5 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI

17:09:00 alinadobrawa 58 Comments

STATYSTYKA:
  Waga - 7,20 kg
  Wzrost - 66 cm
  Rozmiar ubrań - 62 i 68
  Rozmiar pieluch - 3
  Mleko - Bebilon 1
  Porcje mleka - 180 ml / 4 porcje
  Zęby - brak
OSIĄGNIĘCIA:
  Unosi główkę i plecki przy podnoszeniu.
  Śmieje się w głos.
  Utrzymuję pion trzymana na rękach.

Lili bardzo chce pomagać przy podnoszeniu jej. Wystarczy, że zbliżę moje dłonie do jej paszek, by ją podnieść, a ona już unosi główkę i plecki.

Od pewnego czasu, idzie Lili mocno rozśmieszyć. Sposobów mam już kilka i każdy działa. Śmiejemy się co chwilę :).

Lili jest już całkowicie stabilna kiedy jest trzymana na rękach. Ja jednak cięgle z przyzwyczajenia uważam, żeby się nie wychyliła za mocno. Pewnie tak szybko mi nie minie :).

Pora snu już od dłuższego czasu ta sama i nic już nie będę zmieniać. Kąpiemy Gumbaska zawsze między 19.00, 19.30 i potem standardowo mleczko, baja i spanie. Sen nadal długi i Lilu budzi się po 12 lub 13 godzinach.

Rozszerzanie diety na szczęście idzie u nas bez problemowo. Lilka ma duży apetyt i koniec jedzenia przeważnie kończy się płaczem. Na tą chwilę najbardziej lubi marchewkę i brokuły oraz kaszkę. Za nic nie zje zupki jarzynowej. Były dwie próby i obie skończyły się krzykiem i płaczem.

Ślina nadal leci intensywnie. W małej buźce ciągle coś musi być. Jak nie smoczek, to grzechotka, pluszak, a najlepsze oczywiście własne paluszki :).

Lilka zaczęła od kilku dni wymuszać bycie na rękach. Kiedy ją odkładam to nie płacze, tylko zaczyna jakoś dziwnie buczeć, jęczeć wydaje tak dziwny dźwięk, że aż trudno to opisać. Dla uszu to nic miłego.

LILIA W PIĄTYM MIESIĄCU ŻYCIA


POPRZEDNIE MIESIĄCE
1 / 2 / 3 / 4

58 komentarzy:

  1. Wszystkiego dobrego ślicznotko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też był tydzień noszenia na rękach. Niezastąpiona okazała się chusta. :)
    Kiedy podajesz małej kaszkę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też wyjątkowo częściej ostatnio jej używamy :)
      Kaszkę podaję jako deserek. Codziennie tak na godzinę przed kąpaniem ma taki mały posiłek.
      Jednego dnia daję jej kaszkę innego, np. tarte jabłuszko, albo deserek ze słoiczka.

      Usuń
  3. Jaka duża juz dziewczynka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak czytam co wyprawia Twoje maleństwo... to widzę swojego Szymka. Z tą różnicą, że zupka jarzynowa wchodzi mu równie łatwo co sama marchew :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jeszcze nie poddaję z zupką :)
      Spróbujemy ponownie za kilka tygodni.

      Usuń
  5. Ojej ojej Ale slodziak!!
    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. No właśnie... :)
      Też o tym pomyślałam jak zaczęłam pisać :)

      Usuń
  7. Śliczna córeczka, śliczne zdjęcia;) Wszystkiego najlepszego;)

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie wszystkiego najlepszego dla solenizantki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedawno to ona się urodziła ;) chyba coraz bardziej podobna do mamy się robi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No to niezłe osiągnięcia;) Najbardziej podoba mi się głośny śmiech:P To musi być zabawne..!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fakt czas leci ;) śliczna 5 miesięczna Córcia ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka ślicznotka! Wszystkiego dobrego...

    http://2malestopki.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostanie zdjęcie - przejedyne!!! Wygląda, jakby była bardzo dumna z tego, że ma już taką kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Duża Panienka z Lilki! :)) Słodka i cudnie się Wam rozwija, oby tak dalej i uściski na miesięcznicę!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna i pięknie sobie siedzi już. :)
    Twoja córeczka jest starsza od mojego synka o równy miesiąc :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posadziłam ją tylko na potrzeby zdjęcia :)
      No to nasze dzieciaczki kolejne miesiące świętują tego samego dnia :)

      Usuń
  16. wymiary zblizone do mojej H, a 2 miesące różnicy ;)
    naj, naj Maleńka!

    OdpowiedzUsuń
  17. o Boziuu jak super patrzy się na takiego maluszka:) aż mi się trochę zatęskniło, ślini się na ząbki na pewno u nas o 4 msc ślina szła jak z kranu i 5,5 msc wyszedł pierwszy. CO do spania w tym wieku Kubaś też tak spał fajnie..:D Supe czyta się coś co było już za nami, analizując jak u nas było wspominając itd :) Życzymy dużo więcej kg, cm i wytrwałosci dla mamusi! Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak mam jak czytam o młodszych dzieciach od Lili :)
      Od razu się wszystko przypomina :)
      Dziękuję bardzo :)

      Usuń
  18. aaa najważniejsze DUŻO ZDRÓWKA <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna córeczka:) i wspaniale się rozwija. Muszę w przyszłym miesiącu zrobić bilans mojego synka:) Aha masz też bardzo ładne zdjęcia! Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję córeczki. Nie dość, że taka ładna to jeszcze bardzo grzeczna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. no cudna ta twoja cora:) a ost zdjecie super:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Buziaki dla małej slicznoty:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdrówka i wielu chwil radości na kolejne miesiące życia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Och, ale Lili pięknie rośnie, jest już taka duuuża i tyle potrafi. :)
    Ja już się nie mogę doczekać kiedy moja Lusia będzie taka duża!
    Buziaki dla Was kobietki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bym chciała, żeby na chwilkę znów była taka malutka :)
      Ściskam :*

      Usuń
  25. Piękna Lili, szczęśliwa mama. Oby tak dalej! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Lilka wspaniała:) I rośnie jak na drożdżach:) Niedawno czytałam o pierwszej zupce a tu już takie bogate menu!:-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow ! Jestem pod wrażeniem, jak to szybko zleciało i jak malutka szybko urosła ! Śliczna dziewczynka ! Gratulacje

    http://jagodowyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogę uwierzyć, że tak szybko rośnie :)

      Usuń
  28. Strasznie słodka Twoja córeczka :-)
    Zapraszam na konkurs w którym do wygrania "miziaczek" dla maluszków

    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=549341421821339&set=a.540609492694532.1073741828.540592636029551&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  29. No cóż, córcia też ma swoje gusta i robi się wybredna, co do jedzenia. :) Ale moim zdaniem warto dalej próbować, może polubi zupkę jarzynową. Moja za to za marchewką nie przepada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na pewno się tak łatwo nie poddam :)
      Będą jeszcze minimum 2 podejścia ;)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ