10 RZECZY, KTÓRE LUBIĘ I 10, KTÓRYCH NIE ZNOSZĘ
Dziś już trzeci dzień wyzwania blogowego :). Już coraz bliżej końca, a przecież dopiero co zaczęłam. Są jeszcze chętni na dołączenie? Cały czas zachęcam :).
ŹRÓDŁO: http://urszula-phelep.com/ |
WYZWANIE BLOGOWE - DZIEŃ 3
10 RZECZY, KTÓRE LUBIĘ I 10, KTÓRYCH NIE ZNOSZĘ
LUBIĘ, UWIELBIAM, UBÓSTWIAM
1. Bycie mamą - to najpiękniejsze doświadczenie na świecie.
2. Bloga - przyjemność sprawia mi pisanie mojego, jak i czytanie Waszych.
3. Czytać - najlepiej książki, ale i ciekawa gazeta też może być.
4. Lilou i Mokobelle - błyskotki z którymi się nie rozstaję.
5. Seriale - ostatnio wciągnęły mnie polskie produkcje.
6. Wczesną jesień - najlepiej słoneczną i ciepłą.
7. Telefon - mam w nim zapisane wszystko co ważne, to mój notes, aparat, okno na świat i telefon w jednym.
8. Słodycze - w każdej postaci, a moim największym ulubieńcem jest czekolada Kinder.
9. Kwiaty - doniczkowe jak i cięte.
10. Aparat - lustrzankę mam od całkiem niedawna, fotografia wciąga mnie już coraz bardziej.
NIE LUBIĘ, NIE ZNOSZĘ, NIENAWIDZĘ
1. Przemocy - wszystko idzie załatwić spokojną rozmową.
2. Miodu - jest słodki, ale to nie przekona mnie do niego.
3. Upałów - męczą mnie po prostu.
4. Chorób - w ogóle nie powinno ich być.
5. Robić cokolwiek wbrew sobie - dlatego ciężko mi cokolwiek narzucić.
6. Nie mieć wolnego czasu - zawsze tak staram się organizować dzień, by mieć coś czasu tylko dla siebie.
7. Bólu - od zwykłego bólu głowy, bo już jakiś całkiem poważny.
8. Bałaganu - jestem pedantką, a to wszystko wyjaśnia.
9. Maku - pod żadną postacią i w żadnym daniu.
10. Wody w jeziorze, czy rzece - do jeziora lub rzeki nie wejdę, nie ma mowy.
A ja uwielbiam miód. Zawsze mam w domu miód wrzosowy.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się przekonać :/
Usuńlubię miodek :) ale bycie mamą kocham!
OdpowiedzUsuńBycie Mamą to najlepsze co może być :)
Usuńa ja miodek lubię - wolę go zamiast cukru:)
OdpowiedzUsuńNo i bycie mamą - super sprawa:)
To ja zdecydowanie wolę cukier :)
UsuńUwielbiam jezioro:) skąd taki wstręt u Ciebie?
OdpowiedzUsuńMam wstręt do tych wszystkich roślin w środku :/
UsuńI brudnej wody.
To jest jedna z lepszych czekolad, tylko szkoda, że do najtańszych nie należy :D
OdpowiedzUsuńNo tak...
UsuńCena to przesada.
Ja też miałam problem, a ostatecznie zrobiłam kilka bonusowych lubisiów :D Wstrętu do wody nie zrozumiem. Zaraz jedziemy nad wodę :) Ale szanuję i rozumiem. To żywioł.
OdpowiedzUsuńNa samą myśl o tym wszystkim co jest w takiej wodzie mam dreszcze :/
UsuńAle chyba tylko jak mam takie zboczenie :)
ale, że o ryby Ci chodzi? one uciekają :D Zośka uwielbia :D
UsuńRyby też, ale to już pół biedy... najgorsza jest ta cała obślizgła roślinność :)
UsuńMiodku ja też nie lubię. Czekoladę uwielbiam w każdej postaci ♥ A do wody w rzekach, itp. mam stosunek obojętny. Do rzeki Bobrzy wejdę (bo gdyby była zanieczyszczona, to nie byłoby bobrów), ale do zalewu np. ostatnio wejść nawet nie zamierzałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja wejdę tylko do bardzo czystej wody bez żadnych wodorostów i innych dziwactw.
UsuńJak tylko pomyślę, że coś mogłoby mis się ocierać o stopy to mam dosyć.
Pierwszy punkt - niepodważalny ;) A co do drugiego - zapraszam na moje wyzwaniowe lubienia ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno :)
UsuńWitam w klubie - miodu i maku też nie lubię. Właściwie mogłabym się podpisać pod wszystkim, ale swoje typy, które pierwsze przyszły mi na myśl już spisałam na blogu. Życzę Ci aby fotografia wciągnęła Cię jeszcze bardziej, bo świetnie Ci to wychodzi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa :*
UsuńOj tak, bycie mamą jest cudowne, choć przeplata się ze zmęczeniem, to czasu bym nie cofnęła.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńZmęczenie czasem mocno doskwiera, ale warto :)
A czy lubisz maki (kwiaty) ? :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o nich :)
UsuńW sumie to lubię, ale tylko z wyglądu, bo ich zapach to już nie bardzo :)
miód toleruje jedynie w owsiance, ale małą ilość, by nie czuć jego aromatu.
OdpowiedzUsuńJako dodatek może być, ale właśnie, żeby nie było go czuć :) :)
UsuńAj żałuję, że nie wpadłam na to wyzwanie wcześniej - na pewno wzięłabym udział. A teraz jest już troszkę za późno :)
OdpowiedzUsuńAle myślę, że kiedyś zrealizuje je, tak po prostu dla siebie ;)
Pewnie! Czemu nie :)
UsuńTo świetny pomysł, by się więcej o sobie dowiedzieć :)
Podoba mi się to z chorobami i bólem. No cóż, nie na wszystko mamy wpływ.
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńOjej nie lubisz samych pyszności - miodu i maku ;)
OdpowiedzUsuńPyszności? :) Nie, nie :)
Usuńjezioro? Rzeka? Uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńJa też :) Ale bez wchodzenia :) :)
UsuńO matko to ja uwielbiam jeziora! Nie lubisz pływać?
OdpowiedzUsuńPływać to nawet nie umiem :/
UsuńDo wody wejdę tylko wtedy kiedy jest czysta. Bardzo czyta :)
Ja też nie lubię wody, nie umiem pływać, mimo że już z 5 osób próbowało mnie nauczyć. Z telefonem też się nie rozstaję :)
OdpowiedzUsuńJa muszę się w końcu nauczyć, ale zrobię to na basenie :)
UsuńHehe miodu nie lubisz?Jest pycha ;)
OdpowiedzUsuńBleee... :)
Usuń