CAREX KIDS - ZMIEŃ MYCIE RĄK W SŁODKĄ ZABAWĘ

09:30:00 alinadobrawa 20 Comments

Częste mycie rąk jest bardzo ważne, dziś chyba już nikomu nie trzeba tego tłumaczyć.
Ja to już w ogóle mam na tym punkcie bzika. To, że często myję ręce to i tak mało powiedziane :). Od kiedy pamiętam tak mam.
Tak więc, bardzo ucieszyłam się z możliwość przetestowania mydełek marki - CAREX.

CAREX
ANTYBAKTERYJNE MYDŁO W PŁYNIE
Cena: 6,99 zł / 250 ml



OPIS PRODUCENTA:
Antybakteryjne mydła, pielęgnują dłonie i wspierają naturalną barierę ochronną skóry, zapobiegając rozprzestrzenianiu się bakterii. Specjalnie dobrane delikatne składniki myjące oraz naturalny składnik antybakteryjny, skutecznie zadbają o codzienną higienę rąk. Mydła z serii Carex Kids pomogą przekonać dzieci do tego, że mycie dłoni może być dla nich słodką przyjemnością.
Dostępne są w trzech wariantach zapachowych:
- Strawberry Candy
- Bubble Gum
- Cola Candy

MOJA OPINIA:
Jak już pisałam na samym początku, ręce myję bardzo często i nie potrzebowałam dużo czasu, by przetestować mydełka :).
Pierwszy plus oczywiście za zapach, który jest bardzo intensywny i świeży. Dodatkowo strasznie długo utrzymuję się na dłoniach. Może upłynąć sporo czasu od mycia rąk, a ja nadal czuję na dłoniach zapach. Podoba mi się zarówno Bubble Gum jak i Strawberry Candy (używałam tylko tych). Lubię takie słodkie zapachy. Kolejny pozytyw to wydajność. Mydełka są bardzo gęste, więc wystarczy dosłownie odrobina do mycia. Ładne, zgrabne i wygodne opakowanie (z pompką) oraz możliwość dokupowania opakowań uzupełniających. Cena też przystępna.
A jak Lili? Jak to Lili :). Dla niej frajdą jest sama woda, ale myślę, że dla starszych dzieciaczków jest to idealna alternatywa dla zwykłego mydła. Przede wszystkim zwrócą uwagę na kolor mydła, a zapach pokochają na pewno.





20 komentarzy:

  1. Ja używam ziaja mydło w żelu, a Małemu myję rączki wodą lub wodą z odrobiną białego jelenia :) a te carexy nie są dla dzieci od 3r.ż.? :) chyba że coś się zmieniło.

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak są, zapomniałam zupełnie o tym wspomnieć.
      Testowałam głównie ja :). Li tylko pokazałam co i jak :)

      Usuń
  2. O taką balonową to chętnie kupię :) Pola uwielbia myć ręce i zawsze przypomina: mamo, ale mydłem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne, zgrabne i wygodne (z pompką) opakowanie oraz możliwość dokupywania opakowań uzupełniających.

    DOKUPOWANIA, a nie dokupywania,proszę popraw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zauważenie.

      Usuń
    2. Ok, to już usuń proszę ten mój komentarz. Pozdrawiam :*

      Usuń
    3. Niech zostanie :) To nie wstyd popełnić błąd :)

      Usuń
  4. "Dokupywanie" nie jest błędem, to poprawna forma od czasownika "dokupić/dokupywać". Zainteresowanym polecam słownik. Jeśli chodzi o mydła, to dla mnie nie do przyjęcia jest ich skład, szczególnie dla małych dzieci. Szkoda, bo zapach pewnie sprzyja częstemu myciu rąk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No rzeczywiście tak jest, ale jednak "dokupować" jest formą częściej używaną i jak to określili "bardziej książkową". Jednak mimo to wychodzi na to, że dobrze napisałam na samym początku. Zresztą mniejsza o to. Nie o to chodzi w tym wpisie.
      Zdaję sobie sprawę, że mydło to nie same naturalne składniki. Lili na razie wystarczy sama woda, a jeśli już zacznie używać mydła to na pewno nie w dużych ilościach i nie często.

      Usuń
  5. Bardzo fajne są te mydełka, sama ich często używam

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mamy te mydełka :) Pachną cudnie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne mydełka, super pachną! moje dzieciaki uwielbiają i całe szczęście, bo tak to by się w ogóle od mycia rąk migały :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ