STÓPKI, STÓPECZKI
Uwielbiam Lilkowe stópeczki, tak po prostu :). Takie malutkie, figlarne, słodziutkie.
Chyba każda mama się ze mną zgodzi, że to jedna z najsłodszych części bobasowego ciałka :).
Niestety, Lili cały czas ma te swoje małe stópki bardzo zimne. Nie ma opcji, żeby ściągnąć jej skarpetki na dłuższy czas, a chciałabym, żeby posiedziała trochę z gołymi stopami.
Może macie jakieś sposoby, żeby ogrzać te małe cudeńka na dłuższy czas?
Też uwielbiam stópki! Są boskie! i też o nich post właśnie szykuję :)
OdpowiedzUsuńPozostaje nam czekać do lata, gdy będziemy mogli się nacieszyć goluśkimi stópkami :)
O :) Na pewno przeczytam.
UsuńU nas nawet latem były zimne... zobaczymy jak będzie w tym roku.
I ja pałam miłością do stópek!:) o tak, u nas też teraz tylko skarpetki, bo od paneli to zimno brrr, ale w lecie, to już nie będziemy się ograniczać:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i my się latem pozbędziemy skarpet :)
UsuńJuż się nie mogę doczekać tego ciepła :)
Stópki uwielbiam :) Chyba każdy uwielbia :) Piękne :)
OdpowiedzUsuńMalutkie cudowności :)
UsuńOj tak. Majuszkowe stópki są najpiękniejsze. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam stópki mojego Julcia! Najcudowniejsze stópki na świecie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co poradzić na zimne stópki, Julciowi się z kolei pocą ale każdy lekarz którego o to pytałam mówił, że to nie jest powód do niepokoju.
O widzisz! Lili też ma czasem spocone... zupełnie o tym zapomniałam.
UsuńMoże rzeczywiście taki ich urok.
Pozdrawiam ciepło :*
Uwielbiam malenkie raczki i stopki. Do zacalowania. Pozdrawiam Was cieplutko kochani :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńTylko całować :)
stopy niemowlęce są inspirującą i bardzo fotogeniczną częścią małego ciałka:) co do ogrzewania, może termofor z ziarnami gorczycy?
OdpowiedzUsuńhttp://www.alelarmo.blogspot.com/
W domu mam tylko taki zwykły na wodę, ale za to schowany w pluszowej zabawce.
UsuńNawet nie pomyślałam o nim. Z ciekawości przetestuję na jaki czas rozgrzeje Lilkowe stopy :)
mmm... Stópki są boskie :D Zośka nawet latem miewała zimne stópki - ja też tak mam. Lekarz powiedział, że taki jej urok. Że jeżeli karczek jest ciepły, to nie ma co się martwić stópkami. Oczywiście bez przesady! Jak ja mam skarpety, to dziecku nie ściągam :)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, ale nie pisałam o tym, bo nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie... takich "przypadłości" chyba się nie dziedziczy. Tak mi się przynajmniej wydaję.
UsuńZ tym karkiem to też często sprawdzamy :)
Dziecięce stópki są faktycznie słodkie:)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie :):)
Usuńmam takie zdjęcie stópki syneczka
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na bloga i na konkursik
onlytheoriginalstyle.blogspot.com
pozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńZaraz zajrzę :)
o mój synek urodził się 7 czerwca prawie tak jak twoja córeczka
OdpowiedzUsuńO proszę :)
UsuńTylko 3 dni różnicy :)
a Zosieńka 14 czerwca... coś ten czerwiec bogaty w owoce był :D
UsuńJa mam coś z głową i generalnie brzydzę się stóp! Ale małe stópeczki dziecięce to najsłodsza rzecz pod słońcem! :D
OdpowiedzUsuńMi też podobają się tylko te malutkie :)
Usuńuwielbiam stopki swojejcorci:) tez miaala do pewnego czasu meeega zimne a teraz w trakcie zimy hasa po domu bez skarpetek:)
OdpowiedzUsuńMoże jest nadzieja też dla Lili :)
Usuńale słodziak!!
OdpowiedzUsuńjakie malutkie paluszki!!
zawsze nie mogę wyjść z wrażenia jak oglądam w sklepach
takie maluteńkie skarpeteczki!!!
śliczne!!!
ucałuj tę księżniczkę!
pozdrawiam serdecznie,
Marta
Dziękuję Kochana :)
UsuńTeż kiedyś nie mogłam uwierzyć, że mogą być takie maleńkie stópki :)
Pozdrawiamy cieplutko :***
No to raz dwa startuj w moim konkursie na stopy ;-);-)
OdpowiedzUsuńDo schrupania! A zimnymi stópkami się nie przejmuj, układ krążenia u takich maluszków jeszcze nie jest tak dobrze ukształtowany jak nasz :)
OdpowiedzUsuńO! Nie wiedziałam o tym :)
UsuńDziękuję :)
Mam ten sam problem. Moja mała też ciągle stopy jak lody :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to mija z czasem.
UsuńPozdrawiam cieplutko :*
U nas to samo. Wiecznie zimne stópki. No i trzeba w skarpetki ubierać. Ale jak tylko mam okazję, to miętoszę małe stópki;)
OdpowiedzUsuńMiętoszenie stópek to rzeczywiście cudowna sprawa, a i dzieciaczkowi się podoba :)
UsuńStopy dzieci kocham!!! Mogła bym cały czas calować!!!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym :)
UsuńStópki są super słodkie :D
OdpowiedzUsuńMy też mamy taki problem, ale z dłońmi... Jak Rosie śpi to są ok, cieplutkie bardzo a po przebudzeniu i kilku minutach zabawy ich temp spada troszkę ...
U nas też tak jest i z tego co słyszałam to wiele dzieci tak ma.
UsuńRobią się cieplejsze kiedy dziecko jest senne i kiedy już śpi :)
Tak często rozpoznaję, czy już czas położyć Lili na drzemkę :)
MMMMMMMM, stopki. :)
OdpowiedzUsuńgdzieś wyczytałam że najlepiej sprawdzać na karku ciepłotę ciała, a do bodajże 4roku życia układ krwionośny dziecka dojrzewa i najbardziej dystalne części ciała tj stopy, nogi mogą być zimne :)
OdpowiedzUsuńMój syn też ma zimne łapki i nóżki, ale i tak chodzimy z gołą dupinką (wietrzymy) i gołymi stópkami :) Szczególnie przed kąpielą :)
Ciekawe... może rzeczywiście coś w tym jest :)
UsuńNa karku też sprawdzamy :)
Moja córeczka także ma ciągle zimne stópki, gdy tylko je odkryję lub pozbawię ubrania. Ciepło ją ubieram i także w dodatkowe skarpetki i dopóki, dopóty jest ubrana jest ok. Gdy tylko ją przewijam, kąpię, przebieram lub ważę, ciepło szybko się ulatnia. To normalne u takich maluszków. Małe ciało i szybko tracą ciepło. Stópki niemowlaczków są przepiękne:) nic tylko buziaczkować:)
OdpowiedzUsuńA u nas niestety czasem nawet w skarpetkach są zimne.
UsuńWychodzi na to, że taki już Lili urok.
Pozdrawiam cieplutko :**
Też lubię. Taki pulchniutkie :)
OdpowiedzUsuńMalutkie grubasiątka ♥ :)
Usuńuseful for the information that has been conveyed thanks a lot
OdpowiedzUsuń