawiam
:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zostanie ulubienicą Maleństwa:)
OdpowiedzUsuńMoja siostrzenica odkąd miała kilka miesięcy do teraz, kiedy ma 6 lat kocha jedną lalkę-szmaciankę. Zuzia była zszywana, naprawiana i wypychana na nowo:) Jednak ciągle jest nr.1:)
Tak samo jest u siostrzeńca M.
UsuńDostał pluszaka pieska jak był malutki i uwielbia go do dziś, a też ma już 6 lat.
Pozdrawiam :)
Bardzo ładna przytulanka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękujemy :)
UsuńPozdrawiam :*
przeurocza...;-)
OdpowiedzUsuńŚliczna maskotka. U nas ukochaną maskotką okazał się sporej wielkości koala :)
OdpowiedzUsuńhttps://kaszamamma.wordpress.com/2015/11/30/moj-pierwszy-przyjaciel/