MARZY MI SIĘ KRAKÓW

14:16:00 alinadobrawa 29 Comments

Marzy mi się Kraków, już od dawna. Tak wiem, marzenia mam nie wygórowane i łatwe w zrealizowaniu :).
W sumie to daleko nie mam, jakieś 470 km. Tak naprawdę starczyłby nam jeden dłuższy weekend, ale tak to jest, że albo się nie chce, albo czasu nie ma, a przy dziecku to już w ogóle tysiąc innych ważniejszych spraw. Wcześniej mieliśmy podobnie, albo były inne rzeczy, albo chęci zabrakło. Znacie to, prawda?
I tak ciągle, do Krakowa dojechać nie mogę. Choć w sumie raz jedną nogą już byliśmy :). Jadąc do, jak i wracając z Zakopanego jechaliśmy obwodnicą, ale nie było szans, żeby wjechać choć na chwilę. Zresztą na chwilę to nie ma sensu. Jak już to już, chce zwiedzić jak najwięcej. Przeglądając zdjęcia wiem, że na pewno, chce na zobaczyć: Rynek Główny, Bazylikę Mariacką, no a Wawel to oczywiście obowiązkowo :).

ŹRÓDŁO: WIKIPEDIA

ŹRÓDŁO: WIKIPEDIA

Oprócz Krakowa, ciągnie mnie jeszcze do Wrocławia. Ciągle słyszę i czytam, że jest tam tak pięknie. Jednak to miasto jest na drugim miejscu i o nim może kiedy indziej. Po cichu liczę na to, że może w tym roku uda mi się w końcu zobaczyć Kraków. Taki wypad na wzór tego jaki mieliśmy w zeszłoroczne wakacje, do Torunia. Kilka dni, poświęconych na zwiedzanie, zero leniuchowania.

Od kiedy jest z nami Lili, wyjechaliśmy na dłużej niestety tylko raz (właśnie do Torunia), ale już na ten pierwszy raz wiedziałam, że trzeba mieć zupełnie inne kryteria szukając noclegu. Zresztą w ogóle nie ma co porównywać wyjazdu bez dziecka, do tego całą rodziną :). Jeśli chodzi o wyposażenie miejsca, w którym mamy się zatrzymać, dla mnie podstawą jest oczywiście własna łazienka i możliwość ugotowania czegoś. Jadąc z dzieckiem zwracam już dodatkowo, dużą uwagę na lokalizację. Im bliżej centrum, tym lepiej. Dobrze kiedy miejsce jest przygotowane na pobyt z dzieckiem poprzez zapewnienie rodzicom najpotrzebniejszych artykułów, jednak nie jest to dla mnie priorytet. Jadąc do Torunia, mieliśmy ze sobą łóżeczko turystyczne, które po złożeniu zajmuje niewiele miejsca i nie robi kłopotu jako dodatkowy bagaż. Dużo rodziców wybiera też opcje, by dziecko spało razem z nimi. Z kąpielą też nie mieliśmy problemu, przez te kilka dni można sobie poradzić bez wanienki. My dla Lilu mieliśmy zwykłą matę pod prysznic, na której siadała podczas mycia. Tak naprawdę wszystko idzie zorganizować.
Na szczęście jednak, coraz więcej jest miejsc, które na przyjazd z dzieckiem przygotowane są bez zarzutu. Jeśli szukalibyście noclegu w Krakowie, z pełnym wyposażeniem to na pewno zapewni je Kraków Hotel (http://www.bestwesternkrakow.pl/hotel/).

Znacie inne ciekawe i warte polecenia miejsca, w których warto się zatrzymać w tym mieście?

29 komentarzy:

  1. na pewno znam mnostwo pysznych wloskich knajp:)
    muzeum w podziemiach sukiennic, bardzo ciekawe. kopiec kosciuszki, krakowskie zoo, jest co robic

    OdpowiedzUsuń
  2. Kraków jest cudowny!! zawsze powtarzam że jechałabym tam na 2 tygodnie urlopu gdyby miał dostęp do morza ;) klimat, turyści zupełnie inny świat. Ja uwielbiam i polecam. Nawet z Llilcią. Jak się chce to wszystko można. Choć niestety droga nie będzie łatwa bo z maluchami to tak już jest, ale trzymam kciuki żeby się udało a Ty trzymaj za nas bo tez mam chęć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz o drodze w ogóle nie wspomniałam :/
      Rzeczywiście taka trasa z Lil do łatwych może już nie zależeć.

      Usuń
  3. Mnie też ciągnie w te dwa miejsca i choć daleko nie mam jakoś trudno mi się ruszyć...

    OdpowiedzUsuń
  4. A jak mam pytanie z innej beczki :) Kochana, powiedz mi szczerze, czy warto zainwestowac w kubek niekapek 360?? Moj półtoraroczny Synek odrzuca wszystkie kubki, lacznie z wychwalanym dooidy cup :( tylko butla :( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mieliśmy z Aventa i bardzo się zawiodłam.
      Na początku Lili coś nie bardzo do niego, nie umiała po prostu. Zdarzało się też jej oblać, choć woda nie powinna wylatywać. Odłożyłam go do szafki z nadzieją, że będzie na później, ale zaszedł mi pleśnią mimo iż był wymyty i wysuszony. Muszę w końcu zrobić o nim wpis, bo często jestem o niego pytana :).

      Usuń
    2. A próbowałaś z kubkiem ze słomką? BabyOno na pewno takie ma. U nas poza butlą ze smoczkiem najczęściej w użyciu jest kubek z Ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20213883/

      Usuń
    3. Zgadzam się z Aliną. Kubek 360 to niezbyt dobra inwestycja. U nas Pola z niego piła, ale też szybko pleśniał, pomimo ciągłego suszenia i wycierania. Nie wart wydanych na niego pieniędzy. Lepiej porządny niekapek

      Usuń
  5. Kraków polecam, byłam w środę :) ale od nas autostradą jest 170km ok. 1,5godz. co z jazdą z 11-miesięczną Oluśką łatwe nie było, ale udało się:)
    Wrocław też jest magiczny- Krasnale, most "miłości"...

    PS. Przy okazji zwiedzania Krakowa zapraszam do Rzeszowa :) Cudów u nas nie ma, ale na nudę też liczyć nie można :)
    Ania i Ola

    www.olinkowyblog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz zdecydowanie bliżej :)
      O Wrocławiu na poważnie myślę na wiosnę ;)

      Usuń
  6. Widzę, że mamy podobne marzenia co do podróży po PL. Myślę o Krakowie i Wrocławiu. Chcemy pojechać do każdego z miast na weekend tylko zastanawiam się czy to nie za krótko i zdążymy zobaczyć co nie co i nie będziemy latać z dzieckiem z wywalonymi jęzorami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byliśmy w Toruniu do 5 dni starczyło nam idealnie na zobaczenie tego co chcemy.
      tak na spokojnie, bez pośpiechu :)

      Usuń
  7. Ja w Krakowie polecam oryginalną kawiarnię Lajkonika ;) i Charlotte - zawsze tam wracam, kiedy uda mi się do Krakowa zawitać ;) To na mapie gastronomicznej ;) A na co dzień mieszkam we Wrocławiu i choć mi opatrzyło się tu już wszystko, to dla turystów rzeczywiście coraz więcej pięknych miejsc do zobaczenia i wiele atrakcji dla dzieci, można się dobrze bawić :) Pozdrawiam z 6-miesięcznym brzuszkiem, w oczekiwaniu na równie uroczą Córę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję i życzę szczęśliwej końcówki :)
      Myślę, że do Wrocławia uda nam się przyjechać na wiosnę :)

      Usuń
  8. uwielbiam Kraków, a Wrocław Kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham Kraków i gdybym mogła zamieszkała bym tam. Poza ZOO to polecam jeszcze Ogród Botaniczny. Też marzy mi się Wrocław kto wiem może w tym roku uda nam się tam pojechać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, a może tak do Wielkopolski się wybierzesz? :) :)

      Usuń
  10. Ja też chcę do Krakowa :) Marzę od zawsze, tylko ciągle coś :(
    A Wrocław mieliśmy romantycznie, we dwoje odwiedzić na początku stycznia, ale M wymiękł, bo on bez Polci nigdzie nie jedzie (bo jak będzie za nami płakać?) i nie pojechaliśmy. Mamy w planach na wiosnę już z Polką.
    Teraz za 3 tygodnie jedziemy do Szklarskiej, a na lato planuję Niechorze ;) Więc wyjazdowy rok nam się szykuje, mam nadzieję, że jeszcze wiosną Wrocław wcisnę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, też mam w planach na wiosnę :)
      Ładnie tych miast zwiedzisz w tym roku :)

      Usuń
  11. czy uwierzysz, że nigdy w Krakowie nie byłam?
    toż to grzech!

    www.MartynaG.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. No to kochana, Wrocław masz po drodze :D My nasz pierwszy wspólny weekend spędziliśmy u znajomych we Wrocławiu <3. W Krakowie mamy rodzinkę, więc w tamtym roku przy okazji zajechaliśmy na Wawel ;) Pewnie w tym po drodze do Rabki tez wpadniemy :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ