PRZEPIS NA DESER JOGURTOWY Z CIASTKAMI I OWOCAMI
Sezon na maliny i jagody w pełni, więc nie ma się co zastanawiać, czy z nich korzystać. Lili smakują jedne i drugie, więc ostatnio postanowiłam je połączyć. Oczywiście z niezastąpionym u nas jogurtem naturalnym.
JOGURT NATURALNY Z CIASTKAMI (PETIT BEURRE) I OWOCAMI
SKŁADNIKI:
- jogurt naturalny - pół opakowania (małego)
- ciastka (petit beurre) - 2 szt.
- maliny - 1 łyżka
- jagody - 1 łyżka
PRZYGOTOWANIE:
Ciastka kruszę na malutkie kawałeczki. Maliny dzielę na połówki, a jagody zostawiam w całości. Mieszam wszystkie składniki.
Mniam! Sama bym zjadła ;D
OdpowiedzUsuńNic tylko zrobić :)
Usuń:D my ostatnio owocki jemy "na żywo" bo to dla Zośki największa radocha. Teraz niestety potrzebujemy jagód na ratunek :/
OdpowiedzUsuńU nas "na żywo" też idą :) :)
UsuńCzemu jagód na ratunek?
Bo jagody powodują zatwardzenie, a więc ratują w przypadku rozwolnienia :D
UsuńA rzeczywiście :)
Usuńdziekuję! Super blog!
UsuńA proszę :) :)
UsuńW tych ciastkach są tłuszcze utwardzone
OdpowiedzUsuńSięgam po nie bardzo rzadko.
UsuńTeraz Lili jadła je chyba dopiero drugi raz, więc bez obaw, ale dziękuję za informację :)
mniam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPysznie wygląda. Ja tylko zrezygnowałabym z ciastek. Jakoś tak nie mam zaufania do takich rzeczy. Pozdrawiam Was cieplutko i odpisz na maila :P
OdpowiedzUsuńNie zajadamy się tymi ciachami na co dzień.
UsuńByły to dałam dla urozmaicenia :) Raz na jakiś czas nie zaszkodzą.
Kochana dziś odpiszę na pewno. Cały czas mam Cię z tyłu głowy, ale ciągle coś :)
Sama bym to zjadła! ;)
OdpowiedzUsuńmmm....Janek raczej bez ciasteczek z samym jogurcikiem albo i bez na surowo...ale ja nie pogardziłabym ....
OdpowiedzUsuńZ samym jogurtem też pycha :)
UsuńMy zamiast tych ciastek przeważnie dajemy płatki owsiane :)
Wszystko co proste i łatwe w przygotowaniu zawsze smakuje najlepiej :)
OdpowiedzUsuńSama bym sobie coś takiego zjadła :D
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie obiadku :) Czy podaje Pani Córeczce cała cukinie? tzn, z miazszem, z pestkami?
OdpowiedzUsuńDo parowaru wkładam całą, tzn. obieram ją i kroję w plastry :)
UsuńPo zrobieniu jest bardzo mięciutka i pestki praktycznie same odchodzą.
Te większe wywalam, a takie malusie zostawiam.
Dzisiaj na blogach dużo przepisów, u nas to samo :) widać - wiemy co dobre :D
OdpowiedzUsuńPewnie, że wiemy :*
UsuńNie ma to jak samodzielne przepisy i dania, wiesz co dziecko je i masz pewność, że zdrowo ;) Brawa dla Mamy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :* :*
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń