MIŁOŚĆ MATKI SILNIEJSZA NIŻ WSZYSTKO
Lilię pokochałam od pierwszego wejrzenia.
Już w ciąży czułam silną więź, ale miłość to nie była, choć wtedy tak mi się wydawało. Ogrom uczucia ogarnął mnie dopiero z pierwszym ujrzeniem jej. Ta mała kruszynka sprawiła, że we mnie narodziło się coś magicznego.
Jestem szczęściarą, że mogę tego uczucia doświadczać.
Kiedyś nie sądziłam, że można tak kochać, nie myślałam, że mam w sobie tyle miłości. Miłości, która wybaczy wszystko i wiele zrozumie. To uczucie jest silniejsze i piękniejsze niż jakiekolwiek inne.
Ważne, by tą miłość umieć przekazać, by dziecko wiedziało jak jest dla nas ważne. Najlepszy sposób to oczywiście bliskość i słowa. Bliskość przez przytulanie, a słowa to najzwyczajniej mówienie o tym. Ja od pierwszych dni tulę i szepczę do uszka jak bardzo kocham. Za kilka lat będę nie tylko mówić, ale i tłumaczyć dlaczego kocham, dlaczego jest tak dla nas ważna.
Szkoda tylko, ze nie każda mama tego doświadcza, że nie u każdej kobiety budzą się takie uczucia do własnego dziecka. Bardzo szkoda mi przede wszystkim tych dzieci, które niczemu winne zaczynają życie jakby w samotności, bez kochającego obok rodzica. Znowu matek, które nie potrafią pokochać, czy poczuć więzi z własnym dzieckiem jest mi żal, bo nieświadomie omija je coś niesamowitego.
Szkoda tylko, ze nie każda mama tego doświadcza, że nie u każdej kobiety budzą się takie uczucia do własnego dziecka. Bardzo szkoda mi przede wszystkim tych dzieci, które niczemu winne zaczynają życie jakby w samotności, bez kochającego obok rodzica. Znowu matek, które nie potrafią pokochać, czy poczuć więzi z własnym dzieckiem jest mi żal, bo nieświadomie omija je coś niesamowitego.
Alina bardzo mądre słowa aż łza mi się zakręciła w oku :) Miłość do dziecka jest inna przynajmniej w moim przypadku . Mam świadomość , że teraz już zawsze będę kochała bezgranicznie mojego synka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Sylwetta
Dokładnie, miłość do dziecka to zupełnie inne uczucie niż do rodziców, czy partnera :).
UsuńTo prawda, szkoda, że nie u wszystkich kobiet pojawia się ta miłość. Nie mogę zrozumieć tych co porzucają swoje dzieci, czy też je topią/duszą i Bóg wie co jeszcze...to bardzo smutne, ale matki się nie wybiera (a szkoda).
OdpowiedzUsuńJa wiele razy próbowałam zrozumieć co może stać za taką decyzją kobiety, no ale nie umiem :/. W głowię mi się nie mieści i tyle.
Usuń