ULUBIONA KSIĄŻKA, ALBUM MUZYCZNY I FILM, DO KTÓRYCH LUBIĘ POWRACAĆ

12:54:00 alinadobrawa 18 Comments

Dziś już przedostatni dzień wyzwania blogowego. Szczerze myślałam, że nie wyrobię, by post pojawiał się codziennie, ale jak widać nie jest źle :). Pewnie dużą zasługą jest to, że temat mam już z góry narzucony.
Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej na temat wyzwania, to tak jak w poprzednich postach odsyłam Was do bloga Uli, czyli: ULA PHELEP.

ŹRÓDŁO: http://urszula-phelep.com/

WYZWANIE BLOGOWE - DZIEŃ 4
ULUBIONA KSIĄŻKA, ALBUM MUZYCZNY I FILM, DO KTÓRYCH LUBIĘ POWRACAĆ

ULUBIONA KSIĄŻKA
Lubię czytać, w zasadzie uwielbiam :). Teraz czasu mam już mniej, ale kiedyś czytałam codziennie, a kilka stron przed snem to był obowiązkowy rytuał. Mam swój ulubiony gatunek, jakim jest thriller medyczny. Z tego gatunku ubóstwiam pisarkę Tess Gerritsen, której książki kupuję i zbieram. Nie mogłabym wybrać jednej książki. Kocham i polecam wszystkie. Wciągają od pierwszej kartki, by całą resztą trzymać w napięciu, a końcem zszokować i zaskoczyć.
Jeśli lubicie coś bardziej lżejszego to polecam wszystkie książki Wojciecha Cejrowskiego. Można się dowiedzieć dużo fajnych rzeczy z miejsc gdzie podróżował, a przy okazji pośmiać, bo książki są bardzo humorystycznie napisane.

ULUBIONY ALBUM MUZYCZNY
W tej kategorii ciężko mi coś wybrać, ponieważ tak naprawdę nie mam ulubionego artysty, którego bym się kurczowo trzymała. Lubię różne gatunki. W domu najczęściej słucham Stinga, Dido, czy po prostu radia. Za to w samochodzie puszczam sobie coś bardziej dynamicznego, najczęściej Armina van Burrena.

ULUBIONY FILM
Z filmem może być ciekawie ponieważ moim ulubieńcem od lat jest "Bodyguard". Tak, tak :). Kiedy tylko dowiaduję się, że zostanie puszczony na jakieś stacji muszę go obejrzeć. Nawet jeśli wypada to kilka razy w roku. Znam go już na pamięć. Ciągnie mnie do niego głównie dlatego, że Kevin Costner to jeden z moich ulubionych aktorów, a w roli ochroniarza gwiazdy podoba mi się niesamowicie :). No i oczywiście piękna historia miłosna. Lubię też co jakiś czas wracać do starych polskich komedii. "Poranek kojota", czy "Czas surferów" to filmy, które zawsze mnie rozśmieszą :). Cenię sobie też filmy gdzie trzeba się skupić podczas oglądania. Najciekawszym jaki ostatnio widziałam to "Labirynt". Bardzo dobry dramat i jeśli jeszcze go nie widzieliście to czas nadrobić :). Jedną z głównych ról gra tam Jake Gyllenhaal, którego wielbię, podobnie jak Costner'a :).