DLACZEGO BLOGUJĘ?
Wczoraj na blogu pojawił się pierwszy z pięciu postów z serii o wyzwaniu blogowym. Dziś dzień drugi. Cały czas zachęcam tych z Was, którzy prowadzą bloga do przyłączenia się. To naprawdę świetny pomysł, by się lepiej poznać :).
Wszystko na temat akcji oczywiście na blogu: ULA PHELEP.
Wszystko na temat akcji oczywiście na blogu: ULA PHELEP.
ŹRÓDŁO: http://urszula-phelep.com/ |
WYZWANIE BLOGOWE - DZIEŃ 2
DLACZEGO BLOGUJĘ?
Bloguję już prawie od dwóch lat, swoją drogą nie wiem kiedy to zleciało. Jak dziś pamiętam moment, w którym napisałam pierwszego posta (do przeczytania: TUTAJ). Po prostu włączyłam komputer, założyłam konto i poszło.
Jednak związana z blogowaniem jestem już o wiele dłużej z tym, że na początku tylko jako czytelnik. Pierwsze blogi, które mnie interesowały to te o tematyce kosmetycznej i włosowej. Interesują mnie takie sprawy, więc lubiłam wiedzieć co tam nowego. I nawet nie raz mnie kusiło, by spróbować. Jednak wiedziałam, że mimo iż dużo już wiem to wciąż jest to za mało, by zacząć prowadzić bloga i udzielać rad.
Kiedy zaczęłam poważnie myśleć o dziecku, blogi kosmetyczne zaczęły być wypierane przez te, pisane przez mamy. Wtedy ten świat zaczął mnie bardziej kręcić. Lubiłam podczytywać, co u kogo się zmieniło. I znów pojawił się pomysł, że może i ja zacznę. Minęło trochę czasu. Zaszłam w ciążę i już wiedziałam, że chce dołączyć do blogujących mam :). Tak się zaczęło i tak się kręci do dziś :). Cieszę się, że blog jest. To moja mała odskocznia od codzienności. Miejsce, w którym robię to co lubię. Jesteście też Wy :), głównie to właśnie Wy tworzycie ze mną to miejsce.
Jednak chyba takim najważniejszą sprawą, która przemawia za prowadzeniem bloga jest to, że tu mam wszystko. To pamiętnik opisujący moją przygodę z macierzyństwem i teraz wychowaniem dziecka. Często czytam stare wpisy i wiem, że o wielu ważnych rzeczach zapomniałbym już dawno. To miejsce zawsze mi wszystko przypomni. To również swego rodzaju poradnik dla innych mam. Już nie raz pisaliście mi, że moje wpisy Wam pomogły. To tylko dodaję mi skrzydeł i utwierdza w przekonaniu, że warto.
Poniżej przedstawiam Wam jak wyglądał blog na samym początku :).
No cóż, blog przeszedł kapitalną metamorfozę :). Dziś jest tu tak jak zawsze chciałam.
Bloguję w miejscu, które idealnie mnie odzwierciedla. Bloguję, bo sprawia mi to przyjemność.
MOZE I MY SIE PRZYLACZYMY ;D
OdpowiedzUsuńNo pewnie :) Nie ma na co czekać :)
UsuńI świetnie Ci to blogowanie idzie! Tak dalej! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :***
UsuńJa też już prawie dwa lata bloguje!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńsuper :* twój blog bardzo podoba mi się
OdpowiedzUsuńMiło mi Kochana :*
UsuńI my czytamy już prawie dwa lata:-) i bardzo lubimy tu zaglądać. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń:*
UsuńCieszę się ogromnie :)
Wszystko się zgadza :) Lubię tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńO mój blog na początku też wyglądał podobnie :) ale kobieta zmienną jest :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńRzeczywiście bardzo się zmienił :) Życie Marysi mam zapisane w pamiętniku, ale za to na blogu gromadzę swoją wiedzę na temat żywienia :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, żeby dodatkowo prowadzić pamiętnik, ale chyba bym nie dała rady czasowo :/
UsuńZe mną było bardzo podobnie.
OdpowiedzUsuńLubię Twojego bloga, oby tak dalej.
http://nataliamumtobe.blogspot.co.uk/
Wzajemnie :*
UsuńMi bardziej podoba się w obecnej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com
Mi też :) Zdecydowanie :)
UsuńAle dziwnie... Ta sama osoba, a blog zupełnie inny ;) Ty jesteś blogowa weteranka, jak zawsze mówię :D
OdpowiedzUsuńKiedyś był tu niezły chaos :)
UsuńNo kochana, teraz jest SUPER ;)))))
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń