3 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI
STATYSTYKA:
Waga - 5,69 kg
Waga - 5,69 kg
Wzrost - 60 cm
Rozmiar ubrań - 56 i 62
Rozmiar pieluch - 2
Mleko - Bebilon 1
Porcje mleka - 120 ml / 5 porcji
OSIĄGNIĘCIA:
Gaworzy.
Odpowiada uśmiechem na uśmiech.
Piszczy i głośno pokrzykuje.
Bardzo długo potrafi utrzymać główkę.
Gaworzenie jest już u Lili na porządku dziennym. Lileczka pogada do mamy i taty, ale chętnie utnie też pogawędkę z pluszakami :).
Gaworzenie jest już u Lili na porządku dziennym. Lileczka pogada do mamy i taty, ale chętnie utnie też pogawędkę z pluszakami :).
Śmieję się do niej bardzo często i za każdym razem w odpowiedzi dostaję to samo. Uśmiech dziecka to coś pięknego.
Lili ma głos, i to donośny głos. Daje nam o tym znać bardzo często poprzez piszczenie i długie gaworzenie.
Nasza Lilunia jest już bardzo silna i naprawdę długo potrafi utrzymać główkę. Oczywiście nie pozwalam jej na to za bardzo.
Nasz rytm dnia trochę się zmienił od tego miesiąc temu. Przede wszystkim postanowiliśmy kłaść Lilkę wcześniej spać, bo doszłam do wniosku, że 22.00 to jednak za późno. Na dzień dzisiejszy kąpiemy ją między 20.00, a 20.30. Potem oczywiście mleczko, dobranocka i zasypianie we własnym łóżeczku. Z nocami nadal bez zmian i póki co wszystkie zaliczam do całkowicie przespanych. Jeśli chodzi o rozpoczynanie dnia to z tym jest różnie. Raz Lili budzi się między 8.00, a 8.30. Innym razem potrafi spać nawet do 9.30. Nie wybudzam jej na siłę. Niech śpi tyle ile potrzebuje. W ciągu dnia, też jest niezłym śpiochem, bo zasypia po każdej butelce i drzemka trwa około godziny do półtorej. Śpi w swoim łóżeczku, w sypialni. Zawsze też zamykam drzwi, żeby miała ciszę. Na początku w ciągu dnia kładłam ją na naszym łóżku, ale my mamy bardziej miękki materac i Lila za każdym razem budziła się cała mokra.
Moja kochana dziewuszka jest już coraz większa. Aktualnie zakładam jej ciuszki z rozmiaru 62. Dzięki przedłużaczom (pisałam o nich: TUTAJ), cały czas mogę ją ubierać w bodziaki w rozmiarze 56, które właśnie teraz są jej idealnie dobre na szerokość. Dobre zrobiły się też bluzeczki rozpinane, z rozmiaru 56.
LILIA W TRZECIM MIESIĄCU ŻYCIA
Ale rośnie cukiereczek
OdpowiedzUsuńJaki słodziak. :) Żeby i mój tak dużo chętnie spał. :)
OdpowiedzUsuńMoże będzie :)
UsuńZazdroszczę Ci tych przespanych nocy:))))). Cudownie, że mała jest taka kochana i tak chętnie śpi. To bardzo ważne dla malutkiego dziecka:)Z tego, co piszesz to także wspaniale się rozwija:)))
OdpowiedzUsuńMałe pytanie,jak dokłądnie nazywały się te przedłużacze do body? Zastanawiam się, czy zakupić także dla mojego Maluszka. Zaoszczędziło by mi to częstych zakupów body:))) Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla całej rodzinki:):)
Wpisz na Allegro "przedłużacz do body".
UsuńJeśli się zdecydujesz to na pewno będziesz zadowolona :)
Pozdrawiam ciepło :*
Oj, za szybko. A najgorsze, że nie było próby i nie ma dubli. Czasem mi żal, bo poprawiłabym co nieco ;)
OdpowiedzUsuńA Lilka tak rączki zadziera, że moja mama by rzekła "Okaz zdrowia". Pozdrawiam :)
UsuńTeż chętnie czasem cofnęłabym czas :)
UsuńA rączki ma zadarte prawie non stop :)
słodka jest Lili baaaardzo! dzieci tak szybko się zmieniają...
OdpowiedzUsuńNa tym jednym zdjęciu ma świetny uśmiech! :-) A na innych widzę pełna powaga :D
OdpowiedzUsuńOna przeważnie do zdjęcia jest poważna...
UsuńCały czas się uśmiecha, a jak zobaczy aparat to koniec :)
Na złość mamie i tacie :)
Pozdrawiam
ale swietne zdjecia ;]
OdpowiedzUsuńCóż to za piękność :) chętnie posłuchałabym jak gaworzy;) niestety czas leci stanowczo za szybko! Pozdrawiam , Twój blog dodaję do ulubionych, i zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńwww.magiczny-cud-narodzin.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńZaraz Cię odwiedzę :)
Wszystkiego dobrego z okazji 3 miesięcy ;) Lena jest troszkę większa ok. 63 cm i 6100 ;) buziaki
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńPo zdjęciach widać, że jest już coraz bardziej świadoma tego, co się wkoło dzieje i taka pewna. Zrobisz posta o tych 3 miesiącach z punktu widzenia mamy? W sensie jak szybko doszłaś po porodzie do siebie itp ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę, że da się zrobić :)
UsuńOj tak, czas leci. Dopiero co wracaliśmy z Maksem ze szpitala, a tu już 6 tydzień prawie za nami!
OdpowiedzUsuńLilka rośnie i pięknie się uśmiecha!
Też wydaję mi się, że dopiero co czytałam o tym jak jak urodziłaś :)
UsuńPewnie nie jedna mama zazdrości Ci tych przespanych nocy i długich drzemek w ciągu dnia ;)
OdpowiedzUsuńJa sama przesypiam całe noce, dopiero od 3 miesięcy.
Oj jeszcze trochę i pewnie będzie spała coraz mniej :)
Usuńno dziecko ideał:))
OdpowiedzUsuńoby Lili rosła zdrowo na pociechę:))
a uśmiech to ma rozczulający
Dziękuję :)
UsuńUśmiech rzeczywiście ma cudowny :)
oj szybko się dzieciaczki zmianiają, a Lilka ślicznie Wam rośnie, my też mamy przespane noce, ale w ciągu dnia to już nie tak dużo spania, ale wiadomo, że starsze szkraby śpią coraz mniej:))
OdpowiedzUsuńU nas też będzie z czasem coraz mniej :)
UsuńSłownictwo oraz styl postów moim zdaniem totalnie "odgapiony" od Kajtuszki. Ona używa słowa "dziewuszka", na 3 m-c Majuszki opisała mleko, ubranka, oraz wagę/wzrost.
OdpowiedzUsuńDziewuszka to bardzo popularne słowo i rzeczywiście Katjuszka często go używa.
UsuńJeśli chodzi o resztę to w każym poście o wieku dziecka ja jak i inne mamy robią statystykę. Wypisanie wagi, wzrostu, itp. należy do niej.
Proszę nie szukaj na siłę.
Anonimowy - to śmieszne. :)
UsuńBez przesady, anonimowy. Ach, komuś zabrakło odwagi, żeby się ujawnić, pisząc te bzdury.
UsuńCudowna jest.
OdpowiedzUsuńI już tak dużo umie:)
Pozdrawiam!
Korcą mnie te przedłużki ale zniechęciła mnie wizja przegrzebywania w worach bodów, które są już za małe. ;-)
OdpowiedzUsuńMy też kąpiemy o takiej godzinie. 22.00 powinny dzieci chrapać, żeby rodzice mieli czas na relaksy, tv i seksy. ;-) Tak trzymaj, hehe. Powiem Ci, że nasze małe mają chyba podobne temperamenty. My też lubimy drzewka. A znam mamę, której dziecko boi się liści i strasznie płacze w wózku, więc mamy szczęście. Zaraz zleci wam i stuknie pół roczku.
Ja dopiero teraz zaczynam coś odkładać więc nie było problemu :)
UsuńDłuższe wieczory kiedy dziecko już śpi są jak najbardziej godne polecenia :)
Jaki ze mnie słodziak! :) Oj leci ten czas, leci.
OdpowiedzUsuń