8 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI

STATYSTYKA:
  Waga - 9,10 kg
  Wzrost - 69 cm 
  Rozmiar ubrań - 68 i 74 
  Rozmiar pieluch - 3
  Mleko - Bebilon 1 i Bebilon 2 - mieszanka obu
  Porcje mleka - 180 ml / 3 porcje
  Zęby - 3
OSIĄGNIĘCIA:
  Samodzielnie siedzi.
  Łączy sylaby.

W tym miesiącu najważniejszy osiągnięciem było oczywiście pierwsze samodzielne siedzenie. Córka w szoku, mama dumna :). Od kiedy Lilka stabilnie sama siedzi, moje ręce poczuły ogromną ulgę. Dziecko teraz bez problemu się sobą zajmie, co w pozycji leżącej było nie do pomyślenia.

Nauczyła się łączyć sylaby "ba-ba" :). Chyba chce, aby każdy o tym wiedział, bo powtarza je na okrągło :).

Dni nam się zlewają, jeden w drugi. Każdy dzień Lili zaczyna i kończy cały czas tak samo, czyli wstaję po 7.00, a przygotowywana do snu jest między 19.00, a 20.00. Śpi całą noc i budzi się w okolicach 8.00.

Mijające 4 tygodnie to zdecydowanie czas zawirowań z drzemkami. Jednego dnia Lili ma ich trzy, następnego dwie, a kolejnego potrzebuje, aż czterech. Nie mam pojęcia dlaczego jest taka różnorodność, bo nasze dni nie wiele się od siebie różnią. Może to wpływ pogody, sama już nie wiem. Najczęściej jednak są dni kiedy Lili potrzebuje spać 3 razy w ciągu dnia. Jeśli jesteśmy przy drzemkach to zaszła tu jeszcze jedna zmiana, a mianowicie pora. Do tej pory Lilia zawsze spała przed jedzeniem (przeważnie kładłam ją na 1,5 godz. przed karmieniem), a teraz śpi zaraz po jedzeniu, w końcu nie ma to jak się położyć z pełnym brzuszkiem.

Jedzonko nadal głównie ze słoiczka, ale pomału zabieram się za gotowanie. Jeśli wyczaruje coś ciekawego to na pewno podzielę się przepisem :). O Lilkowej diecie tworzy się osobny post.

Nie wiem skąd się tego nauczyła, ale cyklicznie powtarza tą samą minkę. Marszczy nosek i szybko wciąga i wyciąga powietrze. Kiedy widzi, że rozśmiesza tym mnie lub M. robi ją ponownie.

Wczoraj pojawił się trzeci ząbek :). I znów żadnych objawów, a zębol odkryty przypadkiem.

Styczeń był też miesiącem zmian w domu. Zostało obniżone łóżeczko i zrezygnowaliśmy z wanienki. Od teraz Lilka kąpie się w brodziku pod prysznicem. Na szczęście prysznic mamy całkowicie zabudowany, więc Lili ma cieplutko.

LILIA W ÓSMYM MIESIĄCU ŻYCIA


POPRZEDNIE MIESIĄCE
1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6 / 7

5/52 - 2014

PORTRETY MOICH DZIECI, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ

5/52 - 2-14

ULUBIONE GOŁE STÓPKI


SIEDZI SAMODZIELNIE

Przez bloga przewinęło się ostatnio kilka zdjęć gdzie Lili siedzi, ale to była tylko chwilowa pozycja. Akurat na tyle, by zdążyć zrobić zdjęcie i dziecko leciało na boczek.
Teraz jednak już oficjalnie mogę napisać, że Lilia sama siedzi. Posadzona w swoim łóżeczku może się teraz bawić i bawić. Pochłonięta zabawkami w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, a na leżąco to czasami minuty nie chciała wytrzymać. Jestem z niej taka dumna, że szok.
Za tym poważnym krokiem poszły też poważne zmiany. Musieliśmy obniżyć łóżeczko. Na Lilce nie zrobiło to większego wrażenia, ale co innego na rodzicach. Jakoś teraz dziwnie, kiedy dziecko śpi tak nisko. Już nie tak łatwo dawać buziaki :).



PROJEKT SAMO_SIĘ - PODSUMOWANIE

No i stało się. Dopiero co pisałam relację z pierwszego etapu projektu SAMO_SIĘ, a tu zabieram się za podsumowanie.
Bardzo cieszę się, że wzięliśmy udział w projekcie. To było cudowne 12 tygodni. Obfitujące w super zabawy, na które pomysł pewnie nie wpadł, by mi do głowy gdyby nie właśnie SAMO_SIĘ. Również zyskaliśmy wiele nowych sposobów na spędzanie czasu z Lilką, dzięki innym rodzicom, a właściwie ich pomysłom.
Bardzo liczę, że organizatorki wkrótce wpadną na podobny pomysł i powstanie kontynuacja projektu, albo coś podobnego. Nie wiem co, ale proszę dziewczyny wymyślcie coś :).

Zastanawiałam się nad najlepszym tygodniem zabaw i ciężko było coś wybrać, ale w końcu zdecydowałam, że najbardziej radosny okazał się etap VII, czyli: "A piłka się toczy" (do obejrzenia: TUTAJ). Dlaczego, akurat ten? W zabawie wziął udział kociak i to było to. Widok Lili zachwyconej Whiskasem, biegającym za swoją kulką bezcenny. Oczywiście muszę się też pochwalić, że w ostatnim etapie zostaliśmy nagrodzeni. Bardzo, bardzo nam miło (nagrodzony etap: TUTAJ).

Co zyskaliśmy dzięki zabawie? Przede wszystkim zdjęcia. Pełno świetnych zdjęć z radosną Lilią. Było też dużo rodzinnego, wspólnie spędzonego czasu. Czasu spędzonego na śmiechu i zabawach.

ETAPY PROJEKTU SAMO_SIĘ:

4/52 - 2014

PORTRETY MOICH DZIECI, RAZ W TYGODNIU, CO TYDZIEŃ

4/52 - 2014

CZAS NA BAJKĘ