TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA WIKTORII
TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE, CZYLI WSPOMNIENIE DNIA, W KTÓRYM
DOWIEDZIAŁAŚ/EŚ SIĘ, ŻE BĘDZIESZ MAMĄ/TATĄ
HISTORIA WIKTORII
Jak Wiktoria dowiedziała się, że zostanie mamą:
Tamtego dnia, wczesnym rankiem obudziłam się z dziwnym przeczuciem i bólem piersi. W zasadzie to ten nienaturalny ból piersi mnie obudził. Cichaczem wymknęłam się z pokoju i przyniosłam tablet mojego taty, tylko po to, by sprawdzić objawy ciąży, które mogą mnie jeszcze czekać, bo o tym, że jestem w ciąży byłam już święcie przekonana. Cały czas byłam zmęczona i chciało mi się jeść. Brzuch mi nienaturalnie spuchł. Nie mogło być inaczej, musiałam być w ciąży.
Napisałam wiadomość do Misiowego taty, a potem wspólnie snuliśmy marzenia o tym, jak będzie wyglądało nasze życie we trójkę. Przyznać muszę w tajemnicy, że mój ukochany, nie wierzył nawet przez minutkę w to, że zostanie tatusiem. Do dnia, w którym miałam dostać spodziewaną miesiączkę w ogóle się nie stresował. Ja z kolei błądziłam między stoiskami w sklepach z dziecięcą odzieżą :).
11 listopada 2012 roku Misiowy tata w końcu uwierzył. Dwie kreseczki ostrą czerwienią wymalowały się na ciążowym teście, potwierdzając ciążę, o której wiedziałam już dawno. Mimo wszystko z niepewnością patrzyłam na swoją drugą połówkę, aby wychwycić wszystkie reakcje malujące się na jego twarzy. Było więc przerażenie i niepewność. Było również nieopisane szczęście, które i mi pozwoliło się cieszyć tą sytuacją.
Te dwie kreseczki zmieniły nasze postrzeganie świata, wywróciły priorytety do góry nogami i pozwoliły cieszyć się małymi rzeczami. Ten dzień, w którym je ujrzeliśmy, zmienił nasz świat.
Historia Wiktorii pokazuje, że kobieca intuicja istnieje naprawdę :). Ja mimo tych samych objawów w ogóle nie wierzyłam, że mogę być w ciąży. Za to mama Misia od razu czuła, że pod sercem ma nowe życie :).
Kochana śledzę Wasze losy od dawna. Wszystkiego co najlepsze dla całej Waszej rodzinki :).
WSZYSTKIE WSPOMNIENIA DNIA, KTÓRY ZMIENIŁ ŻYCIE NA ZAWSZE W JEDNYM MIEJSCU: WASZE HISTORIE.
Każda historia jest inna i tyle emocji w nich zapisanych :)
OdpowiedzUsuńDlatego wszystkie są wyjątkowe :)
UsuńAch ta kobieca intuicja :)
OdpowiedzUsuńNiezawodna czasami :)
UsuńAch, to wspomnienie nieodmiennie mnie wzrusza :)
OdpowiedzUsuńGdyby zajrzeć na starego bloga i przewinąć wszystkie posty do tego, który pojawił się jako pierwszy, można by wtedy zauważyć, że założyłam go na tydzień przed dniem spodziewanej miesiączki, czyli z tą intuicją rzeczywiście coś jest :p
Kochana, ja Waszego bloga również od dawna śledzę, chociaż nie zawsze znajduję siły na komentowanie. Mimo to - wszystkiego dobrego i dla Waszej rodzinki :)
Intuicja! Na pewno :)
UsuńCałuski :*