16 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI
STATYSTYKA:
Waga - 11,5 kg
Wzrost - 84 cm
Rozmiar ubrań - 80 i 86
Rozmiar pieluch - 4
Mleko - Bebilon 3
Porcję mleka - 240 ml / 2 porcje
Zęby - 14
OSIĄGNIĘCIA:
Chodzi.
Lili samodzielnie chodzi :). Nie popędzaliśmy jej, poszła kiedy była gotowa. To zdecydowanie najważniejsza sprawa w poprzednim miesiącu. Warto było tyle czekać. Pierwsze kroczki Lili postawiła 9 października. Potem było kilka dni zawahania i niepewności, ale dziś Lila już nie pamięta co to raczkowanie. Spacery nabrały teraz zupełnie innego wymiaru. Ja nawet na chwilę nie zastanawiałam się, czy Lili nie powinna już wcześniej chodzić, ale te ciągłe pytania, czy już stanęła na dwie nóżki, bywały powoli denerwujące.
Nasze dni mało się zmieniają, choć ostatnio dosyć często zdarza się, że Lili ma tylko jedną drzemkę. Próbuję ją kłaść popołudniu drugi raz, ale czasem potrafi ostro zaprotestować. Potem przez brak drugiego spania, o 18.00 godzinie jest już tak wymęczona i marudząca, że jedyne co pozostaje to ją wykąpać i położyć spać. Zdecydowanie wolę, żeby spała 2 razy, a jej dzień kończył się po 19.00.
Niestety mijający miesiąc ma też gorszy aspekt, a mianowicie wymuszanie. Oczywiście zdarzało się to wcześniej, ale teraz to jest jakiś koszmar. Kiedy coś jest nie tak jak chciałaby Lilu, zaczyna się płacz i krzyk. Lilka chyba trenuję moją wytrzymałość i sprawdza na ile jestem jej w stanie pozwolić. Wiem, że najlepiej byłoby nie reagować, ale nie zawsze potrafię.
Za nami pierwszy, dłuższy wyjazd z domu. Mimo obaw o spanie w nowym miejscu i w ogóle o nowe otoczenie, okazało się być cudownie i jak zwykle nie potrzebnie się bałam. O naszym wyjeździe możecie poczytać: TUTAJ.
Lili apetyt ma, to wiadomo nie od dziś. Dotychczas jadła praktycznie wszystko. jednak teraz podczas śniadania, czy obiadu nie znika już cała porcja. Lila wybiera tylko to, co smakuje jej najbardziej i za resztę podziękuję.
W październiku do kompletu ząbków dołączyła też ostatnia trójka. Stan zębów na dziś to 14 sztuk.
Lili samodzielnie chodzi :). Nie popędzaliśmy jej, poszła kiedy była gotowa. To zdecydowanie najważniejsza sprawa w poprzednim miesiącu. Warto było tyle czekać. Pierwsze kroczki Lili postawiła 9 października. Potem było kilka dni zawahania i niepewności, ale dziś Lila już nie pamięta co to raczkowanie. Spacery nabrały teraz zupełnie innego wymiaru. Ja nawet na chwilę nie zastanawiałam się, czy Lili nie powinna już wcześniej chodzić, ale te ciągłe pytania, czy już stanęła na dwie nóżki, bywały powoli denerwujące.
Nasze dni mało się zmieniają, choć ostatnio dosyć często zdarza się, że Lili ma tylko jedną drzemkę. Próbuję ją kłaść popołudniu drugi raz, ale czasem potrafi ostro zaprotestować. Potem przez brak drugiego spania, o 18.00 godzinie jest już tak wymęczona i marudząca, że jedyne co pozostaje to ją wykąpać i położyć spać. Zdecydowanie wolę, żeby spała 2 razy, a jej dzień kończył się po 19.00.
Niestety mijający miesiąc ma też gorszy aspekt, a mianowicie wymuszanie. Oczywiście zdarzało się to wcześniej, ale teraz to jest jakiś koszmar. Kiedy coś jest nie tak jak chciałaby Lilu, zaczyna się płacz i krzyk. Lilka chyba trenuję moją wytrzymałość i sprawdza na ile jestem jej w stanie pozwolić. Wiem, że najlepiej byłoby nie reagować, ale nie zawsze potrafię.
Za nami pierwszy, dłuższy wyjazd z domu. Mimo obaw o spanie w nowym miejscu i w ogóle o nowe otoczenie, okazało się być cudownie i jak zwykle nie potrzebnie się bałam. O naszym wyjeździe możecie poczytać: TUTAJ.
Lili apetyt ma, to wiadomo nie od dziś. Dotychczas jadła praktycznie wszystko. jednak teraz podczas śniadania, czy obiadu nie znika już cała porcja. Lila wybiera tylko to, co smakuje jej najbardziej i za resztę podziękuję.
W październiku do kompletu ząbków dołączyła też ostatnia trójka. Stan zębów na dziś to 14 sztuk.
LILIA W SZESNASTYM MIESIĄCU ŻYCIA
POPRZEDNIE MIESIĄCE
No to sie teraz mamie zacznie gonitwa za Lili :)
OdpowiedzUsuńps. Czekamy na Naszą Lili już niebawem :)
Kochana koniecznie daj znać jak Lili będzie już na świecie :)
UsuńCzekam z niecierpliwością :)
Kiedy planujesz druga dzidzie? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć :)
UsuńChcieć już bym chciała, ale niestety musimy jeszcze trochę poczekać.
Odkąd Fifko chodzi nasze spacery nabrały zupełnie innego wymiaru. Teraz jest cudownie. Nasza codzienna trasa to zakupy a po nich spacer do Biedronki. Trasa okolo 1km zajmuje nam 40min. Wszystko jest ciekawe, kazdy listek, kazdy kasztan. Nie rzadko sprobowany ;-). Lubie te nasze spacery.
OdpowiedzUsuńNiestety i u nas jest wymuszanie. Od początku byłam bardzo konsekwentna wiec trwa to chwile. Raczej na tapecie jest testowanie wytrzymałości matczynych uszu. W markecie krzyczy; usiedziec na pupie nie może. Brak cierpliwości zdecydowanie ma po mnie :-).
Hebamme.blog.pl
O tak :) I u nas już ten etap się zaczął :)
UsuńWszystkiego trzeba dotknąć, zobaczyć :)
W markecie jeszcze nam Lil scen nie zrobiła. Może będzie na tyle łaskawa, że nie zrobi :)
Mój synuś jest w wieku Lili i też już śmiga sma ...zaczął jak mniał 12 miesięcy :)
OdpowiedzUsuńŚliczna masz córeczkę :)*
Pamiętam jak mi kiedyś pisałaś w komentarzu, że już chodzi :)
UsuńUwierzyć nie mogłam, że już, bo Lil to wtedy w ogóle nie wiedziała co z czym :)
Chyba zaczyna się bunt dwulatka :-)
OdpowiedzUsuńAle, że już??? :)
UsuńTeraz zacznie się bieganie :D
OdpowiedzUsuńZ tym wymuszaniem to jakaś katorga jest. U nas nie często taki proceder odchodzi, ale jak Manka ryknie to raz a porządnie!
Mam nadzieję, że to szybko mija :/
Usuńto widać w tym okresie przychodzi wymuszanie, bo i u nas jest :/
OdpowiedzUsuńciężki etap.
Ciężki i to jak :/
UsuńJaka ona słodka :) Teraz będzie jej wszędzie pełno. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszędzie pełno to mało powiedziane :)
UsuńJest cudowna ! Taka radosna :)
OdpowiedzUsuńJak takie maluszki chodzą to wyglada to tak fajnie ;)
Widok cudowny :)
UsuńCzyli noe tylko Zofia wymusza? uff... ostatnio nawet na spacerze dar£a się w niebogłosy, aż wstyd... gratuluję sukcesów i trzymam kciuki za kolejne :)
OdpowiedzUsuńJuż widzę co się będzie działo jak będą razem :)
UsuńGratuluję nowej umiejętności:) Jak ślicznie wygląda, a w tunice z pingwinkiem przeuroczo:))
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńGratulujemy malego tuptusia :)
OdpowiedzUsuńSliczna dziewczynka :) 3 m-ce starsza od mojej Ally :)
Jeszcze 2 m-ce i poltora roczku :)
Już odliczamy :)
UsuńBuziaki dla Was :*
Jaka ona już duża!!!! Ślicznotka. :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, nie ma się co zastanawiać, czy późno zaczęła chodzić, czy nie. Każde dziecko rozwija się inaczej. Nic na siłe. :)
Dokładnie :) I tej myśli się ciągle trzymam :)
UsuńWymuszanie zdarza się dość rzadko, za to bunt, bo coś nie po Maksa myśli, to już norma.
OdpowiedzUsuńDzieciaczki z charakterem nam się zrobiły :)
UsuńAle Lili się zmienia! Gratulacje z okazji pierwszych kroczków! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
UsuńUśmiech Lili jest po prostu oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wygląda na dużą dziewczynkę, podczas gdy Miś jest już od niej większy, o! :p Ale w sumie to tylko miesiąc różnicy, no i Michaś to jednak chłopiec jest... Zawsze to się da jakoś wytłumaczyć, prawda? :)
Gratuluję pierwszych kroczków :)
Dokładnie, dziewczynki są mniejsze.
UsuńZresztą ja i Lilkowy Tata też do wysokich nie należymy, więc Lil nawet nie ma po kim być duża :)
Moja córeczka jest w tym samym wieku, nie mogę uwierzyć, że ten czas tak szybko płynie :). Pamiętam jak niedawno malutka miała miesiąc... A co do Twojej Lili to gratuluję! Moja też od niedawna chodzi i czasem ciężko za nią nadążyć :) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńPrzeleciało jak jeden dzień :)
UsuńCałusy dla Was dziewczyny :* :*