JAK PORADZIŁAM SOBIE Z WYPADANIEM WŁOSÓW I MOJA AKTUALNA PIELĘGNACJA

15:04:00 alinadobrawa 40 Comments

Na początku października, pisałam o wypadaniu moich włosów (dla przypomnienia: TUTAJ.) Było naprawdę kiepsko, włosy były dosłownie wszędzie. Co ranek zbierałam je z poduszki, w ciągu dnia, wyciągałam je z Lili rączek, jednak najgorzej było przy każdym myciu, wychodziły całymi garściami. Mój kłopot trwał 3 miesiące. Niby długo, ale z tego, co czytałam na forach internetowych, jak i komentarze niektórych z Was, pod wyżej wymienionym postem wiem, że to wcale nie tak długo.
końcu jakieś 3 tygodnie temu przestały. Tak po prostu, z dnia na dzień, od razu poczułam przeogromną ulgę. Głównie dlatego, że wytrwałam i nie obcięłam ich, a muszę przyznać, że bliska byłam temu dwa razy. Jednak zabrakło mi odwagi (na szczęście).
dzisiejszym poście pokażę i opiszę Wam dwa produkty, które mi pomogły, a także podzielę się z Wami, moją aktualną pielęgnacją włosów. Będę ogromnie zadowolona, jeśli ten post pomoże choć jednej z Was.

FARMONA - RADICAL
KURACJA PRZECIW WYPADANIU WŁOSÓW
Cena: 36,00 zł / 15 ampułek





OPIS PRODUCENTA:
Preparat nowej generacji, przeznaczony do włosów wypadających i zniszczonych, wymagających bardzo intensywnej regeneracji i głębokiego odżywienia.
Do stosowania na skórę głowy.

MOJA OPINIA:
Dla mnie to rewelacyjny produkt. Codziennie wieczorem, przez 15 dni wcierałam w skórę głowy jedną ampułkę. 3 tygodnie po skończonej kuracji, włosy przestały wypadać. Wątpię, żeby był to przypadek. Płyn bardzo ładnie pachnie (delikatnie i ziołowo). Nakładanie zajmuję chwilę, jednak jest tak tylko wtedy, gdy przelejemy płyn do strzykawki (bez igły) i za jej pomocą nałożymy na skórę głowy. Właśnie ampułka jest jedyną wadą, całkowicie nieprzemyślana. Mimo iż produkt jest nakładany codziennie na skórę głowy, to włosy nie przetłuszczają się. Od pewnego czasu, zauważyłam też na głowie ogrom "baby hair". Wydaję mi się, że to też zasługa właśnie tej kuracji.

Właśnie ten produkt uważam jako najważniejszy w mojej walce z wypadaniem włosów. Szczerze polecam go każdej z Was, która boryka się z takim problemem, ale nie tylko. Jestem pewna, że ampułki idealnie sprawdzą się nawet przy zdrowych włosach, po prostu jako wzmocnienie. Tym bardziej teraz w okresie zimowym. Ja na pewno jeszcze do nich wrócę i to nie raz.

MARION
14-DNIOWA TERAPIA WZMACNIAJĄCA
Cena: 10,00 zł / 5 ampułek




OPIS PRODUCENTA:
Wzmacnia włosy wraz z cebulkami włosowymi oraz zapobiega nadmiernemu wypadaniu i stymuluje ich wzrost i dotlenienie.
Do stosowania na włosy, bez spłukiwania.

MOJA OPINIA:
Również bardzo dobry produkt. Nawet nie wiem ile dokładnie zużyłam opakowań. Używałam jednej ampułki po każdym myciu, przez cały ten czas kiedy tak mocno wypadały. Czy działa? Trudno mi powiedzieć, bo zbyt wiele rzeczy stosowałam na raz. Na pewno jednak nie zaszkodzi, a pachnie tak cudownie, że dla mnie ich używanie było przyjemnością. Włosy świetnie się rozczesują. Odżywka wydaje się być tłusta, ale również nie przetłuszcza włosów.

MOJA AKTUALNA PIELĘGNACJA WŁOSÓW - STYCZEŃ 2014


Wszystkich tych produktów używałam w tym samym czasie co opisanych powyżej. Nie będę Wam ich jakoś szczególnie opisywać, bo pewnie nie jedna z Was, używa tych samych. Przedstawię Wam tylko jak je stosuję. Jeśli jednak będzie ktoś zainteresowany, szczegółowo konkretnym produktem to piszcie w komentarzu.
Włosy myję co 2-3 dni. Zawsze po umyciu suszę, a na koniec delikatnie wygładzam prostownicą, żeby się nie puszyły. Od ponad 4 lat nie farbuję włosów.

1 / 2 / 3
SZAMPONY
Stosuję, aż trzy szampony (nie na raz). Co mycie używam innego. Nie chcę, żeby włosy przyzwyczaiły się do jednego produktu, bo wiele razy czytałam, że to nie dobrze później na nie wpływa. Nie mam pojęcia ile w tym prawdy, ale trzymam się tego i widzę, że włosom nic nie jest, a ja dodatkowo lubię często zmieniać kosmetyki. Minimum dwóch szamponów, używam już od dawna i teraz ciężko byłoby mi zostać przy jednym.

4
ODŻYWKA
Tu już używam tylko jednej. Oczywiście za każdym razem, gdy się skończy to kupuję inną. Stosuję tylko te, które należy spłukać i używam ich po każdym myciu.

5
MASKA
Maskę zawsze wybieram, do włosów zniszczonych, ponieważ ma silniejsze działanie i w sumie chyba tylko tym kieruję się przy zakupie. Raz w tygodniu, używam jej zamiast odżywki. Trzymam na wilgotnych włosach pod ręcznikiem jakieś 30 minut i potem spłukuję.

6 / 7
ODŻYWKI W SPRAYU (MGIEŁKI)
Obu używam na zmianę i bardziej odpowiada mi ta z Dove, ale tą drugą też chce wykończyć. Włosy po nich pięknie pachną i łatwo się rozczesują. Mimo że nie są do spłukiwania, to w żaden sposób nie obciążają włosów.

8
OLEJEK
Olejowanie stosuję już od dawna. Zawsze używałam olejków z Alterry, ale przy wypadaniu zaczęłam szukać czegoś bardziej mocniejszego i trafiłam na ten. Używam go maksymalnie raz na półtora miesiąca. Nie czuję potrzeby, by robić to częściej i chyba nawet moje włosy, nie potrzebują częściej takich zabiegów.

9
ODŻYWKA Z OLEJKIEM
Ten olejek używam tak samo, jak jedwabiu do włosów. Produkt nakładam przed suszeniem włosów, na końcówki.

10
WCIERKA
To jedyny produkt, którego nie zmieniłam od roku. Uwielbiam ją. To był jeden z kosmetyków, które testowałam na porost włosów, wtedy kiedy moje, nie wiedzieć czemu zatrzymały się. Właśnie ta wcierka, choć troszkę mi pomogła i dlatego jestem jej tak wierna. Na początku stosowania zrobiłam sobie 3 trzytygodniowe kuracje z 4 dniowymi odstępami pomiędzy. Potem, aż do dziś używam jej zawsze po myciu w ten sam sposób co kurację Radical, czyli za pomocą strzykawki i tylko na skórę głowy. Kiedy stosowałam Radical, wcierki Jantar nie używałam.

11
SZCZOTKA
Moja uwielbiona, ponad wszystko Tangle Teezer. Jedyna moja szczotka. Chyba już każda z Was o niej słyszała. Ja jestem z niej w 100% zadowolona i potwierdzam, że przy czesaniu wychodzi mniej włosów.

Tak o to, wielu lub nie wielu kosmetyków potrzebują moje włosy. Wiem, że wszystkie te produkty naraz to jedna wielka bomba SLS, ale ja na ten składnik nie zwracam najmniejszej uwagi. Nigdy mi nie szkodził i na kondycję oraz wygląd włosów nie narzekam. Zresztą raz skusiłam się na naturalny szampon i po jednym umyciu zrezygnowałam, bo włosy zrobiły się strasznie suche. Podejrzewam, że są po prostu przyzwyczajone do silikonów. Jednym SLS szkodzi, a innym wręcz przeciwnie.


Nie jestem kosmetyczką ani tym bardziej fryzjerką, a całą moją wiedzę na temat włosów posiadam głównie z czytania blogów włosomaniaczek.
Może są jakieś świeżo upieczone mamy, które zaczęły teraz silniej tracić włosy? Chętnie też poczytam, czy macie jakieś super sprawdzone cudeńka do włosów.

40 komentarzy:

  1. Tez murze kupić.. Trochę wypadają.. Są wszędzie.. Choć i tak mam ich aż za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo? To super :) Zazdroszczę :)
      Całuję :*

      Usuń
    2. Coś ty :) nie życzę nikomu takich włosów. Czesze je prawie 10 minut i robię przerwy, bo nie mam siły już na nie :/

      Usuń
    3. I tak źle i tak nie dobrze :):)

      Usuń
  2. Na długo przed ciążą stosowałam Revalid w kapsułkach. Włosy rosły jak szalone. Teraz w ciąży tylko wcierki... Jantar, Babuszki Agafii i olej łopianowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Pomyślę nad tym Revalidem :)
      Muszę jednak najpierw wykończyć coś z tego co już mam :)

      Usuń
  3. Kochana! Ten post spada mi z nieba! Też mam już połowę włosów. Karmię 7 miesiąc i mam już jeża na czubku głowy... Zastanawiam się też czy trochę nie obciąć, ale chyba połączę kurację razem z radicalem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może nie obcinaj na razie.
      Spróbuj najpierw Radicalem może i Tobie Kochana pomoże!

      Usuń
  4. Super. Wypadające wlosy to zmora chyba większości mam. Przy okazji zapraszamy do siebie. Dzisiaj konkurs czytelniczy. http://dominiquelullaby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja poszłam na łatwiznę i obcięłam włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I rzeczywiście takie obcięcie od razu pomogło?
      Tak właśnie słyszałam :)

      Usuń
  6. Nie jestem świeżo upieczona, a tracę włosy nadal. Moja fryzjerka powiedziała, że jeśli lecą mi same włosy, a nie mogę narzekać na kondycję paznokci, to w takim razie wpływ hormonów, bo gospodarka jeszcze się nie unormowała.
    Jestem cierpliwa i wierzę, że kiedyś włosowy problem minie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, by jak najszybciej przestały!
      Ja też nie wierzyłam, a tu tak nagle przestały i tyle :)

      Usuń
  7. Ja używałam szamponu i wcierki radical i włosy już nie wypadają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Zapomniałam, że szampon z Radicla też raz miałam :)
      Niestety nie przypasował mi, ale dałam radę zużyć do końca :)

      Usuń
  8. moje włosy też były wszędzie. Taki cykl matki natury, daje żeby później odebrać:) Oczywiście można się wspomagać odżywkami i preparatami, ale to wypadanie to normalna rzecz. U mnie sprawa włosów wróciła do normy po kliku miesiącach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na szczęście też dosyć szybko wróciło do normy :)
      Nie dała bym rady nic nie robić, więc stąd tyle odżywek :)

      Usuń
  9. A ja stosuje raz w tyg WAX na saunie :) i jestem zadowolona póki co włosy nie wypadaja :) i przy każdym suszeniu suszarką odzywke z olejkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WAX też bardzo lubię :)
      W sumie to już długo nie miałam :)

      Usuń
  10. U mnie właśnie zaczyna się etap wypadania włosów więc pewnie skorzystam z rad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i Tobie coś z tego pomoże, by choć trochę mniej ich wypadało.

      Usuń
  11. Mi jeszcze nie wypadaja, ale boje sie, ze to kwestia czasu :( juz drze na sama mysl :/ ciekawe, czy skoro nie karmie piersia tez zaczna wypadac...?

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz bardzo ładne włosy wyglądają zdrowo i są takie lśniące.:) Mi też lecą włosy z głowy i są takie matowe bez życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są w dobrej kondycji, ale długo trwało za nim tak się stało.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Masz piękne włosy! Moje to siańsko jakich mało...
    Jak mi wypadały to raz podcięłam i potem czekałam aż przestaną ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. I te wszystkie kosmetyki tylko na jedną głowę? :) O mamuśko, moja łazienka nawet tyle by nie pomieściła :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi włosy lecą garściami. Co wiecej sa tak rzadkie jak nigdy :(
    Dzieki za ten post! Na pewno wyprubuje tych kuracji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana miałam to samo nie dawno!
      Spróbuj może i Tobie coś pomoże :)

      Usuń
  16. Leciały mi leciały. Teraz odrastają... Masakrycznie, bo tuż przy czole. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo :)
      Nie wiadomo jak się uczesać, żeby ich nie było widać :)

      Usuń
  17. Masz piękne włosy! Dobrze, że nie miałas odwagi obciąć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochaniutka :)
      Ja uwielbiam Twój kolorek włosów :)

      Usuń
  18. Alino,
    dziękuję za wpis. Ja ponownie (przy drugim dziecku) jestem na etapie wypadania.
    Skorzystam z Twoich doświadczeń i rekomendacji, może coś pomoże.
    Pozdrawiam serdecznie :*
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Trzymam kciuki, żeby przestały wypadać :* :*

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ